Fikus żółknięcie ,opadanie liści.
Przyjrzałam się listkom i nie ma wełnowców, ale jest coraz gorzej, listki żółkną i opadają lub zasychają i zwijają się na gałązkach do zbrązowienia, to się dzieje nierównomiernie ...co robić?? Umieszczam zdjęcia listków i rośliny w rożnych miejscach. Wydaje mi się, że ważne jest to, że roślinka wypuszcza nowe listki ( może to dobrze wróży?). Proszę o radę czy mam usuwać gołe gałązki czy jest jeszcze szansa, że wypuszczą nowe listki?? W Was i Waszych poradach jedyna nadzieja <
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Rośnie "nam" problem z tymi Beniaminami. Najpierw ładnie rośnie, dużo zielonych liści, ładnie się rozkrzewia i następnie jakby zamierał, więdnie, traci listki.
Także na Twoim nie widać oznak jakiejkolwiek choroby ! Przemek zadał bardzo ważne pytania. Jakiekolwiek obrócenie fikusa - nawet tylko o 90 stopni - powoduje, że reaguje opadaniem liści. Ja uważam, że dużą rolę odgrywa utrzymanie dużej wilgotności powietrza. Należy go spryskiwać (nie podlewać) co dzień !
Podlewać tylko jak ziemia w donicy przeschnie. Wskazane także jest co jakiś czas uszczykiwanie końcowych pędów - powiedzmy o 2 czy 3 listki. Obracanie rośliny należy także "rozłożyć w czasie" i obracać tylko o 10 - 20 stopni.
Po za tym Twoje drzewko jest naprawdę ładne, ma ładnie wyprofilowany pień, szkoda by było, by zmarniał. Puste gałązki należałoby wyciąć, chociaż ja zauważyłem że czasami jak się "obudzi" to także z takich wypuszcza nowe liście. Polecam częste spryskiwanie.
Także na Twoim nie widać oznak jakiejkolwiek choroby ! Przemek zadał bardzo ważne pytania. Jakiekolwiek obrócenie fikusa - nawet tylko o 90 stopni - powoduje, że reaguje opadaniem liści. Ja uważam, że dużą rolę odgrywa utrzymanie dużej wilgotności powietrza. Należy go spryskiwać (nie podlewać) co dzień !
Podlewać tylko jak ziemia w donicy przeschnie. Wskazane także jest co jakiś czas uszczykiwanie końcowych pędów - powiedzmy o 2 czy 3 listki. Obracanie rośliny należy także "rozłożyć w czasie" i obracać tylko o 10 - 20 stopni.
Po za tym Twoje drzewko jest naprawdę ładne, ma ładnie wyprofilowany pień, szkoda by było, by zmarniał. Puste gałązki należałoby wyciąć, chociaż ja zauważyłem że czasami jak się "obudzi" to także z takich wypuszcza nowe liście. Polecam częste spryskiwanie.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
U mnie takie drzewko kilka lat temu padło.
Miało jeszcze większa koronę, po kilku miesiącach zaczął marnieć.
Myślę, że przejście do domowych warunków mu nie posłużyło, a wyhodowany gdzieś w szklarni był nadmiernie wydelikacony.
(nie mówię, że tutaj też się tak stanie)
Oprócz tego mam 4 inne beniaminki, z których największy przekracza 2,5 m, rosną od kilku lat i mają się dobrze.
Z moich obserwacji wynika, że szkodzi im głównie nadmierne podlewanie i zbyt suche powietrze (to ostatnie dotyczy głównie świeżo zakupionych okazów).
Wydaje mi się, że przestawienie nie jest większym problemem, natomiast kompletna zmiana warunków to co innego.
Jak liście zaczną lecieć, to może to trwać kilka tygodni.
Miało jeszcze większa koronę, po kilku miesiącach zaczął marnieć.
Myślę, że przejście do domowych warunków mu nie posłużyło, a wyhodowany gdzieś w szklarni był nadmiernie wydelikacony.
(nie mówię, że tutaj też się tak stanie)
Oprócz tego mam 4 inne beniaminki, z których największy przekracza 2,5 m, rosną od kilku lat i mają się dobrze.
Z moich obserwacji wynika, że szkodzi im głównie nadmierne podlewanie i zbyt suche powietrze (to ostatnie dotyczy głównie świeżo zakupionych okazów).
Wydaje mi się, że przestawienie nie jest większym problemem, natomiast kompletna zmiana warunków to co innego.
Jak liście zaczną lecieć, to może to trwać kilka tygodni.
Ten fikus to fikus bushy prince (info z karteczki przy kwiatku)
ma ok170cm "wzrostu" doniczka jest ta w której został zakupiony
załączam zdjęcia ...no powiedzmy całej roślinki lekko z góry i dwa ujęcia korony z boków... mój aparat nie daje rady zrobić lepszych zdjęć.
aha do doniczki dosypałam tylko trochę ziemi bo korzenie wystawały
Czyli wnioskuje, że skoro on odchorowuję zmianę warunków to jest nadzieja, że jak już się przyzwyczai do miejsca to zacznie odżywać ... dobrze główkuję?
dzięki za pomoc!
ma ok170cm "wzrostu" doniczka jest ta w której został zakupiony
załączam zdjęcia ...no powiedzmy całej roślinki lekko z góry i dwa ujęcia korony z boków... mój aparat nie daje rady zrobić lepszych zdjęć.
aha do doniczki dosypałam tylko trochę ziemi bo korzenie wystawały
Czyli wnioskuje, że skoro on odchorowuję zmianę warunków to jest nadzieja, że jak już się przyzwyczai do miejsca to zacznie odżywać ... dobrze główkuję?
dzięki za pomoc!
- aconitum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1279
- Od: 30 lip 2008, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
nie chce wyrokować, tylko podzielić się doświadczeniem:
u moich rodziców wyglądało to podobnie - wypalony jakby z jednej strony, okazało się, że ojciec na niego kopcił papierosy i z tej strony umierał, pomimo zmiany pokoju opadły wszystkie liście, ale po przycięciu ususzonych gałązek, odrodził się...
u moich rodziców wyglądało to podobnie - wypalony jakby z jednej strony, okazało się, że ojciec na niego kopcił papierosy i z tej strony umierał, pomimo zmiany pokoju opadły wszystkie liście, ale po przycięciu ususzonych gałązek, odrodził się...
Anka
Benjamin dziwne zachowanie
Witam
Postanowiłam tutaj się przyczepić z moim problemem, ale od początku.
Dokładnie rok temu dostałam benjaminka (drzewko wys podłogi jakieś 2,2m), był w bardzo słabym stanie prawie zero liści.
W czasie zimy trochę się odrodził ale nie na tyle zeby nie podjąć decyzji o jego usunięciu, a że było mi go szkoda postanowiłam wiosną wystawić go na taras.
Stał tam cały czas aż do zeszłego tygodnia.
na dworze nic z nim nie robiłam nie podlewałam nie nawoziłam nawet kilka razy wiatr go przewrocił...ale drzewko przez ten czas zmieniło się nie do poznania.
Przybyło bardzo dużo liści zrobił się na prawdę gęsty, liście nabrały soczystego zielonego koloru, był na prawdę cudny.
Gdy się ochłodziło wstawiłam go do domu...i tu problem.
Liście lecą na łeb na szyję, nie ma żadnych zmian chorobowych na liściach, po prostu żółkną i opadają...
Moje pytanie... Co dalej????????????
Oto obrazy:
Postanowiłam tutaj się przyczepić z moim problemem, ale od początku.
Dokładnie rok temu dostałam benjaminka (drzewko wys podłogi jakieś 2,2m), był w bardzo słabym stanie prawie zero liści.
W czasie zimy trochę się odrodził ale nie na tyle zeby nie podjąć decyzji o jego usunięciu, a że było mi go szkoda postanowiłam wiosną wystawić go na taras.
Stał tam cały czas aż do zeszłego tygodnia.
na dworze nic z nim nie robiłam nie podlewałam nie nawoziłam nawet kilka razy wiatr go przewrocił...ale drzewko przez ten czas zmieniło się nie do poznania.
Przybyło bardzo dużo liści zrobił się na prawdę gęsty, liście nabrały soczystego zielonego koloru, był na prawdę cudny.
Gdy się ochłodziło wstawiłam go do domu...i tu problem.
Liście lecą na łeb na szyję, nie ma żadnych zmian chorobowych na liściach, po prostu żółkną i opadają...
Moje pytanie... Co dalej????????????
Oto obrazy:
Beniamin gubi liście
Witam, od pewnego czasu mój beniamin gubi liście, dostałam go jako dorodny okaz na jesieni, a teraz zostało już niewiele z niego - może ma za ciemno, może za mało/za dużo podlewam? Nie znam się na roślinach doniczkowych, zostałam "uraczona" paroma okazami i o ile jedne są ok, o tyle beniamin sprawia kłopoty. Nie wiem, co z nim zrobić, jak ratować?