Co posadzić po wyciętej wiśni
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Co posadzić po wyciętej wiśni
4-letnia Groniasta zakończy w tym roku swój żywot ze względu na bardzo mizerne plonowanie. Tym samym zwolni się jedna kwatera w sadzie. Pytanie co w tym miejscu posadzić? Stanowisko na południowo-wschodnim skraju sadu, tym samym narażone na wiatr od zachodu, za to słońce operuje od rana do późnych godzin południowych. Gleba gliniasta, ale po zabiegach poprawiających jej strukturę.
Brzoskwinie i morele rosną u mnie na innym stanowisku, cieplejszym i bardziej piaszczystym, więc odpadają.
Z wiśni pozostanie Łutówka, Sabina i 2 Lucyny. Raczej starczy. Czereśni mam już pięć, więcej nie chcę. Śliwy i jabłonie też rosną w wystarczającej ilości. Grusze mam tylko dwie, ale kiepsko radzę sobie z ochroną, więc też sobie odpuszczę. Z mniej znanych mam pięć świdośliw, cztery morwy, cztery rokitniki, cztery aronie, trzy derenie, dwie goji - więcej nie potrzebuję. Asymina u mnie nie przeżyje zimy,więc sobie odpuszczam, tym bardziej, że potrzebuje drugiego drzewka jako zapylacza, a miejsca starczy dla jednego. Porzeczek, agrestu, jagody kamczackiej też mam wystarczającą ilość. Malin i jeżyn również.
Jakieś pomysły, co mogłabym posadzić? Zainspirujcie mnie, proszę.
Brzoskwinie i morele rosną u mnie na innym stanowisku, cieplejszym i bardziej piaszczystym, więc odpadają.
Z wiśni pozostanie Łutówka, Sabina i 2 Lucyny. Raczej starczy. Czereśni mam już pięć, więcej nie chcę. Śliwy i jabłonie też rosną w wystarczającej ilości. Grusze mam tylko dwie, ale kiepsko radzę sobie z ochroną, więc też sobie odpuszczę. Z mniej znanych mam pięć świdośliw, cztery morwy, cztery rokitniki, cztery aronie, trzy derenie, dwie goji - więcej nie potrzebuję. Asymina u mnie nie przeżyje zimy,więc sobie odpuszczam, tym bardziej, że potrzebuje drugiego drzewka jako zapylacza, a miejsca starczy dla jednego. Porzeczek, agrestu, jagody kamczackiej też mam wystarczającą ilość. Malin i jeżyn również.
Jakieś pomysły, co mogłabym posadzić? Zainspirujcie mnie, proszę.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Wybuduj grilla.
A obok wbij 2-3 wysokie na kilka metrów tyki i posadź chmiel.Będziesz grillował i popijał swojskie piwo. 


Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
A orzech włoski szczepiony? http://szczepionyorzech.pl/oferta-odmian.html
I tą śliwę polecam, bo sam ją sadzę
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p5367512 jadłem jej śliwki, dla mnie rewelacja, zwłaszcza suszone
I tą śliwę polecam, bo sam ją sadzę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni

Z tego co mi wiadomo to po wiśni nic nie rośnie, ten gatunek specyficznie wyjaławia glebę
Pozdrawiam Teresa
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Witam.A może grusza japońska? Nawet jak nie będzie to Twój smak to warto posadzić dla pięknych kwiatów wiosną...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Pelikano11, orzecha już mam posadzonego w innej części ogrodu. Sadzenie go w sąsiedztwie drzew owocowych nie jest chyba zbyt korzystne, bo wydziela substancje hamujące wzrost innych roślin (u mnie pod koroną prawdziwe klepisko, nawet trawa słabo rośnie), a poza tym całkowicie zacieniałby resztę drzewek w sadzie.
MIVIBE, gruszę japońską już jedną mam, ciągle czekam na pierwsze owoce. U mnie dosyć problematyczna - w pierwszym roku padła ofiarą wzdymacza gruszkowego, w drugim zaatakowała ją rdza. W konsekwencji bardzo słabo rosła. To samo dotyczy posadzonej jako zapylacza Konferencji. Śliw mam już cztery, na moje potrzeby starczy. Niemniej zanotuję sobie tę odmianę. Jeśli któraś z posadzonych zejdzie z tego świata, zastąpię ją Tophitem.
Juda, też się tego obawiam. Groniasta rośnie u mnie w sadzie dopiero 4 lata, rokrocznie na wiosnę zasilam obficie obornikiem, jesienią daję nawóz jesienny i popiół drzewny, więc liczę, że to trochę zahamowało proces wyjaławiania. Myślałam też, by na wiosnę po eksmisji wiśni, wykopać duży dołek i wypełnić go obornikiem zmieszanym z ziemią kompostową i na to wysiać facelię, po zakwitnięciu przekopać, a nowe drzewko posadzić dopiero jesienią.
KaLo, wegetariance grill raczej jest zbędny...
Pewnie gdybym się uparła mogłabym grillować jakieś warzywa, alem żem zbyt leniwa
Piwa raczej nie pijam, bardziej mi leżą wina i nalewki owocowe własnej roboty, a do tych surowców mi nie brakuje, bo i winogrona rosną, i wiśnie i aronie też
Niemniej chmiel rosnący dziko w mojej okolicy faktycznie zbieram. Służy mi jako surowiec zielarski.
MIVIBE, gruszę japońską już jedną mam, ciągle czekam na pierwsze owoce. U mnie dosyć problematyczna - w pierwszym roku padła ofiarą wzdymacza gruszkowego, w drugim zaatakowała ją rdza. W konsekwencji bardzo słabo rosła. To samo dotyczy posadzonej jako zapylacza Konferencji. Śliw mam już cztery, na moje potrzeby starczy. Niemniej zanotuję sobie tę odmianę. Jeśli któraś z posadzonych zejdzie z tego świata, zastąpię ją Tophitem.
Juda, też się tego obawiam. Groniasta rośnie u mnie w sadzie dopiero 4 lata, rokrocznie na wiosnę zasilam obficie obornikiem, jesienią daję nawóz jesienny i popiół drzewny, więc liczę, że to trochę zahamowało proces wyjaławiania. Myślałam też, by na wiosnę po eksmisji wiśni, wykopać duży dołek i wypełnić go obornikiem zmieszanym z ziemią kompostową i na to wysiać facelię, po zakwitnięciu przekopać, a nowe drzewko posadzić dopiero jesienią.
KaLo, wegetariance grill raczej jest zbędny...



Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Trudno cokolwiek doradzić,wszystko masz poza gąbkami i koralowcami
.Może prozdrowotny cytryniec chiński?
PS.
Dziki chmiel to nie to samo,co gatunkowy.Mam dwie odmiany z 4 kupionych w Puławach,tylko nie wiem,które zostały : Marynka, Sybilla, Lubelski i Magnum.Najprawdopodobniej dwie pierwsze.

PS.
Dziki chmiel to nie to samo,co gatunkowy.Mam dwie odmiany z 4 kupionych w Puławach,tylko nie wiem,które zostały : Marynka, Sybilla, Lubelski i Magnum.Najprawdopodobniej dwie pierwsze.
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Papierówka chińska ani pigwowiec katajski nie wymieniony
niestety szarańczyn strąkowy nie da rady..

- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Wykarczować z karpą korzeniową, przekopać z dodatkiem jakiegoś nawozu (najlepiej organicznego) i można sadzić co się chce. Jest wiele prostych w utrzymaniu odmian grusz, z najpopularniejszych 'Konferencja'. U mnie praktycznie bez żadnej ochrony.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
corazonbianco bardzo rozsądne rozumowanie nie jestem aż takim fachowcem ale myślę że to na pewno dobry sposób 

Pozdrawiam Teresa
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
KaLo, cytryńca też już mam
pelikano11, o papierówce chińskiej nie słyszałam. Pigwowiec katajski też nie jest mi znany. Poczytam o obu roślinach. Biorę też pod uwagę różę o jadalnych owocach i pigwę, ale bardziej skłaniam się ku róży.

Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
corazonbianco posadzenie jednej róży na owoce to powiem brutalnie
pomyłka
no i każdy owoc róży jest jadalny

no i każdy owoc róży jest jadalny

Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Ja mam prostą radę. Zostaw ją w spokoju
Moja akurat czteroletnia Debreceni w ubiegłym roku pierwszy raz owocowała i to w ilości kilkudziesięciu owoców. Po za tym bardzo zdrowo rośnie i ma piękną korę. Nie śmiałbym jej ścinać.
Jeśli jest podobnie u ciebie to może jeszcze cię zaskoczy.
Mam podobną sytuację z czereśnią Vega na czereśni ptasiej. Tylko że ona jest chorowita, wydała na razie kilka owoców (bardzo smacznych ). I dlatego może jeszcze walczę o nią, mimo że wyciąłem przewodnik. W tej chwili ma koronę pucharową
A glina u mnie też jest i woda lubi się trzymać po zimie i opadach większych. Może to ma jakiś wpływ.

Jeśli jest podobnie u ciebie to może jeszcze cię zaskoczy.
Mam podobną sytuację z czereśnią Vega na czereśni ptasiej. Tylko że ona jest chorowita, wydała na razie kilka owoców (bardzo smacznych ). I dlatego może jeszcze walczę o nią, mimo że wyciąłem przewodnik. W tej chwili ma koronę pucharową

A glina u mnie też jest i woda lubi się trzymać po zimie i opadach większych. Może to ma jakiś wpływ.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 6 lut 2016, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Mogę podpowiedzieć czego NIE sadzić. Mianowicie zasada jest prosta: na kwaterze po drzewach pestkowych (czereśnia, wiśnia, śliwa) nie sadzimy innych drzew pestkowych. Można posadzić drzewa ziarnkowe - jabłoń, grusza. Jeśli chodzi o uprawę gruszy to polecam odmianę Konferencja którą posiadam w liczbie 10 drzew - najpopularniejsza odmiana w Polsce, plonuje ładnie, stosunkowo odporna na szkodniki, trzeba tylko trzymać się zaleceń z programu ochrony jeśli chodzi o opryski.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Co posadzić po wyciętej wiśni
Ale nie wszystkie są smaczne i łatwe w obróbce. R. rugosa ma, moim zdaniem, najsmaczniejsze owoce, duże o miękkim słodkim miąższu, można je jeść na surowo prosto z krzaka. Dodatkowo ma jadalne płatki. Róża dzika (R. canina) i inne gatunki wytwarzające owoce mają strasznie twarde owoce, miąższu w tym niewiele, a płatki kwiatowe gorzkawe w smaku. Kiedyś dawno temu miałam w ogrodzie jeden krzew, 2- metrowej wielkości i 3-metrowej szerokości, niestety został wycięty. Gdybym sadziła, to myślę, że cały szpaler.pelikano11 pisze:corazonbianco posadzenie jednej róży na owoce to powiem brutalniepomyłka
no i każdy owoc róży jest jadalny
Brusonecja jest dwupienna, wiatropylna, jeśli chciałabym się delektować owocami, muszę posadzić okaz męski i żeński, czyli tak samo jak u rokitnika. Kwestią niejasną jest mrozoodporność - różne źródła podają sprzeczne informacje -15C, -5C, roslina jest też wrażliwa na wiosenne przymrozki.
Mam jedno drzewko tej odmiany i właśnie ochrona jest dla mnie problemem. Z drzewami pestkowymi radzę sobie znacznie lepiej w tej materii. Poza tym to dosyć pracochłonne zajęcie, przy iluś tam sztukach drzewek jednej odmiany ma to sens, przy jednym niekoniecznie. Każda odmiana ma inny termin pękania paków, kwitnięcia, i w zasadzie każde drzewko musiałabym pryskać w innym terminie. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie w tym roku. Jak dalej będzie chorowała, to wywalę i posadzę coś innego.Rollo pisze:Jeśli chodzi o uprawę gruszy to polecam odmianę Konferencja którą posiadam w liczbie 10 drzew - najpopularniejsza odmiana w Polsce, plonuje ładnie, stosunkowo odporna na szkodniki, trzeba tylko trzymać się zaleceń z programu ochrony jeśli chodzi o opryski.
Chciałabym mieć w ogrodzie wiśnię Carmine Jewel i jagodę kamczacką Happy Giant. Na razie obie w Polsce niedostępne. Może po prostu na razie nic nie będę sadziła i poczekam na jakieś owocowe nowości.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.