Chciałabym zapytać czy wg was możliwe (i sensowne ;)) jest trzymanie np. agrestu lub malin na balkonie w doniczce?
Od razu zaznaczam - nie znam się na kwiatach i uprawie ich, ani szczepieniu ani naprawdę niczym. Chciałabym co prawda stopniowo zgłębić ten temat.
Jednak jeśli posiadanie krzaczka agrestowego w doniczce na balkonie to dobry pomysł to miałabym kilka pytań w tym temacie.
Mianowicie JAK zacząć? Czy kupić w ogrodniczym sadzonkę i ją przesadzić do większej doniczki? I to wystarczy? Czy trzeba jakoś szczepić czy inne zabiegi przeprowadzać, żeby owoce były? W jakich miesiącach to najlepiej zrobić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
