Ogrodniczo Działkowe Forum

chciałabym tylko się skromnie podzielić informacją że zasiałam 6 nasionek pomidorka cherry (wydłubałam z kupnego w tesco) i jest mały sukces wszystkie wzeszły, dziś popikowałam i teraz jestem pełna obaw czy będzie sukces i własne pomidorki latem

jak patrze na Pani poziomki to takie ładne zdrowe są a u mnie chyba coś dziwnego się dzieje bo niby rosną ale jest tak że wyrośnie listek właściwy a zasycha ten niżej a poźniej sam usycha i nie wiem co jest nie tak

Witam przyznaje się po cichutku podglądam Pani kwiatki.

a no nie Panie Henryku nie chcialabym zmarnowac nasionek

mam dwa małe pojemniki po serkach ryżowych belriso i robie tak ze jak zdejmuje folie to spryskuje woda podłoże i tak zostawiam przez 30 minut

hmm ... ja poczatkujaca jestem i taka niecierpliwa pod tym wzgledem. w takim razie pozostaje mi czekać czekać czekać

mam pytanie czy mozna jakos przyspieszyc rodzenie sie fiolka z listka?? nie moge sie doczekac kiedy pojawia sie jakies maluszki

ja zasialam 19 marca i cos zielonego sie juz pokazuje

to odkrywac tylko do podlania ??nie wietrzyc wcale po zasianiu??

witam mam nietypowe pytanie a propo "darowanych" szczepek ze sklepów ... to tak od razu do torebki czy do koszyka sie bierze??

dziekuje za szybką odpowiedz, jest na forum tyle informacji ze czasu brak an ogarniecie wszystkiego

mam pytanie do osób które maja do dyspozycji tylko balkon bo tu tak ciągle o tych pomidorach to aż nabrałam ochoty na swoje własne czy na balkonie jest to możliwe?

Moje pierwsze doświadczenie z "hodowlą" roślinek to rumianek, pierwsza próba nie powiodła się a nie mam cierpliwości więc wyrzuciłam do kosza i zrobiłam podejście numer dwa i czekałam dosyć długo aż coś się pokaże i jestem pod wrażeniem bo była cisza aż tu nagłe stadko maleństw się pojawiło

Dziękuje za tak cenne informacje tu zawarte. hmmm tylko żałuje że o parę godzin za późno przeczytałam bo troszkę mnie poniosło i popikowałam poziomkę ale jak tu czytam to widzę ze popełniłam błąd bo ona dopiero na poziomie liścieni jest :( mam tylko nadzieje że za bardzo jej nie zaszkodziłam (dopier...