Wiśnie - jakie odmiany polecacie

[kaLo]

Od North Stara zaczynałem. Bardzo fajna, samopłodna i plenna odmiana ale pilnuj terminów oprysków na raka i moniliozę. Lubi na to chorować.

[KamilK02]

Na moniliozę patrząc w tabelkę powyżej to chyba już przepadło.

[kaLo]

Przepadnie na 100% jak nic nie zrobisz.

[KamilK02]

North Star jest tak wrażliwa, że złapie nawet jak jest niska presja patogenu? W poprzednim sezonie obserwowałem Moniliozę na wiśniach w typie szklanki, ale zeszłoroczny kwiecień był bardzo zimny i mokry, więc wszystkie pestkowe nie miały łatwo.

[kaLo]

Nie wiem czy aż tak wrażliwa bo nie prowadziłem zapisków ale miała problemy. Były 3 siostry. Jedną w 4 roku odarli z owoców razem z gałęziami złodzieje , druga rok czy 2 później w ciągu kilku dni padła na leukostomozę, trzecia była może 8-10 lat ale z roku na rok było gorzej i w końcu oprysk z siekiery wyleczył wszystko. Zaznaczam, że to b. plenna i smaczna odmiana, odporna na inne choroby ale moniliozy trzeba pilnować. Teraz mam dwa odrosty z wiśni , która na działce znajomego rośnie zdrowo bez nawożenia i oprysków ze 30 lat. Owocuje co roku i jak twierdzi sąsiad właściciela wiśni , takich dobrych owoców to nigdzie nie ma .

[KamilK02]

Ze splewów zawsze najlepsze . Półdzikie łutówy w mojej okolicy w połowie lata zawsze bez liści, dlatego właśnie wybrałem North Star, choć ona sama też złapała na kilku liściach drobną plamistość, ale drzewo było słabe bo sadzone wiosną. Zresztą po drugie to będzie służyć jako wstawka skarlająca pod czereśnie.

[KamilK02]

Nie mogę edytować, ani skasować postu wyżej, więc piszę następny. Zabieg zrobiony, choć wiśnia North Star definitywnie przekwitła i już widać, że niektóre zalążnie zaczynają rosnąć, czyli pierwszych owoców można się spodziewać. Część pozostałych po opadaniu zawiązków pewnie usunę, niech drzewko rośnie w siłę.
Natomiast naszła mnie refleksja odnośnie środków ochrony roślin. Szkoda, że nie sprzedają ilości homeopatycznych gotowych do użycia, tylko trzeba bawić się w dzielenie, szału można dostać w odmierzaniu tych gramów bez specjalnej wagi, mi się w miarę udało, gdyż podzieliłem wszystko na ćwiartki. Na szczęście opanowałem proporcje, jedyne co przydaje się z matematyki w życiu codziennym. Została mi otworzona torebka z środkiem grzybobójczym na S, w środku zostało mi 3,75g środka, dodatkowo w opryskiwaczu zostało mi 650 ml roztworu, zużyłem niecałe 100ml i tutaj pojawia się problem, co z resztą? Za tydzień znowu mogę opryskać jeszcze raz tą wiśnie. Ale przez cały sezon? Czy Brunatna zgnilizna u tej odmiany atakuje też dojrzewające owoce, czy tylko kwiat?

[kaLo]

Podałem gotowca, przeczytaj i będziesz wiedział ile oprysków w sezonie jest na moniliozę.

[KamilK02]

Powinno być 3 jeśli dobrze rozumiem rozpiskę. Przed kwitnieniem, w trakcie i w razie potrzeby 3 seria oprysku podczas wzrastania owoców, i dojrzewania. W sobotę jeśli pogoda pozwoli zabieg trzeba będzie powtórzyć. Ewentualnie jeszcze raz, tylko innym środkiem gdyby pojawiły się jakieś objawy choroby. Dobrze myślę?

[kaLo]

Dobrze. Trzeba tylko uważać, żeby ten "inny środek" był z innej grupy czyli zawierał inną substancję. Niestety czasem trzeba dać jeszcze i 4 , bo gdy rok nie sprzyja to czasem monilioza łapie już dojrzałe owoce.

[bedani]

Witam. Mam pytanie odnośnie czarnych kropek na owocach wiśni. Wyglądają jakby były robaczywe i tracą jędrność i spadają. W zeszłym roku było podobnie. Na oprysk na nasionnicę to jeszcze za wcześnie. Proszę o porady co z tym fantem zrobić. Pozdrawiam.

[kaLo]

Nasionnica zwykle pojawia się od połowy maja ale pogoda zwariowała więc wszystko możliwe. Stawiam na kwieciaka pestkowca. One już chodzą w fazie białego pąka i kwitnienia.

[Halski]

Dokładnie. U mnie żywcem zjada Burlata i Reginę.