OLEO MAC SPARTAN 380 T Awaria, brak mocy

[nanibyjacek]

Dzień dobry! Dla potomności i zwyczaju dobrego witam was Szanowni Forumowicze na tym portalu rzeczy dobrych, przyjemnych i miłych dla odpoczynku w ogródkach naszych marzeń. (To mój pierwszy raz... Tutaj!)
Uchylę się od dalszych laurek dla fajnego forum ogrodniczego, które obserwowałem i czytałem od jakiegoś czasu anonimowo.
Mam jednak problem, który mam nadzieję poddany zostanie dyskusji, którą nie raz w tym dziale zauważałem.
Otóż posiadam kosę OLEO MAC SPARTAN 380 T. Użytkuję ją od roku. Dotąd nie sprawiała kłopotów w użytkowaniu (oprócz ściętych malin, które uznałem za badyle i chwasty).
Po odpaleniu kosy mam problem z odbiorem mocy. Gdy uruchamiam nacisk uruchamiający działanie kosy, wzrasta jej moc (ruch obrotowy talerza/głowicy) do prawie połowy jej ogólnej wartości. Następuje wówczas zwolnienie obrotów oraz ich spadek do całkowitego zgaszenia silnika.
Filtry powietrza i paliwowe wyczyszczone. Paliwo nowe zalane. Nie wiem co dalej. Żona grozi, że w tych chaszczach w zimie będę nocować, jeśli ich nie zetnę.
Dziękuję za udzielenie pomocy.

[mlodzieniec]

Jak od roku to jedź do serwisu, masz chyba 3 lata gwarancji na nią, nie? Tyle Oleo daje z tego co pamiętam. Nie kombinuj sam bo gwarancji Ci nie uznają, zawieź, opowiedz co się dzieje i niech sie serwis martwi.

[AmaPoland]

To może być kwestia regulacji. Nie chcę Cię urazić ale jeśli nie znasz się na silnikach to nie rób tego samemu tylko podjedź do serwisu Regulacja to niedroga i szybka rzecz.
Tak na marginesie, Oleo-Mac to nie przypadkiem Sparta a nie Spartan?

[nanibyjacek]

Dzięki za podpowiedzi. Mam dwie sprawne ręce i jeszcze główka pracuje. Nie chciałem stracić gwarancji, ale też nie chciałem płacić za coś, co można samemu naprawić. I tak też zrobiłem. Regulacja gaźnika i kosa tnie jak szalona.
Pomocy nie uzyskałem od szanownych Forumowiczów.
Zniechęcony pozostałem po odpowiedziach, które nic nie wniosły we wczorajszej "walce" z opornym sprzętem.
Proszę nie udzielać się w tematach, jeśli nie zna się odpowiedzi na zadane pytania/problemy.
Niemniej jednak dziękuję za troskę i Pozdrawiam!

[pomidorzanka]

Jacku- niejacku!

Na forum jest zarejestrowanych ponad pięćdziesiąt tysięcy ludzi,

nikt nie ma obowiązku zaglądać do wątku który stworzyłeś i prosiłeś w nim o radę.

A już naiwnością jest myśleć, że ktoś Ci udzieli prawidłowej porady pierwszego dnia.

Jak widzisz posty które zostały napisane, istnieją na forum parę lat, więc teraz zgadnij po co one tak długo są archiwizowane w wątkach.

Bardzo niemiło zaczynasz przygodę z naszym forum, zarzucasz ludziom brak zainteresowania swoim problemem,

jednocześnie pisząc żeby nie udzielać Ci nieprawidłowych podpowiedzi, skąd wiesz które są prawidłowe, chyba należy to sprawdzić

metodą prób i błędów.

A każda porada może być tą dobrą, lub w najgorszym wypadku rozjaśni Ci się coś w temacie.

Mam nadzieję że następne Twoje posty będą przesiąknięte większą życzliwością do społeczności forumowej.

Sam piszesz że główka Ci pracuje, więc udzielaj się merytorycznie w innych tematach.

Pozdrawiam i zapraszam do merytorycznej dyskusji, pomidorzanka- moderator.

[mlodzieniec]

Zastanawia mnie, dlaczego najpierw nie spróbowałeś samodzielnie naprawić kosy, a potem szukać pomocy, gdy wyczerpiesz własne pomysły. Najłatwiej zrzucić winę na kogoś innego. Naprawiając samodzielnie sprzęt w czasie gwarancji można ja stracić - maszyny nie widziałem, więc nie będę w ciemno zgadywał, co się popsuło, od tego jest serwis. Nikt z nas nie posiada setek maszyn w garażu i od razu jest w stanie powiedzieć, co się popsuło. Nawet markowe i drogie sprzęty dają czasem w kość, np. wada materiałowa, której się nie wykryje samemu. Gdyby nie udzielono żadnej odpowiedzi - foch, nikogo mój problem nie obchodzi. Udzielono ale ogólnej, nie chcąc zaszkodzić - foch, nie pomogli. No to nie wiem, czego oczekujesz, tu nie jest klinika maszyn, że od razu jest rozwiązanie problemu. Pozdrawiam i niech maszyna działa jak najdłużej.

[AmaPoland]

Nibyjacek, udzielam sie nie tylko tutaj ale też na innych forach związanych z maszynami ogrodniczymi. Zawsze trafiają sie ludzie, którzy piszą coś w rodzaju:
"Coś mi dzwoni w silniku, co to może być?" albo "głowica mi się nie kręci, ma ktoś jakiś pomysł?"
i wierzą, że można postawić diagnozę po jednym zdaniu na forum. Tacy ludzie często się złoszczą, że nie otrzymali szybkiego i darmowego rozwiązania swojego problemu. To może Ci ją jeszcze przez internet wyregulować co? To przyłóż silnik do monitora!
Napisałem Ci co to może być i przedstawiłem moje zdanie. Dałeś radę to się ciesz i nie narzekaj.