Rudbeckia hirta to dwulatek- czyli w pierwszym roku otrzymujemy rozetę liści ,a w drugim kwiaty -choć są odstępstwa i niekiedy kwiaty pokazują się już w roku zasiewu. Żelazna dama - nie ugięta wobec klęsk i złych warunków -okazała w każdych warunkach i sytuacji .Wiele osób stara się wytępić tą piękną , acz niezwykle ekspansywną roślinę ze swoich ogrodów . Ja jednak namawiam na odrobinę nostalgii którą wnosi w nasze otoczenie -ten klimat "babcinego ogródka " ,który daje poczucie czegoś wręcz nie określonego..... Osobiście uwielbiam jej siłę przetrwania i czar radosnej pozytywnej energii ,która wokół siebie rozsiewa się emanując całą paletą żółci,pomarańczy i ciepłych przytulnych brązów . W tym roku dosieję następne mix-y i zobaczę jakie " małe słoneczka" zaświeca w ogrodzie ..
Poniżej miniony rok .............
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
No to teraz wiem, co to za liście, które pojawiły się u mnie w 2013
Nie wyrywałam (wyrwać zawsze zdążę) i tak sobie rosną. Jeżeli rzeczywiście latem będę miała kwiaty - fantastycznie
Czy można je przesadzać Gertrudo ? Przyznam, że wysiały mi się tak .... rozpierzchło , wolała bym mieć je w jednej kępie.
Gertrudo Kochana!!!!!!!!!!!! Jesteś! Cudownie.
Ja też uwielbiam rudbekie- są niezmordowane, sympatyczne, bezproblemowe tak zupełnie wakacyjne. Nawet jak ludzie o nich zapomną to rosną latami w opuszczonych ogrodach.
U mnie to obowiązkowa roślina w wiejskim ogrodzie ale myślę,że pasują wszędzie.
Piękne:) Ja właśnie mam zamiar je wysiać, zobaczymy jakie będą efekty. W ubiegłym roku , wiosną wsadziłam malutką sadzonkę i latem pięknie kwitła. Zakochałam się i teraz chcę dochować się ich z własnego siewu. Mam nadzieję, że się uda:) Może masz w tej materii jakieś rady? chętnie się poduczę.
Cześć ludziska w zeszłym roku wysiałem te kwiaty z zakupionych nasion pod nazwą "rudbekia dwubarwna". Na opakowaniu było napisane iż jest to roślina jednoroczna, lecz w zeszłym roku doczekałem się jedynie liści, ładnie przezimowały, pięknie wyrosły i aktualnie zaczynają kwitnąć, czy jest szansa że dożyją kolejnego sezonu, tylko ewentualnie będą słabiej kwitły czy w drugim roku po przekwitnięciu zamierają , jak to u Was wygląda??
U mnie z rudbekią było różnie ,wysiana w lutym zakwitła latem,w zasadzie dobrze przezimowała i ponownie zakwitła.
Z kilku sadzonek wysiało się dużo młodych roślinek,które teraz wyrywam bo jest ich za dużo.
Lubię je bo każda jest inna od drugiej .
Gertrudo - nasiona kupowałam na eBay'u u Polaka - 60 nasion w porcji.Pewnie kupuje je w wiekszej ilości i sam konfekcjonuje. Nie znam producenta. Adres strony z nasionami przesyłam Ci na priva. Świetnie mi wzeszły. Nie są wysokie i widać, że sadzonki są bardzo zdrowe. Dzisiaj był słoneczny dzień i kwiaty wyglądały jeszcze piękniej ( zaprezentowane zdjęcia robiłam w dzień pochmurny). Pozdrawiam. Ania