

Storczyk przez całe wakacje nie był podlewany i stał na balkonie południowym

Przeżył chyba tylko dzięki temu, że ostatnie lato było bardziej deszczowe niż słoneczne

Niestety po tym lecie na balkonie ma pamiątkę w postaci wypalonych dziur w liściach. Ma takie duże czarne i suche plamy i z tego co mniej więcej jestem zorientowana w chorobach grzybowych czy pleśniowych, mogę stwierdzić, że nie jest to żadna z tych chorób, a tylko (lub aż) opalanie zaszkodziło storczykowi. Niestety mój aparat "wyzionął ducha" i nie jestem w stanie zaprezentować tych spalonych liści

Co zrobiłam od wczoraj (bo od wczoraj go mam ;-))
- zrobiłam przegląd zawartości doniczki i stwierdzam, że korzenie są w bardzo dobrym stanie


- zapakowałam storczyka w nową korę i wstawiłam na 15 minut do namoczenia w wodzie z 1/4 zalecanej dawki nawozu biohumus do storczyków. Po tym namoczeniu korzenie nabrały ładnej żywozielonej barwy (nawet moje storczyki nie mają tak pięknego systemu korzeniowego jak ten ocaleniec

Teraz jestem w 100% pewna, że roślinka dojdzie do siebie, ale ale martwi mnie stan połowy liści

Jovi, podpowiedz coś - PROSZĘ!
