Stosowanie chemii w domu

Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Stosowanie chemii w domu

Post »

Kochani, niestety ostatnio borykam się z różnymi problemami u moich storczyków (choroby, szkodniki), co narzuca konieczność kilkukrotnego zastosowania oprysków u kilku roślin na raz- wychodzi niestety spora dawka chemii :? Przy każdym takim zabiegu wzdrygam się, odkładam ile się da, ale dochodzi do momentu, kiedy trzeba wybrać; opryski albo utrata roślin...
W związku z tym chciałabym zaproponować temat stosowania środków ochrony roślin w domu. Prędzej czy później konieczność takich zabiegów dopadnie pewnie każdego storczykarza, a podejrzewam, że wiele osób, z konieczności (albo niewiedzy) wykonuje opryski, tak jak ja, w domu.

Jak/gdzie je robicie, jakie macie sposoby zabezpieczenia się?

Co możemy zrobić, żeby zminimalizować skutki negatywnego wpływu owej chemii na nasze zdrowie
(przy założeniu że nie mamy przedsionka, garażu, czy nieużywanego pomieszczenia, pogoda nie pozwala na wykonanie oprysków na zewnątrz, a w domu są małe dzieci, zwierzęta)?

Na początek opiszę, co ja robię i jak, i może jakaś dobra dusza skomentuje na ile jest to rozsądne:
1) czekam aż dziecko pójdzie spać, zamykam drzwi do jego pokoju, rozszczelniam okna, przygotowuję potrzebny roztwór w łazience- na twarzy maseczka ochronna, rękawiczek zazwyczaj nie zakładam- robię opryski nad wanną, potem spłukuję ją wodą, wstawiam rośliny do środka, myję dokładnie ręce, zamykam łazienkę, idę spać- na noc zostawiam co najmniej 1 rozszczelnione okno (w kuchni- niestety w pokojach gdzie śpimy okna z konieczności są zamknięte /zimno!/),
2) inna opcja: moczenie roślin w roztworze chemii- taką roślinę wystawiam na klatkę schodową (blok) ok 24h w nocy (żeby nikt już nie chodził i nie wdychał), wstawiam w kąt, przykrywam workiem, rozszczelniam okna- po wyznaczonym czasie moczenia zabieram do domu, roztwór wylewam do wc, rośliny zostawiam na noc w łazience- jak wyżej,
3) lub wykonuję opryski w domu za dnia, otwieram lub rozszczelniam okna, zabieram dziecko na spacer 1-2h, przez następną dobę rośliny zostają w łazience a ja staram się skrócić maksymalnie przebywanie w niej (np. w danym dniu nie kąpię już dziecka itp).

Pierwsze 2 opcje wydają mi się nienajlepsze z uwagi na porę- opryski, jak i podlewanie powinny być robione rano, żeby rośliny przeschły do wieczora. Przy ostatniej opcji pewnie wdychamy najwięcej chemii- a może się mylę..?

Byłabym wdzięczna gdyby ktoś znający się na rzeczy skomentował te moje sposoby :) Mam również nadzieję, że podzielicie się swoimi sposobami na zapewnienie możliwie jak największego bezpieczeństwa sobie i rodzinie przy konieczności zastosowania oprysków :)

Jeszcze jedno bardzo ważne pytanie: jak wygląda bezpieczeństwo środków typu biochikol, biosept, asahi w stosunku do typowej chemii? Wydają się łagodniejsze, bezpieczniejsze, bo "bio" (przynajmniej 2 pierwsze), ale może to złudne..?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Agita, świetny pomysł z tymt ematem. Ja mam ogród i w mieszkaniu doniczkowce + storczyki.
Chemii niestety nie da się uniknąć. Zwłaszcza kiedy dość szybko kolekcja się powiększa i istnieje coraz to większa możliwość zarażenia się roślinek, jedna od drugiej. Czy to jakieś choróbsko, czy szkodniki.

Ja większość oprysków robię na balkonie i to w bezwietrzną pogodę, najlepiej jak jest pochmurno <nie ma ostrego słońca>, ale nie pada deszcz. Mniej więcej raz na kwartał, wszystkie doniczkowce zapobiegawczo pryskam na choroby grzybowe, a po jakijś dwóch tygodniach stosuję drugi oprysk zapobiegawczy, ale na szkodniki. :)

I ubiór mam odpowiedni, rękawiczki, okulary ochronne < mam takowe "warsztatowe"> i maseczka na twarz.


Dodatkowo do doniczek powkładałam pałeczki owadobójcze i grzybobójcze.
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Dzięki Justyś za odpowiedź, o okularach muszę pomyśleć i ja...

Opryski na balkonie robisz przez cały rok- nawet przy niskich temperaturach? [Słyszałam, że w przypadku choroby grzybowej zmoczenie rośliny w niskiej temperaturze, nawet środkiem leczniczym, może jedynie pogorszyć sprawę, dlatego ja z balkonu korzystam tylko późną wiosną/latem- ale może masz inne doświadczenie?]
A później od razu wnosisz rośliny, czy zostawiasz na trochę do przewietrzenia na zewnątrz?

Napisz mi jeszcze co to za pałeczki grzybobójcze, nie słyszałam o takich?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Nie no...w zimie nie robiłam na balkonie. Tylko te, które miały akurat wełnowce, to spryskałam w piwnicy :)

Pałeczki owadobójcze i grzybobojcze mam z "Zielonego Domu" bodajże, 20szt - ok.3zł.
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
x -C - m

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Asahi to środek z grupy stymulatorów wzrostu- nie należy go stosować z zamkniętych pomieszczeniach na dworze owszem przy bezwietrznej pogodzie. Jeszcze ważna moim zdaniem uwaga przy stosowaniu jakiejkolwiek chemii należy mieć na twarzy maseczkę ochronną, rękawiczki na dłoniach i mimo wszystko odzież, która potem pójdzie do utylizacji.

Na szkodniki proponuje stosować tablice lepowe białe ,żółte i niebieskie - ograniczy to stosowanie środków chemicznych. Stosowanie tablic lepowych jest w uprawie domowej tak samo dobrym pomysłem jak w uprawach polowych czy szklarniowych. Ogranicza a w niektórych przypadkach eliminuje szkodniki.

Szkodników u mnie zero w storczykach innych roślinach po pobycie na dworze w minionym roku- tylko na
Dendrobium phalaenopsis był wirus - rośliny już nie ma.
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Ja również wykonuję opryski w łazience, z tym że mam okno, które otwieram na oścież po zakończeniu zabiegu. Oczywiście stosując maseczkę na twarz i fartuch. Latem wykonuje na balkonie, późnym wieczorem jak nie ma ludzi wkoło :)
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Na szczęście mieszkam w domku i mam balkon oraz piwnicę.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Cymbidium, odzież do utylizacji?! Jest aż tak źle z tymi opryskami?! :|
Czyli rozumiem, że truję moją rodzinę na potęgę robiąc to wszystko w domu... :? Załamka. Wychodzi na to, że w takich warunkach mieszkaniowych nie powinno się w ogóle brać za storczyki, albo... do pierwszej choroby i wymieniać na nowe... :roll:

Orange, Mała MI, dziękuję za odpowiedzi :)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Agnieszko nie jest aż tak tragicznie, ale trzeba zachować środki ostrożności ;:113
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
x -C - m

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Jedno jest dla mnie przynajmniej pewne że odzież w której jest robiąc opryski nie powinna być prana w pralce z inną odzieżą a do tego w praktyce robi się w innej pralce albo wyrzuca.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

A kto wie gdzie można kupić jednorazową odzież ochronną- podejrzewam, że jest coś takiego, jakieś fartuchy z fizeliny czy innego materiału, osłonki na twarz i oczy (tzw. ekran)?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
x -C - m

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

sklepy z artykułami chemicznymi, medycznymi lub hurtownia chemiczna.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Kochani !
Ta....ak ostrozność zawsze warto zachować jak przy chemii i nożach w kuchni ; ale nie dajmy sie zwariować.


Kombinezony są niezbędne przy opryskach:
w ogrodach przy dużej ilości cieczy rozpylanej oraz w większym stężeniu + stosowanie dodatkowych substancji dla przyczepności środka zasadniczego.
Stosowanie w warunkach mieszkaniowych moze co najwyżej :P wystraszyć na śmierć pacjenta.Domowe środki stosujemy kierunkowo,przeznaczone są w minimalnych dawkach/stężeniach uwzględniając mały areał i bezpieczeństwo.
Oczywiście, chronić musimy siebie- domowników- zwierzęta- pomieszczenia. Wymiana powietrza jest konieczna.Ochrony dla systemu oddechowego i oczu ,zawsze bezwzględnie wskazane,

Najwazniejsze ,aby wiedzieć z czym mamy do czynienia czyli:
-przed zamiarem stosowania skonsultować to, co zastosować,
-przeczytać: co trzeba wiedzieć o specyfiku ? jak działa ?w czym szkodzi? i czy szkodzi ?
-stosowanie rozpocząć od dwukrotnego ;:37 ;:37 przeczytania instrukcji. Zwrócić uwagę na piktogramy mówiące o rodzaju /tak lub nie/
zagrożeń - to:
:twisted: trupia czaszka lub - X lub - X z indeksem i -
Tam są również opisane równolegle środki zaradcze ; to, najważniejsza informacja. Z niej wynika: co i jak.

Trzeba zapamiętać na zawsze ,ze działanie środków jest różne , w zależności od formy dozowania:MY O TYM ZDECYDUJEMY
1/spray- duże ciśnienie rozpyla środki nie tylko w miejscu pożądanym. Jest wokół wraz z cząsteczkami unoszącego się aerozolu
-nie tylko substancja czynna może szkodzić lub tylko drażnić, ale i rozpręzająca sie substancja nośna/jest wszędzie na włosach,w nosie,gardle/-na nas też pada.
To metoda dość radykalna ale... stosowanie powinno być wyłącznie interwencyjne i tylko... przy inwazyjnym ataku szkodników.
2/opryski przy pomocy np.opryskiwaczy,dozowników z dyszami i pompką -mniejsze rozpylenie , kierunkowo podawanie medium.
3/emulsje, proszki, granule, pałeczki---> to środki , w których uwalnianie substancji ,jest wolniejsze ale najbezpieczniejsze.


Wrażliwość na środki chemiczne może być u kazdego różna, mimo braku szkodliwości działania/to alergie/
O wyborze metody i środków decydować powinno jedno: stopień inwazji.
Inwazją nie jest przemarsz kilku szkodników -to tylko wskazanie ,ze w podłożu znajdować sie może już ich pokolenie .

Tak... konieczna jest ochrona przed dalszym rozwojem inwazji , ale nie bitwa.
pozdrawiam
JOVANKA /okiem chemika ;:108 /
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Mogę jeszcze dodać, że najbardziej bezpieczne są środki typu Biosept, Bioczos, Biochikol, bo oparte na naturalnych wyciagach z czosnku, grapefruta...
Jeżeli już to środki dopuszczone do stosowania w domu. Bardziej szkodliwe są insektycydy (przeciwko robalom) dla człowieka, większość z nich działa paraliżująco na układ oddechowy i nerwowy , a my też je mamy :wink:
W domu gdzie są dzieci , kobiety w stanie błogosławionym, inni chorzy nie wolno stosować środków chemicznej ochrony roślin
Osoby z chorą lub uszkodzoną wątrobą (po żółtaczce) nie powinny stosować osobiście preparatów do oprysków ( w olbrzymim skrócie -wątroba odtruwa)
Zawsze trzeba sobie zadać pytanie, czy naprawdę warto? A może zdrowie własne i rodziny jest ważniejsze? Pamiętajmy,że szkodliwe środki ochrony roślin wchłaniają się nie tylko przez układ oddechowy ale też i przez skórę zwłaszcza rąk (absolutnie konieczne grube rękawice ochronne) i większość kumuluje się w organizmie. Oprócz tego środki ochrony spożywamy z żywnością, w której są zawarte.
Chemikiem nie jestem :) ale niejedno szkolenie BHP dotyczące bezpieczeństwa pracy ze środkami ochrony roślin już przeszłam..
Gdyby Państwu ktoś powiedział ,że np. po kilku opryskach danym środkiem wskutek kumulacji doznacie problemów neurologicznych albo zachorujecie na raka, dalej byscie to robili?
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Stosowanie chemii w domu

Post »

Jovanko, Mario Tereso, dziękuję za tyle informacji- przy okazji, mam nadzieję, i inni skorzystają.

Czytałam już trochę o rakotwórczym działaniu środków ochrony roślin (a niektórzy barrdzo straszą!), stąd moje obawy i ciągły dylemat: stosować czy nie. Tym bardziej, że mam już któryś przypadek, że pomimo serii oprysków czy moczenia w tych środkach, roślina i tak w końcu pada, a zdrowie mamy przecież tylko jedno.

Ulotki środków czytam zawsze w całości, dostępne informacje w internecie też, ale laikowi trudno nieraz ocenić na ile to zagrożenie jest duże i rzeczywiste, a na ile jest to jedynie asekuracja producenta ( w końcu jak poczytać ulotki dołączone do leków, nawet tych "standardowych", to też włosy dęba stają, a mimo to leki przyjmujemy od małego i jakoś żyjemy).

O biochikolu znalazłam np. taką informację:

"Składniki niebezpieczne zawarte w produkcie:
Produkt nie zawiera substancji niebezpiecznych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 2 września 2003 r. w sprawie wykazu substancji niebezpiecznych wraz z ich klasyfikacją i oznakowaniem (Dz. U. Nr 199, poz. 1948) i Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 2 września 2003 r. w sprawie kryteriów i sposobu klasyfikacji substancji i preparatów chemicznych (Dz. U. nr 171, poz. 1666) oraz składników, dla których określono wartości dopuszczalnych stężeń w środowisku pracy. [...]
4. PIERWSZA POMOC
Objawy zatrucia
Produkt nie stwarza zagrożenia, jeżeli jest stosowany zgodnie z przeznaczeniem.
Wdychanie
Nie dotyczy ? nie stwarza zagrożenia.
Skóra
Nie dotyczy ? nie stwarza zagrożenia
. [...]
"
/http://www.substral.pl/pliki/sds-biochikol.doc/

Dla mnie- laika- brzmi to jakby środek ten był neutralny i można go było swobodnie stosować w domu, ale podobno też tak nie jest do końca... (?)

Dlatego założyłam temat i dopytuję, bo pasja pasją, ale nie chciałabym głupio stracić zdrowia swojego i rodziny. Dziękuję raz jeszcze za wszystkie wskazówki! :)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”