Długi czas przeglądałam Wasze śliczne storczyki i postanowiłam w końcu i ja się poudzielać, tym bardziej, że w pewnej kwestii potrzebuję Waszego doświadczenia... ale po kolei ;)
Przygodę ze storczykami zaczęłam jakieś 6-7 lat temu jednak wtedy co innego było mi w głowie, czego wynikiem było usunięcie wszystkich przekwitniętych storczyków z uwagi na niecierpliwość... Obecnie żyję już sobie na swoim i mam aktualnie w mojej kolekcji 6 storczyków, podejrzewam, że są to zwykłe phalaenopsisy bez jakiejkolwiek rewelacji, mimo to uwielbiam je, a Wasze cudeńka uważam za natchnienie do poszerzenia mojej małej hodowli ;)
Obecne posiadane falaenopsisy:
Dwupędowy biały

Obecnie nie posada kwiatów, ale ku mojej radości "coś" tam się tworzy



Dwupędowy biały z różowym środkiem:

Aktualnie również nie posiada kwiatów jednak jest już "bliżej niż dalej" i ma 17 widocznych pączków


Trzeci to jeden z dwóch najdłużej trzymających kwiaty moich falaenopsisów, kwiaty ma różowe z delikatnymi przebłyskami białego oraz różowy środek, pierwsze kwiaty były takie:

Obecnie wypuścił mowy pęd na którym kwiaty trzymają się już od lutego, a i nie ma zamiaru na tym poprzestać





Czwarty w odróżnieniu do poprzednich, które były kupione w kwiaciarniach, jest osobiście przeze mnie kupiony w Castoramie za 20zł i jest według mnie najbardziej efektowny, ze względu na swoje wielkie kwiaty (10,5 cm). Miał jeden pęd który po przekwitnięciu bardzo szybko stał się podpórką do drugiego, jeszcze grubszego z 8 kwiatami. Wypuszcza bardzo dużo nowych korzeni, a ku mej radości jeszcze jeden pęd


Ostatni kwiat jest przebarwiony, reszta jest normalna...


Jest już zdecydowanie za bardzo przerośnięty, ale o przesadzeniu nie ma na razie mowy bo kwitnie jak szalony




Piąty kupiłam w Kauflandzie za jakieś 25zł po przekwitnięciu większości musiałam sobie umilić czekanie ;)

Obecnie jest wsadzony głębiej w podłoże i czekam aż zapuści więcej korzonków, bo jest na moje nieprofesjonalne oko jeszcze "młody". Wypuszcza chętnie korzonki i liście.

Ostatni, szósty mój falaenopsis ma wybitnie malutkie kwiaty- około 5 cm, jednak są one delikatnie błyszczące i nad wyraz mięsiste. I mają urocze zabarwienie ciemnego fioletu z białą obwódką



I na szczęście ma jeszcze 5 pączków, które wyglądają że się w najbliższym czasie otworzą




To na razie cała moja kolekcja, lada chwila otworzą się nowe kwiaty i mam nadzieje się nimi z Wami podzielić ;) Może i jakimś nowym storczykiem, którego chyba jutro złapię w kwiaciarni po dzisiejszym oglądaniu

Teraz przejdę do mojego problemu... A mianowicie, storczyk z Castoramy (nr 4) miał być przesadzony i wybrałam się do ogrodniczego. Tam pan mi polecił osłonki, a raczej doniczki do których mogę, jak powiedział "bezpośrednio posadzić storczyka", mają taki "czubek" w środku (w którym planuję wywiercić dziurkę). Obawiając się o mojego najokazalszego ulubieńca przesadziłam (również mocno ukorzenione) najpierw storczyki nr 1 i 3. Jak widać na zdjęciach są już w doniczkach bezpośrednio posadzone, teraz czekam 14 dni z podlewaniem (jak wyczytałam) i zobaczę co się będzie działo... A Was doświadczonych Storczykomaniaków proszę o radę... Czy przestać eksperymentować i przesadzić je znów do tradycyjnych doniczek, czy zaczekać co się będzie z nimi działo... Mam obawy a czas jak na złość wlecze się niemiłosiernie

Poradźcie mi plisss ;)
