Proszę pomoc szkodnik na Budleji

[Zizou]

Witam serdecznie,

Proszę bardzo o pomoc, przeszukałem już trochę w internecie nie mogę znaleźć tego szkodnika:




Bardzo proszę o oznaczenie szkodnika i najprostszy sposób zwalczania.

Dziękuje

[kaLo]

Lupa i przegląd dolnej strony liścia.Uszkodzenia przypominają żerowanie przędziorka lub innych szpecieli w pąkach liściowych.

[Zizou]

Dzięki, sprawdzę. A ta gąsienica na zdjęciu?

[kaLo]

Myślałem ,że oswojona i tylko pozuje .Liście są zniekształcone i nienaturalnie pofałdowane,chyba że to taka odmiana.Dla mnie to one wyglądają dziwnie.

[marcinpruszcz]

Jak się sadzi rośliny mające na celu wabienie motyli, to trzeba się liczyć z tym że gąsienice się pojawią... Tak właśnie działa natura. Natomiast jeżeli chodzi o zniekształcenie liści, to trzeba by było zacząć od warunków uprawy... Jaka ziemia, podlewanie, nawozy, opryski, itd.

[Zizou]

Po pierwsze dziękuję za miłe powitanie na forum i profesjonalne podejście!

Zapytałem grzecznie używając form "proszę i dziękuję" , ale grono doświadczonych specjalistów postanowiło się wypowiedzieć.

Do KaLo: Tak, masz rację gąsienicę sam położyłem żeby pozowała, z resztą przyjaźnie się z nią od dawna. I istotna jest ona na zdjęciu ponieważ może być to larwa błonkówki i też szkodzić mi na krzew, ale cóż lepiej się pośmiać "z laika".

Do marcinpruszcz: Jak napisałem wyżej nie musi to być gąsienica, a może być larwa błonkówki to raz. A dwa mój drogi znawco entymologii to Motyle (ich gąsienice) nie żerują na liściach Butlei- po pierwsze, a po drugie Budleja przyciąga je kolorem kwiatów, zapachem i smakiem nektaru, a nie liśćmi. Więc nie liczę się z tym że tam są gąsienice (chociaż tak naprawdę to ona pozowała )

Na szczęście już na innym forum otrzymałem odpowiedź co i jak i się zgodziło.



Pozdrawiam serdecznie i do nie napisania

[marcinpruszcz]

Nie mam zamiaru zniżać się do Pańskiego poziomu, więc ubliżać nie będę... A kto powiedział, że gąsienica zjada Budleję? Czytanie ze zrozumieniem Szanownego Pana pozostawia wiele do życzenia... To co czytam powyżej jest tak logiczne jak stwierdzenie, że ludzi można spotkać tylko na chodniku! Poza tym, czy ktokolwiek śmiał się tytułować "specjalistą"? Kilka życzliwych osób chciało pomóc i ma za to godziwe wynagrodzenie... Generalnie żałosne!

[Cicin]

Witam wszystkich, też mam problem z budleją, mam cztery posadzone pod koniec zeszłego roku. Też jestem początkującym ogrodnikiem, działkę mam od roku.
Wczesną wiosną przyciąłem budleje ok 15 cm nad ziemią, a to co wypuściły nie można nazwać zdrową rośliną, liście są matowe, pomarszczone,żółte i miejscami uschnięte, pąki są jakby sklejone i wysuszone-zamierają.


Gąsienic nie podkładałem.


Po lewej sklejony pąk.


Zaschnięty pąk.

Gleba kwaśna (rosnie dużo skrzypu) wiosną dodałem 100g dolomitu pod każdą budleje, pełne słońce, proszę mi napisać czy da się je uratować, czy jest sens kupienia nowych budleji, może u mnie jest im źle?