
Grażynko
Ja z tych odpornych na powszechnie szalejącą tu fiołkozę, ale bardzo lubię podziwiac fiołeczki... u innych.
Ty masz piękną kolekcję tych roślinek, a że kolorowe widoki na jesień jak najbardziej wskazane więc będę do Ciebie
zaglądac i cieszyc oczy barwnymi kwitnieniami.
Póki co zachwycił mnie Arapahoe (mam nadzieję, że nie pomyliłam nazwy

) za jego niecodzienny kolor kwiatów.
Pozdrawiam
Ela