Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2561
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
NanaH
Normalnie przykro mi to czytać
Moje nasionka wylądowały w koszu , ale czekam na następne i jestem mądrzejszy niż przedtem. Kiedyś będę taki mądry , że w końcu nie dość że urośnie , to jeszcze zakwitnie
Nie jest to pierwsza ani ostatnia roślinka z którą hodowcy mają problemy , ale po to jest forum , byśmy dzielili się doświadczeniami i nie spuszczali rąk. Liczę , że wrócisz do delonek gdy emocje opadną

Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Jak na razie to wszyscy narzekają na częste gubienie liści- to nie jest pocieszające na forum, gdybym tutaj tego nie przeczytała to byłabym większą optymistką
dzielimy się tu naszymi porażkami, nie ma się co oszukiwać, sukcesy są znikome. Walka wcale nie daje satysfakcji jeśli nie ma wygranych...
Oj koniec tego!!!
wkurzyłam się na tą roślinę i koniec. Nie piszę nic więcej, bo mnie z forum w końcu wywalą 
Oj koniec tego!!!
But everything looks better, when the sun goes down...
-
eVerest
- 10p - Początkujący

- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Co do rozkrzewiania to znalazłem skromne info o tym ze te drzewka nadaja sie jako bonsai. Az mi sie wierzyc nie chce jak pattrze na te zdjęcia. Cudowne, zobaczcie sami:
http://www.sklep.dobrenasiona.pl/katalog/produkt/113
Zastanawia mnie bardzo zdjęcie bonsai z kwiatami. Czy to możliwe że skarłowaceniu uległy też kwiaty??? Przecież normalnie mają one wielkość dłoni a nawet więcej i czy to możliwe by uległy takiej miniaturyzxacji jak na zdjęciu???
Co wy na to?
http://www.sklep.dobrenasiona.pl/katalog/produkt/113
Zastanawia mnie bardzo zdjęcie bonsai z kwiatami. Czy to możliwe że skarłowaceniu uległy też kwiaty??? Przecież normalnie mają one wielkość dłoni a nawet więcej i czy to możliwe by uległy takiej miniaturyzxacji jak na zdjęciu???
Co wy na to?
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
kwiatki tez ulegaja miniaturyzacji, powiem wiecej - w przypadku drzew owocowych bonsai owoce rowniez wychodza miniaturowe 
pieknie to wyglada
pieknie to wyglada
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Dokładnie tak - zgadza się.
Właśnie z tegoż też względu i ja próbowałem z Delonix. Niestety moja próba zakończyła się klapą po dwóch latach. Bardzo mi szkoda mojego drzewka. Było solidnie przycinane (uszczykiwane), miało wysokość ok. 30 cm, pień grubości kciuka i 4 ładne konary. Niestety - nie dałem rady z zimowaniem (jak większość). Wystawienie na zimną klatkę schodową (zimą) nie miało sensu bo mieszkam na 1 pietrze i pewnie jakby nie ukradli to by zniszczyli, połamali. Innej możliwości nie mam (albo nie wymyśliłem). Być może jeszcze kiedyś spróbuję.
Cieszę się, że przynajmniej Arkandorowi się udaje. Życzę Ci powodzenia.
Właśnie z tegoż też względu i ja próbowałem z Delonix. Niestety moja próba zakończyła się klapą po dwóch latach. Bardzo mi szkoda mojego drzewka. Było solidnie przycinane (uszczykiwane), miało wysokość ok. 30 cm, pień grubości kciuka i 4 ładne konary. Niestety - nie dałem rady z zimowaniem (jak większość). Wystawienie na zimną klatkę schodową (zimą) nie miało sensu bo mieszkam na 1 pietrze i pewnie jakby nie ukradli to by zniszczyli, połamali. Innej możliwości nie mam (albo nie wymyśliłem). Być może jeszcze kiedyś spróbuję.
Cieszę się, że przynajmniej Arkandorowi się udaje. Życzę Ci powodzenia.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
eVerest
- 10p - Początkujący

- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
No więc w końcu poległem i zamówiłem sobie na Allegro nasionka delonki 
Zawsze sadzę tylko własnoręcznie zdobyte nasionka lub przywiezione przez znajomych z podróży.
Jakoś kupowanie ich odstręczało mnie ;)
No ale się poddałem i kupiłem. Postanowiłem zrobić eksperyment. Miałem 10 nasionek, 7 z nich wrzuciłem do termosu i zalałem wrzątkiem.
Wcześniej leciutko ponacinałem nożykiem, ale naprawdę leciutko.
Postanowiłem tak je moczyć 2 dni ale na drugi dzień rano nie wytrzymałem i otworzyłem termos.
Tragedia!!!! Okazało się, że nasionka przez noc wykiełkowały! 3 były rozsadzone i wyglądała z nich zielona roślinka a jedna miała już długie na 3 cm listki wystające z nasionka!!! Masakra, bo woda była wciąż gorąca i one po prostu ... ugotowały się
Pozostałe napęczniały ale nie miały pękniętej łupinki. Wsadziłem je do ziemi, dziś już 6 dzień mija i nic
Pozostałe 3 nasionka załadowałem do termosu i zalałem wodą o temp ok 50st C. Tak trzymałem 2 dni. Po 2 dniach wyciągnąłem, ale one lekko napęczniały tylko i miały ciągle twardawe skórki. Włożyłem do ziemi i czekam.
A w międzyczasie, jak mnie 2 dni nie było to zakwitł mi hibiscus, ma wielki, na ok 15 cm kwiat, niestety jasno różowy. Miałem nadzieję, że będzie czerwony i zrobię sobie z niego herbatę ale z takiego chyba się nie da
Ale wracając do delonki: mam 2 - jedna ma 3 lata i jest dość duża ale nie chce po zimie zastartować, ma 5 gałązek z liśćmi ale marniutkie a nowe odrosty u góry zmarniały i odpadły - stoi w miejscu i ani drgnie od miesiąca. Zamierzam przyciąć ją, odcinająć jakieś 80cm od góry. Ale wtedy zostanie mi sam goły badyl, bez ani jednego listka, nie wiem czy to przeżyje
Może jakieś sugeste?
Tak na próbę tydzień temu obciąłem akację, też przywiezioną z Egiptu w nasionku
Skróciłem ją o metr zostawiając ok 50cm samego pnia, bez gałązek i dzisiaj ma już z 10 odrostów
Zachęcony tym coraz śmielej myślę o przycięciu delonix. Przesadziełem ją do nowej większej donicy z nową ziemią ale mijają już 2 tygodnie od tego czasu a ona nic. Dzisiaj dolałem nawóz. Chyba ja przytnę. Tak na prawdę to jakoś chyba szukam u was moralnego wsparcia do tej operacji ;) 3 lata ją doglądałem, ma już ok 1,5 metra wysokości, nie rozkrzewia się. Chyba przytnę??? 
A może i korzonki jej przyciąć, jak myślicie???
Załączam zdjęcia zrobione przed chwilą, może jakieś podpowiedzi gdzie ciąć?
(A za oknem biało, pada śniego od godziny :O)
Pozdrawiam i życzę sukcesów .
A za tydzień jadę nad morze Śródziemne to nawiooooozę roślinek, że hej

Zawsze sadzę tylko własnoręcznie zdobyte nasionka lub przywiezione przez znajomych z podróży.
Jakoś kupowanie ich odstręczało mnie ;)
No ale się poddałem i kupiłem. Postanowiłem zrobić eksperyment. Miałem 10 nasionek, 7 z nich wrzuciłem do termosu i zalałem wrzątkiem.
Wcześniej leciutko ponacinałem nożykiem, ale naprawdę leciutko.
Postanowiłem tak je moczyć 2 dni ale na drugi dzień rano nie wytrzymałem i otworzyłem termos.
Tragedia!!!! Okazało się, że nasionka przez noc wykiełkowały! 3 były rozsadzone i wyglądała z nich zielona roślinka a jedna miała już długie na 3 cm listki wystające z nasionka!!! Masakra, bo woda była wciąż gorąca i one po prostu ... ugotowały się
Pozostałe napęczniały ale nie miały pękniętej łupinki. Wsadziłem je do ziemi, dziś już 6 dzień mija i nic
Pozostałe 3 nasionka załadowałem do termosu i zalałem wodą o temp ok 50st C. Tak trzymałem 2 dni. Po 2 dniach wyciągnąłem, ale one lekko napęczniały tylko i miały ciągle twardawe skórki. Włożyłem do ziemi i czekam.
A w międzyczasie, jak mnie 2 dni nie było to zakwitł mi hibiscus, ma wielki, na ok 15 cm kwiat, niestety jasno różowy. Miałem nadzieję, że będzie czerwony i zrobię sobie z niego herbatę ale z takiego chyba się nie da
Ale wracając do delonki: mam 2 - jedna ma 3 lata i jest dość duża ale nie chce po zimie zastartować, ma 5 gałązek z liśćmi ale marniutkie a nowe odrosty u góry zmarniały i odpadły - stoi w miejscu i ani drgnie od miesiąca. Zamierzam przyciąć ją, odcinająć jakieś 80cm od góry. Ale wtedy zostanie mi sam goły badyl, bez ani jednego listka, nie wiem czy to przeżyje
Tak na próbę tydzień temu obciąłem akację, też przywiezioną z Egiptu w nasionku
A może i korzonki jej przyciąć, jak myślicie???
Załączam zdjęcia zrobione przed chwilą, może jakieś podpowiedzi gdzie ciąć?
(A za oknem biało, pada śniego od godziny :O)
Pozdrawiam i życzę sukcesów .
A za tydzień jadę nad morze Śródziemne to nawiooooozę roślinek, że hej

eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
eVerest - spokojnie przycinaj delonkę - powinna odbić z "badyla". Nie wiem czy jest sens podlewać ją nawozem jeśli nie rośnie - lepiej z tym poczekać na oznaki życia. Z tym termosem to trochę przegiąłeś
. Ja moje obydwie przyciąłem i zacząłem hartować na dworze jak było ciepło. Jak co roku efekt tych zabiegów jest opłakany...
Najpiękniejsze drzewo świata

To od słońca i wiatru. Jak przyszło załamanie pogody to oczywiście przeniosłem je do domu, ale czuję, że w weekend znowu wylądują na dworze. Co do przycinania na "badyla", to pojechałem w tym roku ostro Ormosię, roślinę z tej samej rodziny co delonka, efekt na zdjęciu

Widać już piękne odrosty. Rok temu zrobiłem to samo, ale drzewko poszło na jeden pęd. Zobaczymy co będzie teraz.
Zibi_41 - powodzenia!
Pozdrawiam
Najpiękniejsze drzewo świata

To od słońca i wiatru. Jak przyszło załamanie pogody to oczywiście przeniosłem je do domu, ale czuję, że w weekend znowu wylądują na dworze. Co do przycinania na "badyla", to pojechałem w tym roku ostro Ormosię, roślinę z tej samej rodziny co delonka, efekt na zdjęciu

Widać już piękne odrosty. Rok temu zrobiłem to samo, ale drzewko poszło na jeden pęd. Zobaczymy co będzie teraz.
Zibi_41 - powodzenia!
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
eVerest
- 10p - Początkujący

- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Ha, a więc obciąłem moja delonix tak ze 40cm nad ziemią
Do kosza poszedł cały metr roslinki. Straszne przeżycie ;)
Żeby na to nie patrzeć wyjechałem na 2 tygodnie i poprosiłem przyjaciela by podlewał roślinki co 5 dni.
Ciekawe jak będzie wyglądać jak wrócę bo teraz wygląda raczej jak tyczka niż jak drzewko bo nie ma ani jednego liścia czy odrostu.
Ale akacja identycznie obcięta natychmiast wystartowała z nowymi gałazkami, ma juz ich ok 10
A tak na marginesie: troche boje się o moje roślinki, bo mam jeszcze tak ze 30 sadzonek i obawiam się że "nieprofesjonalne" podlewanie co ok 5 dni może im nie wystarczyć więc mam pytanie: znacie jakiś sposób na automatyczne podlewanie swoich zielonych podopiecznych kiedy wyjeżdżacie np na wakacje?
Ja myślałem np o pojemniku z wodą zawieszonym powyżej roślinek, np na klamce od okna i włożeniu do niego np grubej włuczki której końcówki powkładałbym do doniczek. Teoretycznie woda powinna się sama sączyć delikatnie i może to by załatwiło sprawę, jak myślicie?
Pozdrawiam
Żeby na to nie patrzeć wyjechałem na 2 tygodnie i poprosiłem przyjaciela by podlewał roślinki co 5 dni.
Ciekawe jak będzie wyglądać jak wrócę bo teraz wygląda raczej jak tyczka niż jak drzewko bo nie ma ani jednego liścia czy odrostu.
Ale akacja identycznie obcięta natychmiast wystartowała z nowymi gałazkami, ma juz ich ok 10
A tak na marginesie: troche boje się o moje roślinki, bo mam jeszcze tak ze 30 sadzonek i obawiam się że "nieprofesjonalne" podlewanie co ok 5 dni może im nie wystarczyć więc mam pytanie: znacie jakiś sposób na automatyczne podlewanie swoich zielonych podopiecznych kiedy wyjeżdżacie np na wakacje?
Ja myślałem np o pojemniku z wodą zawieszonym powyżej roślinek, np na klamce od okna i włożeniu do niego np grubej włuczki której końcówki powkładałbym do doniczek. Teoretycznie woda powinna się sama sączyć delikatnie i może to by załatwiło sprawę, jak myślicie?
Pozdrawiam
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2561
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Myślę , że ciężko będzie dobrać odpowiedni przewodnik
Może lepiej zastosować bańki do podlewania samoczynnego
Jeśli będziesz miał problem ze zdobyciem , pisz , wstawię szkic jak takie ustrojstwo ma działać
Jeśli będziesz miał problem ze zdobyciem , pisz , wstawię szkic jak takie ustrojstwo ma działać
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
-
eVerest
- 10p - Początkujący

- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
W poniedzialek o 11tej juz jestem na lotnisku, mam wiec jeszcze troszeczke czasu by cos sklecic do automatycznego podlewania. jak mozesz to zamiesc taki szkic, przyda sie wszystkim, nie tylko "delonkowiczom" ;)
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2561
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Sorki że tak późno , lecz teraz dopiero wróciłem do domu
Szkic może nie jest za dobry , ale ogólnie chodzi o to by połączenie wężyka z butelką było szczelne , wtedy poziom wody w podstawce będzie utrzymywał się na poziomie wężyka w podstawce. Powodzenia


Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1252
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
A oto mój patent na nawadnianie:

Poziom wody w butelce nie może być za wysoki (najlepiej poniżej dna doniczki) żeby woda nie lała się za szybko, ale też nie może być za niski, bo wtedy na skutek podciśnienia wężyk się zapowietrzy.
Można też kupić gotowe nawadniacze, które mają glinianą końcówkę którą się wkłada do ziemi.

Poziom wody w butelce nie może być za wysoki (najlepiej poniżej dna doniczki) żeby woda nie lała się za szybko, ale też nie może być za niski, bo wtedy na skutek podciśnienia wężyk się zapowietrzy.
Można też kupić gotowe nawadniacze, które mają glinianą końcówkę którą się wkłada do ziemi.
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2561
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Po długich i ciężkich cierpieniach ... WYKIEŁKOWAŁY
Na razie cztery z dziesięciu , ale to już coś




Sorki za złą jakość , robiłem zdjęcia przy bardzo złym świetle

Na razie cztery z dziesięciu , ale to już coś




Sorki za złą jakość , robiłem zdjęcia przy bardzo złym świetle
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
-
eVerest
- 10p - Początkujący

- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Hej
Wróciłem z wakacji a tu niespodzianka
Jak pisałem jakies 2 tygodnie temu moja 3 letnia delonka stanęla po zimie w miejscu i ani nie myślała zastartowac na wiosnę. Nie było też widoków na rozkrzewianie. Zarysykowałem więc i postanowilem ja całkowicie obciąć zostawiając tylko ok 30 cm gołego pnia. Udciałem prawie metr od góry z 5 nierozkrzewionymi gałazkami.
Ale wcześniej postanowiłem zastosowac trik na ozywienie martwych tych, no tych, jakby szypułek, czy jak one się zwą, tych śladow po starych, odpadniętych gałązkach. Tak jak to się robi z fikusami.
Do tych suchych śladów po odpadniętych gałazkach przywiązałem nitka waciki kosmetyczne i kilka razy dziennie spryskiwałem zraszaczem nie pozwalając im wyschnąć. Na pozostałe ślady, których nie chciało mi się obwiązywać nanosiłem zraszaczem kropelki wody kilka razy dziennie. Widać to na załaczonym zdjęciu. Potem wszystko zdjąłem, wziąłem ostry nóż i urabałem delonkę zostawiając sam pień. Scięcie zabezpieczyłem ciekłym woskiem jak np po cieciu bambusów, żeby wierzchołek nie wysychał. Podlałem baaardzo obficie robiąc prawie błoto i ... wyjechałem na 2 tygodnie
Znajomy tylko raz podlał po 5 dniach bo nie zdażyłem zoranizować automatycznego podlewania. Ale mówił że po tygodniu nadal było błoto. Wróciłem i oto co zastałem: delonka miała sucho jak pieprz (ostatnie dni były barddzo upalne a stała na parapecie w miejscu bardzo nasłonecznionym) ale sie cudnie rozkrzewiła. Obserwuję ja od 2 dni i każda nowa gałązka, która powstała w miejscu ożywionych starych szypułek (czy jak się tam zwą, poprawcie mnie) rosnie po ok 1cm dziennie! A najbardziej się ciesze, że nareszcie się rozkrzewiła bo puściła aż 3 boczne gałęzie z których kazda dalej rozdziela sie na kilka mniejszych gałązek i dopiero na nich zaczynaja pojawiać się te końcowe gałazki z liścmi. Jeszcze słabo to widać ale za jakiś czas podeśle kolejne zdjęcia.
Bardzo obawialem się przycinania a tu prosze, taka niespodzianka
Na marginesie dodam, że mój pierwszy ananas po obcięciu czuprynki i wsadzeniu do słoika, pozostawiony tez na 2 tygodnie, wypuścił już centymetrowe korzonki
No i to tyle, zycze udanego przycinania, jak widać, rozkrzewianie delonki nie takie straszne jak się wydawało
Pozdrawiam wszystkich miłosników tego drzewka.
zdjęcia nieaktywne
A ponizej delonix po 2 tygodniach. To ta w środku.
Wróciłem z wakacji a tu niespodzianka
Jak pisałem jakies 2 tygodnie temu moja 3 letnia delonka stanęla po zimie w miejscu i ani nie myślała zastartowac na wiosnę. Nie było też widoków na rozkrzewianie. Zarysykowałem więc i postanowilem ja całkowicie obciąć zostawiając tylko ok 30 cm gołego pnia. Udciałem prawie metr od góry z 5 nierozkrzewionymi gałazkami.
Ale wcześniej postanowiłem zastosowac trik na ozywienie martwych tych, no tych, jakby szypułek, czy jak one się zwą, tych śladow po starych, odpadniętych gałązkach. Tak jak to się robi z fikusami.
Do tych suchych śladów po odpadniętych gałazkach przywiązałem nitka waciki kosmetyczne i kilka razy dziennie spryskiwałem zraszaczem nie pozwalając im wyschnąć. Na pozostałe ślady, których nie chciało mi się obwiązywać nanosiłem zraszaczem kropelki wody kilka razy dziennie. Widać to na załaczonym zdjęciu. Potem wszystko zdjąłem, wziąłem ostry nóż i urabałem delonkę zostawiając sam pień. Scięcie zabezpieczyłem ciekłym woskiem jak np po cieciu bambusów, żeby wierzchołek nie wysychał. Podlałem baaardzo obficie robiąc prawie błoto i ... wyjechałem na 2 tygodnie
Bardzo obawialem się przycinania a tu prosze, taka niespodzianka
Na marginesie dodam, że mój pierwszy ananas po obcięciu czuprynki i wsadzeniu do słoika, pozostawiony tez na 2 tygodnie, wypuścił już centymetrowe korzonki
No i to tyle, zycze udanego przycinania, jak widać, rozkrzewianie delonki nie takie straszne jak się wydawało
Pozdrawiam wszystkich miłosników tego drzewka.
zdjęcia nieaktywne
A ponizej delonix po 2 tygodniach. To ta w środku.
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374






