Mech w uprawie roślin doniczkowych
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Mech w uprawie roślin doniczkowych
Ostatnio przebrnęłam przez książkę o palmach Autor zaznaczył tam m.in., że błędnie sie uważa, iż palmy lubią suchą glebę i bardzo słoneczne oraz ciepłe stanowiska. Hmmm... coś w tym jest. Moja znajoma usmażyła i ususzyła w ten sposób niedużą palemkę (a dokładnie livistona australis).
Ale do rzeczy - dostałam tę palemkę do odratowania i natychmiast zaciekawiła mnie pewna rada ze wspomnianej książki. Autor poleca, by na górną warstwę ziemi położyć mech, który będzie miał za zadanie utrzymywać wilgoć.
Trochę mnie to zdziwiło... Zbierając mech zauważyłam, że po deszczu woda pod nim wręcz "stoi", co wydaje się raczej groźne... No i jeszcze tak się zastanawiam - czy taki mech nie zmienia czasem odczynu gleby?
Drodzy forumowicze, mam sporo wątpliwości, więc proszę dajcie znać, jeżli macie jakieś doświadczenie z mchem w donicach kwiatów pokojowych. Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
I jeszcze pytanie do niezastąpionego w tej materii Przema - czy myslisz, że livistona i mech się polubią? Pamiętam, że przy młodych roślinkach zawsze przestrzegałeś przed mchem... Czy dobrze kojarzę?
Pozdrawiam!
Ale do rzeczy - dostałam tę palemkę do odratowania i natychmiast zaciekawiła mnie pewna rada ze wspomnianej książki. Autor poleca, by na górną warstwę ziemi położyć mech, który będzie miał za zadanie utrzymywać wilgoć.
Trochę mnie to zdziwiło... Zbierając mech zauważyłam, że po deszczu woda pod nim wręcz "stoi", co wydaje się raczej groźne... No i jeszcze tak się zastanawiam - czy taki mech nie zmienia czasem odczynu gleby?
Drodzy forumowicze, mam sporo wątpliwości, więc proszę dajcie znać, jeżli macie jakieś doświadczenie z mchem w donicach kwiatów pokojowych. Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
I jeszcze pytanie do niezastąpionego w tej materii Przema - czy myslisz, że livistona i mech się polubią? Pamiętam, że przy młodych roślinkach zawsze przestrzegałeś przed mchem... Czy dobrze kojarzę?
Pozdrawiam!
Re: Co daje mech?
Nie wszystkie palmy ale są takie które lubią lekko przesuszoną glebę i wręcz gorąco oraz pełne słońce, palmy nie są takie same mają różne wymagania.["kari"]Ostatnio przebrnęłam przez książkę o palmach Autor zaznaczył tam m.in., że błędnie sie uważa, iż palmy lubią suchą glebę i bardzo słoneczne oraz ciepłe stanowiska. Hmmm... coś w tym jest. Moja znajoma usmażyła i ususzyła w ten sposób niedużą palemkę (a dokładnie livistona australis).
Nie kładł bym tego mchu najlepszym sposobem na zwiększenie wilgoci palmie jest keramzyt lub żwir na podstawku oraz zraszanie(jak ktoś chce może ustawić koło palmy np. wazon z wodą też spełni swoje zadanie)Ale do rzeczy - dostałam tę palemkę do odratowania i natychmiast zaciekawiła mnie pewna rada ze wspomnianej książki. Autor poleca, by na górną warstwę ziemi położyć mech, który będzie miał za zadanie utrzymywać wilgoć.
Trochę mnie to zdziwiło... Zbierając mech zauważyłam, że po deszczu woda pod nim wręcz "stoi", co wydaje się raczej groźne... No i jeszcze tak się zastanawiam - czy taki mech nie zmienia czasem odczynu gleby?
Nie zalecam gdyż pod mchem w warunkach domowych może być kłodzina zaatakowana przez choroby grzybowe i w ten sposób możesz zniszczyć palmę, co innego w naturze tam niektóre gatunki cieniolubne z lasów deszczowych rosną w mchu ale jest tam zupełnie inna atmosfera i transpiracja powietrza pomiędzy ziemią porośniętą mchem a powietrzem nad mchem.Drodzy forumowicze, mam sporo wątpliwości, więc proszę dajcie znać, jeżli macie jakieś doświadczenie z mchem w donicach kwiatów pokojowych. Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
I jeszcze pytanie do niezastąpionego w tej materii Przema - czy myslisz, że livistona i mech się polubią? Pamiętam, że przy młodych roślinkach zawsze przestrzegałeś przed mchem... Czy dobrze kojarzę?
Pozdrawiam!
Witam, nie wiem jak się ma mech do palm i nie chce tu wchodzić w kompetencje Przemo, ale mój cyprysik został już zakupiony z mchem na wierzchu w doniczce. Zapewne w celu utraty wilgotności. Nie wiem tylko, czy podczas przesadzania mam go zostawić, bo skoro mają tam siedlisko grzyby chorobotwórcze... Jak radzisz Przemo?
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Przygotowanie mchu - do podłoża dla roślin pokojowych
Mam strasznie dużo mchu w ogrodzie i nie narzekam bo przyjemnie się po nim chodzi, ale chcę go wykorzystać do przygotowania mieszanki dla roślin rodziny Araceae (filodendron, monstera). W mchu jest bardzo dużo robaków, ich jaj i innego świństwa, więc interesuje mnie sposób odkażania, bo samo wysuszenie prawdopodobnie nic nie da. Kontakt z wodą przy podlewaniu może obudzić to i owo ;)
Czy ktoś wie, jak przygotować mech do zastosowania z podłożem (torfem, kokosem, korą) do roślin pokojowych? Czy wyrywać całe rośliny czy tylko ścinać część nadziemną? Jak suszyć? Czym odkażać?
Czy ktoś wie, jak przygotować mech do zastosowania z podłożem (torfem, kokosem, korą) do roślin pokojowych? Czy wyrywać całe rośliny czy tylko ścinać część nadziemną? Jak suszyć? Czym odkażać?
Re: Przygotowanie mchu - do podłoża dla roślin pokojowych
Dodawałem kiedyś mech z lasu do anturium i paproci.Pociąłem na kawałki i to było wszystko co z nim robiłem,przed mieszaniem z innymi składnikami.