Róże kraczaste w cieniu domu

[olga-s1]

Proszę o pomoc w wyborze róż krzaczastych z których jedną chciałabym posadzić w cieniu domu na klombie, a drugą w słońcu do towarzystwa róży pnącej Jasmina (fioletowo różowa).Będę wdzięczna za wszelkie rady.
Pozdrawiam Olga

[bozkaw]

Witaj, u mnie Rose De Rescht się męczyła na słońcu to może do cienia by się nadawała? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=16854 tu masz o różach do cienia.A co do Jaśminy to wydaje mi się, że coś fioletowego by pasowało.

[olga-s1]

Dzięki za podpowiedż zaraz sobie poczytam i obejżę to co mi polecasz, może masz zdjęcie twojej róży.
pozdrawiam Olga

[olga-s1]

Witam! Ja znowu z pytaniem o róże krzaczaste, tym razem w miejsce słoneczne ale wietrzne. Interesują mnie róże szerszego pokroju, do 160cm wys. Dobrze by było żeby były pachnące,raczej duże kwiaty ale bardziej mi zależy żeby były trwałe. Bardzo proszę o pomoc i rady, bo po przewertowaniu stron internetowych mam mętlik w głowie.

[bozkaw]

Witam! Ja znowu z pytaniem o róże krzaczaste, tym razem w miejsce słoneczne ale wietrzne. Interesują mnie róże szerszego pokroju, do 160cm wys. Dobrze by było żeby były pachnące,raczej duże kwiaty ale bardziej mi zależy żeby były trwałe. Bardzo proszę o pomoc i rady, bo po przewertowaniu stron internetowych mam mętlik w głowie.

. Przychodzi mi na myśl Emilia Maria i Abraham Darby.

[olga-s1]

Bożenko! Abraham Derby pooglądałam zdjęcia i bardzo mi przypadł do gustu, jeśli chodzi o Emilię Marię to znalazłam tylko jeden opis, nie mogę więc za bardzo ocenić.

[Barbara2000]

Bardzo krzaczasta jest Reine des violetes. Ma pędy długie. Moja ubiegłoroczna bez podpórek położyła się i pierwsze kwitnienie było w wersji płożacej. Obecnie nowe kwitną znowu na prostych pędach. Kilka kwiatów na pędzie, pełne w kolorze bordo, pachnie. Abraham jest niższy ale pachnie.

[olga-s1]

Barbara ! Oglądałam tą róże i jest ładna i wysoka nawet do 2 m a to dla mnie trochę za dużo. Dziękuję ci za twoją propozycję, miło że się odezwałaś.

[Barbara2000]

A może Amelia albo Louise Odier?

[olga-s1]

Witaj Basiu przysłałaś mi kolejną propozycję, dziękuję wezmę je pod uwagę

[sawka]

Louis Odier dodatkowo przepięknie pachnie

[olga-s1]

Czytałam o niej faktycznie pięknie pachnie

[dzierbun]

Ja mam u siebie Louis Odier i też mogę potwierdzić, że pachnie cudownie

[olga-s1]

Zbliża się sezon sadzenia nowych róż, więc trzeba podjąć decyzję co kupić. Proszę o wasze opinie na temat róż: Bremer Stadtmusikanten Belami, Caramella, Colette, będę wdzięczna za odpowiedź.

[WAnia]

Colette - najzdrowsza z moich róż. Przez cały sezon bez jakichkolwiek chorób. Dwa oddzielne kwitnienia, dość obfite, ale kwiaty nie utrzymują się zbyt długo. Krzak foremny, wysokości ok. 1 m. U mnie czwarty rok.
Bremer - bardzo niewielka plamistość. Zaczęła kwitnąć pod koniec maja. Mnóstwo kwiatów przez ok. 5-6 tygodni, później cały czas pojedyncze. W drugim kwitnieniu sporo kwiatów, ale w tym czasie przeszły ulewy, gradobicie i upał, więc nie zaprezentowała się jak należy. Krzak szerszy i wyższy niż Colette. W ogrodzie trzeci rok.
Z tych dwóch zdecydowanie wolę Bremer. Ze względu na obfitość kwitnienia i niewątpliwą urodę uporządkowanych kwiatów.
Caramelli nie mam.

Pozdrawiam, Ania