Moi zieloni przyjaciele - Agasta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 316
- Od: 19 paź 2007, o 11:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
oooo masz bardzo cierpliwego Anturium .Moja mama kiedys go miala no i wlasnie sie zbuntowal kiedy go przestawila .Oklapły mu listki i juz nie chcial kwitnac tak jak przed przestawieniem.
Czy ktorac z was ma krotona ? Mam wielka chrapke na niego ,ale z tego co sie juz dowiedzialam jest bardzo kaprysny i nie wiem czy dam rade sie nim zajmowac aby mu listki nie opadły podkreslam ,ze palę moze nie jak smok , ale jednak a, tego podobno nie znosza krotony co wy o tym myslicie ?
Czy ktorac z was ma krotona ? Mam wielka chrapke na niego ,ale z tego co sie juz dowiedzialam jest bardzo kaprysny i nie wiem czy dam rade sie nim zajmowac aby mu listki nie opadły podkreslam ,ze palę moze nie jak smok , ale jednak a, tego podobno nie znosza krotony co wy o tym myslicie ?
- agasta
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 389
- Od: 18 kwie 2007, o 14:04
- Lokalizacja: opolskie/Holandia
Osobiście krotona nie mam. Choć przyznam, że w ogrodniczym już kilka razy miałam go w koszyku Z tego co wiem trzeba go często spryskiwać, nie lubi suchego powietrza. Potrzebuje dużo świtła, by tworzyć i zachować pięknie ubarwione liście. Temp. powinna też być równomierna, nigdy poniżej 18 stopni.
Może kiedyś się jednak skuszę
Pozdro,
Agata
Może kiedyś się jednak skuszę
Pozdro,
Agata
Dziewczyny ja mam krotona, kupiłam go całkiem niedawno, na początku miesiąca chyba. I jak do tej pory specjalnych względów mu nie okazywałam. Trzyma się całkiem dobrze a nawet widać zaczątki nowych łodyżek spomiędzy liści. Żadnych ze swych kwiatów nie spryskuje, tylko od czasu do czasu robię im prysznic w wannie. Kroton stoi na szafie więc nie ma tam bezpośredniego słońca. To jakaś inna odmiana krotona a pełnych listkach.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.