Witam
Mam na imię Tomek i mieszkam w Poznaniu, na działkę mam spory kawałek (80km) i jestem na nie co tydzień (często nocuje na niej z rodziną).
Przy domu mam mały ogródek lecz jako rekreacja nić na plony

choć mam miejsce na groszek, 6 pomidorów w doniczce wiszące truskawki.
W tym roku (wracamy na działkę z warzywkami) skorzystałem z nawożenia rzędowego wykorzystując obornik przerobiony koński (obornik wymieszany wraz ze słomą raczej suchy bez zapachu ? zbliżony do czarnej ziemi).
W tej chwili zmagam się z plaga mszyc oraz mrówek opryskując HT o OW jednak przy takiej ilości chyba będzie trzeba czegoś mocniejszego (muszę poczytać o wywarze z petów), oraz z kolorami jesieni na młodych warzywach ? zdjęcia poniżej. Główny problem jest na ogórkach oraz pomidorach choć zaczyna się pojawiać na borówkach oraz o dziwo na truskawce przy domu. Nawożę florovitem do pelargonii rozrobiony wg przepisu forum do podlewania rozsady pomidorów. Po tygodniu wsadzenia do gruntu podlałem 0,5% roztworem saletrzaku ponowiłem po 14dniach. Przed wsadzeniem do gruntu (około 14 dni) posypałem saletrą amonową ziemię i lekko przegrabiłem). I to wszystko na razie z nawozów.
Proszę o pomoc w nakierowaniu na braki ( oby nie choroby ) moich roślinek.
Na jesień daję ziemię do analizy bo teraz chyba już za późno.
Dziękuję miłośników relaksu na ogródku.
Pozdrawiam
Tomek.
Pomidor gruntowy:
