Stare, dobre jabłonie część 1

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Dzięki Kamilu za filmik. Wielce pouczający jest. Obejrzę jeszcze raz i notatki sobie zrobię. Przy zakładaniu sadu będą jak znalazł :).
Ba!
Cały ten wątek poczytać muszę i notatki porobić. :)
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Ja też bardzo dziękuję za film.
Chciałam zapytać czy można też szczepić zrazy na starych drzewach?
Chodzi o to, że mam jabłoń, która rodzi owoce ale nie dość, że ich jest mało to sa niesmaczne i tak jest od chyba 40 lat. :wink:
Już chciałam ja wyciać ale jest świetna dla budki lęgowej i robi cień no i trochę szkoda i pomyślałam, że może zaszczepić zrazy z innej jabłoni o bardzo smacznych owocach.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Elizabetka, możesz szczepić. Ja przeszczepiałam i mam 3 odmiany na starym (chyba z 70-cio letnim) drzewie. 1 odmiana z podkładki i 2 ze szczepienia.

Zrobiłam tak: znalazłam gałąź, na której była gładka kora o średnicy ok. 5-6 cm i zrobiłam kożuchówkę (szczepienie za korę) z 2 zrazów w kwietniu, tuż przed pękaniem pąków ilościowych (póki drzewo łysej, a już jest ciepło). Wybrałam taką gałąź, która z czasem zastąpiła część starego drzewa, bo wycinałam sukcesywnie gałęzie robiąc miejsce naszcepionym odmianom. Po 2 latach miałam pierwsze owoce.l z naszczepionych odmian. O odmiany nie pytaj, bo nie wiem - jakieś duże, deserowe i smaczne. Przy pierwszej próbie miałam 100% sukcesu :) To nie jest trudne.

W ten sam sposób przeszczepiałam niesforną pigwę i mam na niej gruszę.

Jeszcze jedno. Lepszy efekt obserwuję, jak rany po cięciu zabezpieczam funabenem, niż jak maścią ogrodniczą. Szybciej i ładniej kalus zarasta ranę.
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 925
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Niezrównane Peasgooda, jest soczyste i słodkie?
Ma może ktoś owocujące drzewo?To samo pytanie dotyczy Novamac.
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Novamac jest soczysty, słodki z leciutkim posmakiem kwasowości.Jak dla mnie jedno z lepszych wcześniejszych jabłek. Niezrównane mam ,ale jeszcze nie owocowało więc opinię na jego temat mogę dopiero wyrazić jesienią lub w kolejnych latach. :wink: A może Rosynant się odezwie w tej sprawie, bo jak nie on to kto...? :)
gienia2000
200p
200p
Posty: 394
Od: 29 lip 2018, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Augustów

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

garom pisze:... jedno z lepszych wcześniejszych jabłek
Kiedy u Ciebie dojrzewa?
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Pod koniec sierpnia/początek września. :)
gienia2000
200p
200p
Posty: 394
Od: 29 lip 2018, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Augustów

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

A to u mnie plus 2-3 tygodnie. To by się zgadzało z opisami, że w połowie września
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

garom pisze:A może Rosynant się odezwie w tej sprawie, bo jak nie on to kto...? :)
Ojtam... :)
Peasgoda jest słodka z kwaskiem - nie taki to kwas jak w jakichś antonówkach czy innych kuchennych, raczej powiedzmy że winno-orzeźwiający efekt. Bardzo dobre jabłko, od Novamaca lepsze; z tą uwagą że drzewo mniej płodne a i silnie rośnie. Miąższ soczysty, raczej chrupki.

Novamac, wbrew nazwie, nie ma nic współnego z McIntoshem, także w aromacie. Choć niby podobny i o to w tem szło.

Jakby kto chciał jesienne w tem makintoszowem stylu to jest w sprzedaży Księżna Luiza - a podoba mię się to drzewo ostatnio, bo nie choruje o dziwo, rodzi nieźle, aromat właściwy. To prawdopodobnie siostra Macintosha, też dziecię Fameuse. Smak Fameuse, tylko zieleńsza.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2912
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

KamilK02 pisze:Kolejna partia zdjęć, tym razem coś co jeszcze później dojrzewa z tego samego sadu, co odmiana powyżej. Jabłka wielkościowo podobne do ładnego Mutsu, kulisto stożkowe, kulisto spłaszczone.
Twarde, skórka, gruba zielonożółta ordzawiona głównie przy kielichu, który jest duży pół otwarty z długimi i wąskimi działkami, ordzawienie przy szypułce nieznaczne, miąższ ścisły nie za bardzo soczysty, już mięknący kwaskowaty z niepokojącym aromatem trawiasto szczawiowym :roll: , może to przez leżenie w trawie? Powierzchnia jabłka z guzami. Gniazdo nasienne duże z otwartymi komorami i częścią nasion nie wykształconymi możliwe że triploid, drzewo średniej wielkości młodsze gałęzie wzniesione z krótkopędami, stare gałązki bardzo zagaszone z charakterystycznym pokrojem, to znaczy pokrój płaczący im wyższa warstwa gałązek tym krótsza coś jak kaskada. Drzewo w wieku ok 70 lat, krzywe, ale wyraźne miejsce szczepienia, . Owoce są co roku. Ciotka śmieje się, że
Dziś robiłem próbę testu po ponad miesięcznym przechowywaniu tego jabłka, jabłko zmiękmło, zwiędło i straciło trawiasto kwaśny aromacik. Teraz smakowało raczej neutralnie. Natomiast gorochówki leżą u sąsiada dalej pod drzewem część kwiczoły zeżarły, część zmarzła, a te co zostały nie uszkodzone stały się przyjemnie miękkie, gruboziarniste, ale utraciły tek koksowy aromacik :| . Bukówki też leżą pod drzewem jako dywan, ale tamte były już miękkawe w okolicy świąt. Więc podejrzewam że już się paskudne w smaku zrobiły. Ale chcąc być nie zależnym od Jonagoldów zaczynam się zastanawiać, czy nie naszczepić sobie tej grochówki na M26, drzewo wyszło by mniejsze ale przyzwoitej jakości swoje jabłka zjadać w marcu ;:oj
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Bądź ambitniejszy: Grochówkę jadaj z Papierówką - tak po prawdzie to ona dziś jeszcze kwaśna :mrgreen:
Do maja włącznie dotrzyma też Starkinga (czyli 'Grochówkę Amerykańską), Jonatana jeśli grzyb nie zje, Szampańską, Barnacką, Topaza, na upartego Goldena; podobno i Kaselską, Strauwalda, Zbawiciela (Saint Sauveur).
Toteż nie wiem czy robić nową Grochówkę... o Reptach nie wspominający :wink: może wpierw zająć się temi lepszemi.

Topaz właśnie zaczyna smakować miast kwasić; Kosztela jeszcze się trzyma, kończę Malinowe Oberlandzkie. Pigwy więdną. Gwoli obrazu :wit
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2912
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

Jonathan całkiem zwiędnięty i watowaty z plamistością Jonathana, żółte zaczynają się rozpadać same od siebie, Wealthy też już dostał gorzkiej plamistości podskórnej :roll:
Koksę skończyłem w styczniu, Malinowa nie zbieraliśmy było 14 jabłek na zamierającym drzewie, a młode nie chce się zabrać za wzrost nie wiem czemu. Naszczpione na odroście korzeniowym papierówki odcięte i posadzone osobno :evil:
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Stare, dobre jabłonie

Post »

No to przechowalnię ogarnąć może jakoś lepiej? Stare zimówki lubią mieć wilgoć, bo faktycznie więdną łatwiej niż te nowe do chłodni.
Malinowa nie rośnie ostro. I możliwe że wymaga żyzniej. W starym sadzie też jakoś nie chciała, a w ogródku podnawożona bardzo ładnie wyszła. Drzewka bliźniaczki były, na antonówce.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”