
zgrabne


Następnego dnia piekę w brytfannie,w piekarniku w 200st. podlane do 1/3 wys wodą,do miękkości i zrumienienia:)W trakcie pieczenia można je po ok 40min przewrócic na druga stronę,uzupełnić sos.
pyszności-miodek...koleżanka traci głowę dla golonki;)))
czasami rezygnuje z części golonki na rzecz boczku zawijanego lub karkowki.Ten umyty,dzień wcześniej przesypany vegeta i pieprzem(lub dowolnymi przyprawami)zwijam sznurkiem i obsmażam ze wszystkich stron.Potem duszę z golonkami lub sam większy kawałek ,w mniejszej brytfance.
Po upieczeniu czekam aż przestygnie,obracając boczek co ok 0,5-1godz na drugą stronę-równomiernie się "nawilża"sosem.
Zanim tłuszcz zastygnie wyciągam i ciasno obwiązuje kawałkiem czystego bandaża zostawiając bok wolny.Studzę-doskonały na zimno na chlebek np z chrzanem,ćwikłą z chrzanem,z ogórkiem kiszonym itp:)
podobnie robię karkówkę-polecam
Bandaż zsuwam w trakcie krojenia-zapobiega obsychaniu
Boczek planuje piec jutro więc o ile aparat zaskoczy to będzie fotorelacja
Aguś-taka pieczona/duszona smakuje dużo lepiej niż gotowana,poza tym mięso nadaje jej boski smak:)spróbuj mniejszą porcję-mała golonka lub 0,5kg żeberek i pół kg kapusty:)