Choroba iglaka i róży

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Choroba iglaka i róży

Post »

bardzo proszę o raqdy dotyczące
1. iglaka : zasadzony ok kwietnia tego roku, 2 razy nawożony. Cały się przebarwia i nie rośnie
Obrazek Obrazek Obrazek

Proszę nie zwracać uwagi na fakt, żę roi się od chwastów :oops: :oops: :oops:

A teraz róża. Róża została jakieś 2 miesiące temu wykopana z miejsca docelowaego u rodziny i przewieziona w donicy z ziemią w której wtedy rosła. Wg zaleceń forumowiczów ścięłam ją na jakieś 50 cm. teraz podlewam codziennie. Ale chyba nie jest z nią najlepiej...

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Z tego zdjęcia trudno się zorientować, co dzieje się z tą różą.
Róż nie podlewa się codziennie. Nawet jak jest susza, podlewa się raz w tygodniu, za to ok 10l na roslinę. Jeżeli co dzień lejesz jej trochę, to albo ma za mokro (jeśli podlałaś ją mocno po posadzeniu i stale dolewasz wody), albo za sucho (jeżeli po posadzeniu podlałaś za słabo lub ziemia zdążyła wyschnąć mimo dobrego podlania).
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

dzoęki chatte, może masz rację. Jestem kompletnie zielona w sprawach ogrodniczych bo niedawno zamieszkuję domek i nic jeszcze nie wiem.
Róża była przy wsadzaniu bardzo mocno zalana, teraz podlewam ją właśnie codzień albo czasem co drugi (ale generlanie jednak codzień). Czyli wstępnie radzisz żeby podlewać ją rzadziej? Nawet przy upałach?

Co do jej wyglądu to chodzi o to że cała jest brązowa, wcześniej łodygę miała zieloną, teraz juz nie ma po tym kolorze śladu. Pewnie pomogłoby jakbym umiała wstawić duże zdjęcie, ale niestety :(
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Nie chcę być złym prorokiem, ale mogłaś ją zalać i zaczęła gnić. Nie wiem co Ci poradzić, ale na pewno przestań podlewać. Ja bym ją odkopała, żeby sprawdzić, czy i co gnije. Jeżeli stwierdziłabym gnicie na części rosliny, to odciełabym zdrowe części, podsuszyłabym i wsadziłabym z powrotem do ziemi, ale nie dokładnie w tym samym miejscu. Jeżeli okazałoby się, ze wszystkie korzenie gniją, to jest po roslinie :(
Nie matrw się jednak na zapas, bo moze jeszcze odżyje? Może powód brazowienia pędów jest inny?
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

no włśnie, poczekam jeszcze może ktoś miał taki problem, a jutro postaram się zrobić dokładniejsze zdjęcia.
Odkopać się boję, bo ciocia moja radziła żeby nic z nia nie robić, bo i tak przeszła dużo - wykopanie, przewóz.

Ale ostatecznie może i wykopię
W międzyczasie bardzo proszę o dalsze komentarze :)
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

a, i jeszcze jedno - piszesz, że może poczekać i może odżyje. Ale czy takie czekanie nie niesie ze sobą ryzyka? Jak długo mam czekać i obserwować? A jeśli jednak tam się coś dzieje?

Oczywiście z podlewaniem finisz na razie :)
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Nie jestem fachowcem, więc nie chcę doradzać stanowczych kroków, bo mogę się mylić. Wiem jednak, ze róż nie podlewa się tak często. Napisałam, co ja bym zrobiła, ale Ty musisz decyzję podjąć sama. Może jeszcze zajrzy tu jakaś mądra głowa i coś Ci doradzi.
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2316
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Nie znam się na uprawie róż ale znalazłam taką stronę .
http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/183.php
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

dzięki za rady dot różyczki, dziś nie podlewałam i nie zamierzam przez jeszcze jakieś 3 dni albo więcej, zobaczę.

Ale bardzo też proszę o uwagi9 na temat iglaka, tak mi go żal, bo kosztował ponad 100 zł, a teraz tak po prostu sobie choruje :lol:
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2316
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

Może on jest przenawożony :!:
Z tego co wiem nie powinno się nawozić świeżo posadzonych roślin aż do momentu pojawienia sie na nich młodych przyrostów ,które świadczą o tym ,że roślina się przyjęła.
Zazwyczaj wszystkie rośliny ,które kupowałam były zasilane przez producenta nawozem o spowolnionym działaniu (widoczne w doniczce małe kulki) .
Podaj nazwę swojego iglaka i napisz kiedy ostatni raz go nawoziłaś i jakim preparatem.
Obejrzyj go bardzo dokładnie ,może zauważysz jakieś dziwne zmiany bądź ślady żerowania robali.
Byłoby dobrze gdybyś wkleiła bardziej wyraźne zdjęcie .
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Róży nie podlewaj przynajmniej tydzień. (może to zamieranie pędów? Musiałabyś wtedy zrobić stosowny oprysk).
Na iglakach się nie znam, ale zajrzyj tutaj : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... +iglak%F3w
Może tam coś znajdziesz.
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

Z róża tragedia, bo od wczoraj intensywnie padało, więc nie pomogło jej to na pewno :(

Dziś postaram się przyjrzeć iglaskowi.
Tak, może być że to przenawożenie, bo zasadziłam go jakieś 4 miesiące temu, około kwietnia i w czerwcu pierwszy raz nawoziłam, potem jeszcze raz w lipcu, bo tak było na opakowaniu. Nazwę podam potem.
Robali raczej żadnych nie ma, więc myślę że to jest to.

Co w takim razie zrobić jeśli to przenawożenie? Od tego chyba nie umrze? :roll:
goni@k
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2316
Od: 18 wrz 2006, o 13:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
Kontakt:

Post »

aneczeleczka pisze: Dziś postaram się przyjrzeć iglaskowi.
Tak, może być że to przenawożenie, bo zasadziłam go jakieś 4 miesiące temu, około kwietnia i w czerwcu pierwszy raz nawoziłam, potem jeszcze raz w lipcu, bo tak było na opakowaniu. Nazwę podam potem.
Robali raczej żadnych nie ma, więc myślę że to jest to.

Co w takim razie zrobić jeśli to przenawożenie? Od tego chyba nie umrze? :roll:
Spróbuj może delikatnie zdjąć wierzchnią warstwę ziemi (tak aby nie uszkodzić korzeni) i wymienić ją na inną (bez nawozu).Ja bym tak zrobiła ,choć nie mam pewności czy to do końca dobry pomysł.
Ja w ogóle nie nawożę iglaków takich jak świerki i sosny bo uważam ,że same sobie poradzą .Doświadczony szkółkarz kiedyś mi wytłumaczył ,że drzewka zbytnio nawożone rosną nienaturalnie gubiąc swój ładny pokrój.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Aneczeleczka, daj znać, czy coś się zmieniło, odżyło, czy zdechło (ooops, przepraszam za dosadne stwierdzenie). Jak sobie radzą Twoje rośliny?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

Nalewka, he he, fajnie to zabrzmiało :)
Róże zostawiłam samą sobie, gadałam z ciocią ogrodniczką i powiedziała, że jak ma się odrodzić to się to stanie.
Co iglaka, zrobiłam to co radziła goniak i zebrałam wierzchnią wartwę. Obserwowałam go uważnie, na pewno nic go nie żre. N awszelki wypadek spryskałam go grzybobójcą, jak zresztą i róże i inne iglaki, których końcówki rudziały. Zobaczymy co będzie.
Cioca dała mi ostatnio hibiskusa, teraz nim się będe zajmować.
Poza tym oddaję się pasji rozsadzania iglaków (rozmnażania).
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”