MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[Suppa]

U mnie dopiero wczoraj nastąpiło masowe wygryzanie samic, od samego rana wokół siedziby było aż gęsto od pszczelich par. Jednak +20 stopni to jest to, czego murarki potrzebują najbardziej do wygryzania
Nie mam jeszcze zamurowanych rurek, pszczoły dopiero przystąpiły do czyszczenia pierwszych rurek z "waty" trzcinowej.
Pod wieczór zajrzałem do pudełka z kokonami, ciężko mi było znaleźć pełne kokony. Zamierzam je przejrzeć w wolnej chwili i okaże się jak to dokładnie wygląda.

[markonix]

Dziś zauważyłem pierwszą zaklejoną rurkę ....

Zrodziło się też w mojej głowie inne pytanie : co stanie się jeśli samiczki nie zostaną zapłodnione - może się taka sytuacja przecież zdarzyć .....czy będą pracować jak zwykle ?

[klik]

markonix Nie no , żeby nie zostały zapłodnione to szanse bliskie zero. Jednak gdyby tak się stało to złożą same niezapłodnione jaja - nie wyobrażam sobie żeby brak zapłodnienia wygasił im instynkt budowy gniazda. Same samce z tego by były
Dzikie samce na 100% są w okolicy , więc to one odwalą ewentualnie robotę. Dzikusy zajmują różne dziury np. w drewnie , a tam marcowy skok temperatury tak szybko jak do naszych golusieńkich kokonów nie doszedł.

Miało być dzisiaj słonecznie wczoraj zmieniły się nagle prognozy i miał być deszcz i zimno. I kurka w kuper kopana jest! Pada i 11 stopni. Dzisiaj wyleciały w świat tylko te samice , które wczoraj nadgryzły kokony , max 20 sztuk. Reszta poszła spać , bo ma być coraz zimniej. Optymizm mi topnieje z każdym dniem.

[Jolek]

Ja dziś jednak ,,rozpracowałam" pierwszy pakiet do końca. To co się nie wygryzło rozcinałam, ewentualnie maruderom pomogłam wyjść. Wśród nich byli i samczyki. Z tych kokonów buło 28 z larwami, 21 martwych w większości samce i 6 nie przepoczwarzonych , 11 żywych. Tak więc, z 300 kokonów ogólnie od wystawienia to; 33 z larwami,29 martwych i 11 nie przepoczwarzonych.
W drugim pakiecie wystawionym tydz później jak na razie obserwuję wychodzących ,,irokezów".

[szaman76]

Po wczorajszym przejrzeniu kokonów w jednym uliku i stwierdzeniu że z 775 sztuk 220 się nie wygryzło(28,4%), dziś objazd i wyniki z czterech następnych uli, efekty dużo lepsze, bo wygryzionych kokonów w granicach od 91 do 98%
Ul 1 - na 500 kokonów - niewygryzionych 11 sztuk (2,2%)
Ul 2 - na 1000 kokonów - niewygryzionych 46 sztuk (4,6%)
Ul 3 - na 1650 kokonów - niewygryzionych 147 sztuk (8,9%)
Ul 4 - na 2500 kokonów- niewygryzionych 141 sztuk (5,6%)
w Ulu 3 i 4 kilkanaście kokonów "napoczętych" więc liczba niewygryzionych powinna jeszcze się obniżyć. Ogólnie chyba nie ma co narzekać.
I tak po zastanowieniu sytuacja z wczorajszego ula tak jak DaniM słusznie pisał najprawdopodobniej spowodowała była zbyt dużym dostępem słońca i kokony uległy zbytniemu przesuszeniu. Ten ulik mam na działce i najczęściej do niego zaglądałem, przy niewielkim słoneczku zostawiałem nawet na trochę odkryte kokony chcąc żeby się pszczółki szybciej ogrzały i ruszyły, jednak widocznie przyniosło to zupełnie odwrotny efekt.
I jeszcze fotka do identyfikacji, taka pszczółka niezbyt do murarki podobna trafiła mi się dziś na liściu forsycji. Niestety zdjęcie słabe, nie zdążyłem obiektywu zmienić

[klik]

szaman76 To najczęściej fotografowana przez forumowiczów i najczęściej przedstawiana na forum do oznaczenia Andrena fulva.
W tym roku jesteś co najmniej drugi

[szaman76]

klik obiecuję poprawę, i po 15 maja jak się obrobię biorę się za doszkalanie w zakresie rozpoznawania innych gatunków pszczółek.

[toldi]

Co to się wyprawia z tą pogodą, po dwóch cieplejszych dniach znów zimnica a z kokonów wygryzło mi się dotychczas kilka pszczółek, czy te pozostałe jeszcze dadzą radę ?

[klik]

szaman76 rudą da się odróżnić na pierwszy rzut oka, bo nie ma podobnej pszczoły w PL. Na niej się znam, na innych gorzej , prawie wcale

toldi Za dwa dni wiosna czyli niedługo. Od lutego sobie powtarzam "niedługo wiosna", ale tym razem chyba naprawdę za dwa dni.

[toldi]

klik obyś miał racje

[tara]

U mnie tez sporo kokonów chyba sobie odpuściło i śpi,

[Jolek]

Ja też już czekam na ocieplenie, jak by nie było dzień w dzień pada od bardzo długiego czasu. W lesie drzewa się przewracają od mokrego gruntu. Kasztan który kwitł wraz z maturzystami dalej jest w pąkach czyli już widzę że, auro o przeszło tydz przesunięta. Zostało mi jeszcze sporo kokonów w drugim pakiecie i myślę że, to już samiczki i może trochę samczyków. Wczoraj nic się nie wygryzło. Przy ulach tylko panowie robią kontrolę natomiast samiczki widziałam na mleczach takie jakieś bardzo powolne, rude natomiast okupowały berberys.

[Papuziara]

Ja się bardzo martwię i zaczynam godzić z myślą, że murarek w tym roku mieć nie będę. Samczyki pewnie juz na tamtym świecie, a większość samic w koronach. Nigdy nic w ulu nie dostrzegłam:(