Żałuję tylko, że nie przyjrzałam się, czy i jakie ma ciernie .. chociaż na jednej z moich fotek jakby je było widać.
Następnym razem przyjrzę się dokładniej. No i sfotografuję również wiosną, wtedy nie będzie wątpliwości.
Dzięki, Nemo. Tę fotkę też wyszperałam, ale trudno z niej jedoznacznie ocenić, czy przedstawia krzew z moich zdjęć.
(brak liści i owoce jakby mniej wydłużone .. ).
Minęło cztery i pół roku od ostatniego wpisu. Dziś szukałam w necie ładnych odmian berberysów i natknęłam się na tę
właśnie odmianę.
Powód Twojego zachwytu to z pewnością berberys amurski. Jest przepiękny i pomylić go z inną odmianą się nie da.
Pozdrawiam.
Witajcie, może ktoś podpowie mi, dlaczego mój berberys amurski (jeden egzemplarz) od kilku lat pięknie kwitnie, ale nie owocuje - czyżby potrzebował jakiegoś zapylacza?
Dostałam nasiona berberysu amurskiego. Na razie leżą w torebce foliowe w lodówce. Siać będę wiosną.
Czy powinnam je jakoś inaczej przygotować przed wysiewem?
Ja kiedyś stratyfikowałem w zamrażarce ale i tak skiełkowały w gruncie dopiero w kolejnym roku po kolejnej zimie... w warunkach profesjonalnych może skaryfikacja wchodziłaby w grę? w domowych pozostaje czekać co będzie..
Witajcie, cieszę się, że berberys amurski wzbudza zainteresowanie. Pytałem dwa lata temu o to, dlaczego mój dorodny, kilkumetrowy krzew kwitnie pięknie, ale nie owocuje. Teraz przypomniałem sobie, od kogo na Allegro kupiłem lata temu sadzonkę. Odnalazłem sprzedającego (Tyllen), napisałem dzisiaj do niego i otrzymałem odpowiedź. Może kogoś to zainteresuje.
"Witam, dawno temu kupiłem od Pana berberys amurski, który jest już dużym krzewem. Kwitnie co roku, ale nie owocuje. Może podpowie mi Pan dlaczego tak się dzieje?
21:50
Przykro mi, ale pojęcia nie mam. U mnie rośnie jeden berberys tego gatunku, od którego zresztą pochodzą sprzedawane przeze mnie krzewy. Owocuje co roku, zbieram po kilka litrów owoców Ale przez kilka lat od posadzenia też kwitł i nie owocował.
I w ogóle ledwie rósł. A potem zaczął i silnie rosnąć, i owocować. Może ten gatunek tak ma? Być może byłoby też wskazane dokupić drugi egzemplarz jako zapylacz? Te w doniczkach też kwitną i nie owocują. Niestety, nie mogę więcej pomóc, sądzę, że po prostu trzeba nadal czekać. Pozdrawiam i życzę powodzenia".
Moje siewki są maleńkie i rzeczywiście prawie nie rosną. Na dodatek mają jakieś plamy na liściach - pewnie mączniak któryś. Pod blokiem mam żywopłoty z B. Tunberga, więc to pewnie od nich. Trzeba by było czymś prysnąć, tylko czym?
W sieci ogólnie mało jest informacji na temat wymagań i uprawy B. amurskiego. Mam nadzieję, że moje siewki przeżyją. Jesienią je rozsadzę do osobnych doniczek i wolałabym wiedzieć jaką ziemię preferują.