Kasztan jadalny (Castanea sativa)

[KamilK02]

Piękne szczepy można coś więcej informacji o drzewach matecznych prosić?
Dziękuję serdecznie za klucz, zarchiwizowałem sobie na dysku, czyli po tak kiepskim zdjęciu jest dość duże prawdopodobieństwo że to C.sativia?
Ciekaw jestem czy ten mój zdechlak zabierze się za wzrost, nawiasem na pierwsze kwitnienie siewki trzeba bardzo długo czekać?

[kozula]

Trzeba go trochę przeciąć po przymrozkach. Jest już zakorzeniony, więc cięcie da mu kopa. Dziś w sadzie znalazłam 3 drzewka zjedzone przez nornice, albo myszy. Były skonsumowane jeszcze w jesieni. Zimy praktycznie nie było, więc selekcji też nie było. Byłam ciekawa jak sobie poradzą chińskie siewki, ale -17 w jeden dzień i dwa razy po -15 stopni nie zrobiło na nich wrażenia. Wolałabym, żeby wymarzły wcześniej niż później, z drugiej strony starsze więcej wytrzymają.

To ten kasztan. https://zielniklodzki.pl/atlas-roslin/kasztan-jadalny/. Już w tym roku zasili kolekcję zabytków.

[KamilK02]

Frustrujące są straty drzewek, gdy zeżrą myszy, albo karczownik korzenie Załatwiły mi tak 2 razy jabłoń
Edit: Bardzo malownicza ta forma wielo pniowa. Mam nadzieje że będzie dobrze sobie radził.

[kuneg]

No, zrobiłam fotki kory kasztanów jadalnych - 3 drzewa. Domniemuję, że to sativa. Te same cech charakterystyczne widziałam u kasztanów na Wzgórzach Strzelińskich i w lasach milickich, czy na Ślęży.











P.S. Nie mam pojęcia, dlaczego fotki są do gòry nogami. Przy wgrywaniu na fotosika obracałam je we właściwą stronę. Najważniejsze, że widać te drobne poprzeczne pęknięcia. Inaczej można by pomylić z grabem, wiązem lub lipą w okresie bezlistnym.

[KamilK02]

Małgorzato taka kora kojarzy mi się z lipą szerokolistną, ma całkiem podobną

[KamilK02]

Okopywałem sobie dziś maliny jesienne, patrzę a tutaj leży kasztan . Mały, bo od blizny do miejsca, z którego korzeń rośnie 2 cm, natomiast szeroki na 2,5 cm. Sądząc że jest dość płaski po obydwu stronach to było 3 w owocostanie? Z drugiej strony jest naddziobany przez dzięcioła prawdopodobnie. Czyli myślę, że musi być gdzieś bliżej niż w Sękowej okaz dorosły.

[kozula]

Na pewno jest blisko. Ptaki nie latają daleko ani z orzechami, ani z żołędziami, czy kasztanami. Zakopują w dobrze znanym terenie.

[kozula]

Jeszcze jedna ciekawa strona o kasztanach:https://ozarkchinquapinmembership.org/h ... hinquapin/. Pochodne C. ozarkenzis przypuszczalnie w Polsce są, a czy jest gdzieś czysty, trudno powiedzieć. Kasztan z Mińska i kasztan z Gruzji mają kształt liści charakterystyczny dla ozarków, ale pozostałym cechom trzeba będzie się przyjrzeć w sezonie.

[KamilK02]

Dziś wygoniłem kury z ogrodzenia do sadu, żeby przeszperały trawę za jakimiś szkodnikami,
ostatnio bardzo chętnie szukają ślimaków w tych pasiastych muszelkach, patrzę a tutaj świeżo przyniesiony kasztan zdrowiutki, nie uszkodzony,
twardy, zastanawiam się czy siać, czy zjeść Porównanie przypuszczanie braci, swoją drogą myślę,
że to ktoś z nowobogackich, którzy budują coraz więcej domów koło mnie ma posadzonego kasztana,
gdyż myślę, że ptaki by wcześniej roznosiły niż 2017 rok.


kozula ten ozarkenzis bardziej odporny jest na grzyba powodującego zgorzel kasztanów?

[kozula]

Ozark jest odporny na mróz, na zarazę nie, chociaż pozostałe przy życiu drzewa w Stanach są bardziej odporne niż te co wymarły.



Na zdjęciach mała niespodzianka. Łódzki kasztan jak na razie pokazuje cechy gatunku dentata. Pąki są zaostrzone, pędy i liście nagie, a ząbki zakończone charakterystycznym haczykiem skierowanym do wewnątrz liścia. Niżej dla porównania sativa Sałamaj. Zęby są chaotycznie skierowane na wszystkie strony i nie mają haczyka na końcu. Rośliny z Łodzi są jeszcze bardzo młode, więc za wcześnie na ostateczne wnioski.

[KamilK02]

Moja siewka ma bardzo podobne liście do tych ze zdjęć.
Ile trzeba startyfikować kasztana? Kwiaty męskie widać są pożytkiem dla pszczół, cieszy mnie to.

[kuneg]

Nie wiem, ile trzeba stratyfikować. Ja moje przetrzymałam w lodówce do połowy marca. Do siewu nadawało się 75%. Siałam w doniczki w mieszkaniu. Przesadzałam w maju do gruntu.

Ostatniej zimy wsadziłam do lodówki kilka kasztanów, wilgotny ręcznik i kilka małych kartofelków w pudełku po lodach. Kasztany wykiełkowały do czerwca/lipca, mimo chłodu. Ziemniaczki dalej spały.

[kozula]

Część kasztanów kiełkuje zaraz po zbiorze ((z jednego drzewa), resztę musi się stratyfikować. Długość stratyfikacji zależy od odmiany/gatunku. Swoje kasztany przekładam co jakiś czas i te skiełkowane wysiewam do torfu, a pozostałe leżą dalej. Przy każdym przebieraniu wyrzucam zapleśniałe. Sałamaj (sativa) ma szczyt kiełkowania w lutym, a dentaty (lub mieszańce dentaty z Litwy), mniej więcej po miesiącu. Pumila potrafi kiełkować jeszcze na drzewie.
KamilK02, znajdy są bardzo podobne do litewskich. Skoro nic im przymrozki nie zrobiły, drzewo musi być odporne na mróz. Być może ma dentatę w sobie. Pszczoły uwielbiają kwiaty kasztanów, szczególnie że kwitną one po lipach. Oprócz tego kasztan ma mnóstwo pyłku i dość nektaru. Wydajność dorosłej plantacji to zdaje się 800 kg miodu. Trzeba pamięetać, że nie wszystkie kasztany są pożytkiem dla pszczół. Odmiany mieszańcowe, np. Bouche de Betizac, czy Marigoule nie wytwarzają ani pyłku, ani nektaru. Muszą być zapylane innymi odmianami dla zawiązania owoców.