Moniko bardzo się cieszę, że rogaliki smakowały, jak już pisałam jest to przepis jeszcze ze szkoły podstawowej, więc setki razy już wypróbowany. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz upieczesz coś z moich przepisów i będzie również smakowało.
Aniu dobrze, ze nie jesteś facetem, bo mój M mógłby czuć się zagrożony.
Postaram się wyszukać jeszcze coś nieskomplikowanego, a smacznego. A czy Twój mąż paprykę marynowaną jada? To dopiero jest pyszne.
Marzenko podaję nieskomplikowany przepis na pasztet "słoikowy", taki zawsze robimy i jest pyszny.
2 kg pachwiny bez skóry
1 kg podgardla
30 dag wątroby wieprzowej
sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy, majeranek
Pachwinę i podgardle ugotować, wątrobę krótko sparzyć oczyścić ze wszystkich kanałów żółciowych. Wszystko przepuścić przez maszynkę co najmniej 2 razy przez najdrobniejsze sitko. Wsypać przyprawy, do smaku jak kto lubi, dodać 1/2 l gorącego wywaru z gotowania. Wszystko dokładnie wymieszać i jeszcze ciepłe wkładać do wyparzonych słoików. Zakręcić, pasteryzować około 1-1,5 godz.
My lubimy pikantne, dlatego u nas idzie bardzo dużo pieprzu, więc nie mogę podać ile, bo to zależy od upodobań.
Do wglądu zdjęcie (trochę kiepskie, bo z telefonu) ostatnich wyrobów: zimne nóżki, pasztet i mielonka:
Ten widoczny tłuszczyk to tylko na obrzeżach słoików.