Oooo jak super, wszystkie doświadczenia mile widziane.
Skoro Ty smoczynko zimujesz passiflorę na polu to i ja nie powinnam się zastanawiać.
Z pewnością u mnie bywa cieplej a przecież również zamierzam moją ogacić,nie zostawię jej gołej w donicy.
Myślę,że to najlepszy sposób.
Informacja Twoja i Markusa przydała mi się niezmiernie.
Już wytaszczyłam donicę ponownie na balkon a jutro poszukam zacisznego miejsca do zadołowania jej.
U mnie przecież zimuje w gruncie bez problemów figa wiec czemu passiflora miałaby nie ???
Fajnie,rozwiązuje to mój problem.

Gieniu - malutką czy młodą sadzonkę faktycznie lepiej przezimować w mieszkaniu.
Tak zimowałam swoja w ubiegłym roku,na parapecie południowego okna i zobacz co z niej wyrosło???
