Witam,
od pewnego czasu coś dzieje się z moim kaktusem. Mam go do kilkunastu lat i nigdy nic się z nie działo, przesadzany był kilka lat temu, nie miał zmienianego stanowiska a mimo to zaczyna się wyginac. Prosze o pomoc, co sie z nim dzieje.
Moim zdaniem szuka światła.Chodzi o to,że roślina rosła i przekroczyła i tak nienajlepsze warunki oświetlenia co spowodowało piękny przykład fototropizmu.Strefa wzrostu jest miejscem w którym następuje wygięcie fototropiczne, jest ono spowodowane różnicą w szybkości wzrostu komórek naświetlonych i zacienionych. Mechanizm fototropizmu spowodowany jest nierównomiernym rozmieszczeniem auksyn w strefie wzrostu. Po stronie zacienionej gromadzone są auksyny, które bezpośrednio wpływają na wzrost komórek, natomiast po stronie naświetlonej stężenie auksyn jest bardzo małe i w ten sposób wzrost komórek w tej części jest zahamowany.Pozdrawiam klakier.
Wg mnie węższe i powyginane pędy są martwe. Pewnie wdała się jakaś infekcja i roślinka częściowo lub całkowicie zgniła. Sugeruję sprawdzić, czy te przewężone pędy nie są zupełnie suche. Jeśli mam rację to trzeba je usunąć.
Sprawdź, czy wygięte pędy są lekkie. Tak jak mówił poprzednik najprawdopodobniej te wygięte pędy są suche. Możesz usunąć trochę cierni z tego pędu, w celu upewnienia się, czy na pewno korpus kaktusa jest mumią. Możesz wbić w pęd szpilkę lub go naciąć. Nie martw się, ponieważ ten rodzaj szybko rośnie i dobrze się regeneruje. Przynajmniej Cleistocactus straussii (jeden z dwóch zabiedzonychg kaktusów podwoił swą wyskość w ciągu dwóch sezonów). Nie znam się na tym gatunku, ale najprawdopodobniej cleistocactusy rosną podobnie.