Mój ogród - Ewelina - 2008r
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ewelino, zdjęcia śliczne. Bardzo sie cieszę, że wróciłaś. Brakowało mi Twojej pozytywnej enegrii.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Teraz nieco wieści z ogrodu...
Przetrwał wakacyjne "osierocenie",okresową suszę, ale nie sprostał nawałnicy z końca VII. Gdy wyruszyliśmy w Bieszczady nad Poznaniem przeszła wichura
To nic ,że poszarpała krzewy, kępy wysokich kwiatów, liście hortensji i dosłownie " położyła" dzielżany i inne takie... Najgorsze,że złamała wielką , rosnącą tuż przy domu sosnę, której 4 z 5-u konarów wpadły na teren sąsiada. Uszkodzeniu uległ fragment dachu na domu sąsiada, oraz nasze ogrodzenie, złamana sosna , a także pod ciężarem jej potężnych konarów brzoza i czubek świerka. Wierzcie mi, byłam załamana , gdy dotarły do mnie te wieści z domu... Popłakałam się , gdy po powrocie zobaczyłam , jak to wygląda( a było to już po akcji strażaków , którzy w nocy zdejmowali drzewo z dachu sąsiad). Czego nie zniszczyła wichura wydeptali dzielni strażacy. Co dziwne - sąsiadka twierdzi , że gwałtowny podmuch wiatru trwał dosłownie kilkanaście sekund...Całość wygląda żałośnie.

Teraz , po powrocie , główkuję co z tym miejscem dalej zrobić ? Na razie usunięte zostały połamane świerk i brzoza.Trwa naprawa ogrodzenia(mur + powykrzywiane kute panele). Kikuty sosny sterczą , jak sterczały... Zastanawiam się , czy całkiem je usunąć , czy może przyciąć tylko trochę i pozwolić , by Hedera zabliźniła " kikuty"? Jak sądzicie? Może ktoś podsunie mi jakiś pomysł?
Przetrwał wakacyjne "osierocenie",okresową suszę, ale nie sprostał nawałnicy z końca VII. Gdy wyruszyliśmy w Bieszczady nad Poznaniem przeszła wichura





Teraz , po powrocie , główkuję co z tym miejscem dalej zrobić ? Na razie usunięte zostały połamane świerk i brzoza.Trwa naprawa ogrodzenia(mur + powykrzywiane kute panele). Kikuty sosny sterczą , jak sterczały... Zastanawiam się , czy całkiem je usunąć , czy może przyciąć tylko trochę i pozwolić , by Hedera zabliźniła " kikuty"? Jak sądzicie? Może ktoś podsunie mi jakiś pomysł?
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Uporządkowałam zaległe zdjęcia. Mimo ,że już wrzesień - ogród nadal jest zielony i kolorowy zarazem. Trawnik ma się dobrze, darń jest gęsta i soczyście zielona.Ciągle jeszcze kwitnie wiele kwiatów - róże,nachyłki, rudbekie, mieczyki, dziwaczki, turki, pelargonie, bidensy, delosperma, portulaka, hortensje, dzielżany, dalie., sundaville, ..można by długo wymieniać kwiaty letnie , a tu już powoli dołączają jesienne - wrzosy, zimowity, cyklameny, chryzantemki,sadziec, świecznica,wielobarwne marcinki... Zamiast je opisywać , lepiej pokażę . Rozpoczynam prezentację:

Ogólne widoczki na ogrodowe rabatki

i szalejące w balkonowych skrzynkach pelargonie z bidensami.

Nieśmiało wychodzą z ziemi Cyklameny

a na skalniaku wytrwale nadal kwitnie Delosperma.


Ogólne widoczki na ogrodowe rabatki


i szalejące w balkonowych skrzynkach pelargonie z bidensami.


Nieśmiało wychodzą z ziemi Cyklameny


a na skalniaku wytrwale nadal kwitnie Delosperma.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
JAŚMIN kwitnie ponownie i słodko pachnie... Rozrósł się w donicy tak bardzo ,że całkiem zagłuszył posadzony razem z nim HELIOTROP.No, trudno 


A to posadzone pod koniec lipca LILIE - rosną jak na drożdżach, mają pączki , więc niewykluczone , że niebawem zakwitną !

Jesienne ZAWILCE JAPOŃSKIE

Nieco sponiewierane przez wiatr DZIELŻANY

Kwitną ostatnie , pojedyncze kwiatki CLEMATISÓW

Niestrudzenie pracują NACHYŁKI , a po sąsiedzku ( też niestrudzenie) rozbił sieć pająk-olbrzym- brrrr !

Tunbergia ( zwana czarnooką Zuzią) jeszcze ma kwiatki, podobnie jak rozchodnik na skalniaczku

Wielka kępa HOSTY w tym roku obsypana była kwiatami, obok - LIATRA KŁOSOWA

Niebieski i biały ROZWAR WIELKOKWIATOWY

Na rabacie TURKI vel AKSAMITKI, a na ganku, a w donicach CHRYZANTEMKI-znak nadchodzącej jesieni

Rabata przy tarasie i PELARGONIE witające gości przy wejściu

Takie sobie widoczki...

SUNDAVILLE i ZIMOWITY JESIENNE rozpoczynające kwitnienie.





A to posadzone pod koniec lipca LILIE - rosną jak na drożdżach, mają pączki , więc niewykluczone , że niebawem zakwitną !


Jesienne ZAWILCE JAPOŃSKIE


Nieco sponiewierane przez wiatr DZIELŻANY


Kwitną ostatnie , pojedyncze kwiatki CLEMATISÓW


Niestrudzenie pracują NACHYŁKI , a po sąsiedzku ( też niestrudzenie) rozbił sieć pająk-olbrzym- brrrr !


Tunbergia ( zwana czarnooką Zuzią) jeszcze ma kwiatki, podobnie jak rozchodnik na skalniaczku


Wielka kępa HOSTY w tym roku obsypana była kwiatami, obok - LIATRA KŁOSOWA


Niebieski i biały ROZWAR WIELKOKWIATOWY


Na rabacie TURKI vel AKSAMITKI, a na ganku, a w donicach CHRYZANTEMKI-znak nadchodzącej jesieni


Rabata przy tarasie i PELARGONIE witające gości przy wejściu


Takie sobie widoczki...


SUNDAVILLE i ZIMOWITY JESIENNE rozpoczynające kwitnienie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewelinko, to nieładnie wygląda.

Albo ściąć czysto, albo zapakować do środka kilka puszek Funabenu.
Bo jak zacznie sie próchnica, to żeby nie przeszła na kolejne konary.
A one po ogłowieniu, powinny sie powoli odrodzić ( daj Boże),
bo czwarty ma co fotosyntezować ze swojej czupryny.
I mam nadzieję, ze pomoże podźwignąć się rodzeństwu.

Albo ściąć czysto, albo zapakować do środka kilka puszek Funabenu.
Bo jak zacznie sie próchnica, to żeby nie przeszła na kolejne konary.
A one po ogłowieniu, powinny sie powoli odrodzić ( daj Boże),
bo czwarty ma co fotosyntezować ze swojej czupryny.
I mam nadzieję, ze pomoże podźwignąć się rodzeństwu.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Haniu, chyba nie doczytałaś... Złamały się wszystkie konary , oprócz jednego. Strażacy zawezwani przez syna do interwencji - ściągnięcia drzewa z dachu sąsiedniego domu- zrobili to byle jak( no, zabezpieczyli, zdjęli z dachu, walnęli na kupę i pojechali). Teraz trzeba dopiero coś z tym zrobić i , oczywiście , nie zostanie tak , jak jest na zdjęciu - pokazałam stan , jaki zastaliśmy po powrocie z wakacji.
A co do fotosyntezowania... nie ma żadnej czupryny! Na końcu czwartego kikuta widać czuprynę , ale to zieleni się resztka skołtunionego bluszczu - hedery, a nie sosnowe igiełki.Nic więc się tu nie odrodzi , bo sosna to nie brzoza- nie odrośnie... Tak więc jedyne, co można zrobić to wyciąć lub, i nad tym właśnie się zastanawiam, porządnie przyciąć i skrócić wszystkie konary, zabezpieczyć , np.FUNABENEM i pozostawić w charakterze zielonego "memento" !
A co do fotosyntezowania... nie ma żadnej czupryny! Na końcu czwartego kikuta widać czuprynę , ale to zieleni się resztka skołtunionego bluszczu - hedery, a nie sosnowe igiełki.Nic więc się tu nie odrodzi , bo sosna to nie brzoza- nie odrośnie... Tak więc jedyne, co można zrobić to wyciąć lub, i nad tym właśnie się zastanawiam, porządnie przyciąć i skrócić wszystkie konary, zabezpieczyć , np.FUNABENEM i pozostawić w charakterze zielonego "memento" !
- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witaj. Jesień za progiem a tu dalej tak pięknie jak zawsze. Szkoda tak pięknego świerku.., mnie się podoba ta druga możliwośc z zabazpieczeniem i pozostawienim resztek drzewa. Ale decyzję musisz podjąc sama. Pozdrawiam. Iwona
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
Witaj Ewelinko!
Szkoda tej pięknej sosny, ale nie mam wątpliwości, że wymyślisz coś ekstra, jak zwykle.
Właśnie tak było z miejscem po daglezjach, dziś to uroczy zakątek.
Kolory i obfitość kwitnących roślin, nie zapowiadają jesieni w Twoim ogrodzie, jedynie te chryzantemy.
Skalniak wygląda niesamowicie z takim rozmysłem posadziłaś rośliny, że trudno się domyślić kiedy powstał.
Zdjęcia z wakacji piękne i widać, że wypoczęłaś.
Pozdrawiam.
Szkoda tej pięknej sosny, ale nie mam wątpliwości, że wymyślisz coś ekstra, jak zwykle.
Właśnie tak było z miejscem po daglezjach, dziś to uroczy zakątek.
Kolory i obfitość kwitnących roślin, nie zapowiadają jesieni w Twoim ogrodzie, jedynie te chryzantemy.

Skalniak wygląda niesamowicie z takim rozmysłem posadziłaś rośliny, że trudno się domyślić kiedy powstał.
Zdjęcia z wakacji piękne i widać, że wypoczęłaś.
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Oj natura lubi płatać figle , ja po piorunie straciłam co nieco ze sprzętu i się pocieszam że dobrze że tylko tyle a powinnam dać w kość M za to że antenę w ziemi zostawił
szkoda tak dorodnych drzew na pewno coś wymyślisz
te pieńki porośnięte ładnie wyglądają może ciut za wysokie ale tego ze zdjęcia nie da się ocenić jak się wtapiają w otoczenie 



- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Witaj Ewelino:-). Podziwiam Twój przepiękny ogród od momentu jak tylko pojawiłam się na forum. Zaglądam tu co jakiś czas i patrzę - pożeram wzrokiem Twoje pomysły i kompozycje. Jest to ogród, dzięki któremu można nasycić własną wyobraźnię, a właściwie pomóc jej w obmyślaniu czegoś do własnego ogrodu.
Zastanawiam się jak to jest ze szkodami jakie powstały w czasie wichury. Czy Ty odpowiadasz finansowo (ubezpieczenie) za szkody u sąsiada skoro drzewo rosło w Twoim ogrodzie i czy szkody powstałe na Twoim terenie będą pokryte z ubezpieczenia czy musisz wszystko opłacić sama?
Przepraszam za pytanie, ale właśnie takie mi się nasunęło, a sąsiadów ma się różnych więc lepiej coś na ten temat wiedzieć:-).
Pozdrawiam Właścicielkę przepięknego ogrodu, Ewa.
Zastanawiam się jak to jest ze szkodami jakie powstały w czasie wichury. Czy Ty odpowiadasz finansowo (ubezpieczenie) za szkody u sąsiada skoro drzewo rosło w Twoim ogrodzie i czy szkody powstałe na Twoim terenie będą pokryte z ubezpieczenia czy musisz wszystko opłacić sama?
Przepraszam za pytanie, ale właśnie takie mi się nasunęło, a sąsiadów ma się różnych więc lepiej coś na ten temat wiedzieć:-).
Pozdrawiam Właścicielkę przepięknego ogrodu, Ewa.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Byłam na grzybkach
Pogoda piękna, las bajeczny ( a ja lubię las...), grzybobranie udane - czego chcieć więcej?
Grzybki prezentowały się bardzo urokliwie w trawie i we wrzosach...
A oto część plonów:

I dodam jeszcze ,że maślaczki smażone na maśle (pyszne i POTWORNIE niezdrowe ! ) oraz czerwone wino stanowiły "najsmaczniejsze" zwieńczenie udanej wyprawy


Grzybki prezentowały się bardzo urokliwie w trawie i we wrzosach...




A oto część plonów:


I dodam jeszcze ,że maślaczki smażone na maśle (pyszne i POTWORNIE niezdrowe ! ) oraz czerwone wino stanowiły "najsmaczniejsze" zwieńczenie udanej wyprawy



- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dziękuję Wam za słowa pociechy i podpowiedzi w sprawie zagospodarowania zniszczonego fragmentu ogrodu. Chciałabym jak najszybciej przywrócić mu ładny wygląd...
Zaglądaj do mnie śmiało i - nasycaj wyobraźnię ...To miło,że mój ogród może pomóc w projektowaniu Twojego 
Co do pytań o odpowiedzialność finansową - szkody, jakie spowodowało złamane drzewo u sąsiadów , niestety, obciążają nas .Nie są wielkie , ale zawsze.Z kolei naprawa muru i uszkodzonych , kutych paneli, ich prostowanie, malowanie, itp.- to też nasze koszty. Na szczęście pokryje je ubezpieczenie OC, a także ubezpieczenie terenu posesji od "klęsk żywiołowych". Warto więc , jak widać , mieć tego typu ubezpieczenie, by choć finansowe straty nie były zbyt bolesne
Ewo To miłe słowa...kocica pisze:Witaj Ewelino:-). Podziwiam Twój przepiękny ogród od momentu jak tylko pojawiłam się na forum. Zaglądam tu co jakiś czas i patrzę - pożeram wzrokiem Twoje pomysły i kompozycje. Jest to ogród, dzięki któremu można nasyciś własną wyobraźnię, a właściwie pomóc jej w obmyślaniu czegoś do własnego ogrodu.
Zastanawiam się jak to jest ze szkodami jakie powstały w czasie wichury. Czy Ty odpowiadasz finansowo (ubezpieczenie) za szkody u sąsiada skoro drzewo rosło w Twoim ogrodzie i czy szkody powstałe na Twoim terenie będą pokryte z ubezpieczenia czy musisz wszystko opłacić sama?
Przepraszam za pytanie, ale właśnie takie mi się nasunęło, a sąsiadów ma się różnych więc lepiej coś na ten temat wiedzieć:-).
Pozdrawiam Właścicielkę przepięknego ogrodu, Ewa.


Co do pytań o odpowiedzialność finansową - szkody, jakie spowodowało złamane drzewo u sąsiadów , niestety, obciążają nas .Nie są wielkie , ale zawsze.Z kolei naprawa muru i uszkodzonych , kutych paneli, ich prostowanie, malowanie, itp.- to też nasze koszty. Na szczęście pokryje je ubezpieczenie OC, a także ubezpieczenie terenu posesji od "klęsk żywiołowych". Warto więc , jak widać , mieć tego typu ubezpieczenie, by choć finansowe straty nie były zbyt bolesne
