Mój ogród cz. 2
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Dziękuję Zuziu:).
Seba no tak, wiosenne mnie ominęły:) na szczęście. A zgapiaj sobie co i ile chcesz, mnie nie przeszkadza a nawet ciesze się:).
Dzięki Elu. Co do czosnkow maja 4-5 lat i są co rok, nic z nimi nie robie. Naprawdę. Nawet nie zasilam niczym. Bezproblemowe a kwitną tak samo co rok;).
Seba no tak, wiosenne mnie ominęły:) na szczęście. A zgapiaj sobie co i ile chcesz, mnie nie przeszkadza a nawet ciesze się:).
Dzięki Elu. Co do czosnkow maja 4-5 lat i są co rok, nic z nimi nie robie. Naprawdę. Nawet nie zasilam niczym. Bezproblemowe a kwitną tak samo co rok;).
Re: Mój ogród cz. 2
Zapomniałam o pomidorkach napisać-najładniejsze zielone co może być w ogrodzie. A jakie odmiany uprawiasz Karolinko, bo ja to maliniaki różniste lubię. A w tym roku pierwszy raz swoje krzyżówki uprawiam.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogród cz. 2
Piękne pomidorki , moje o połowę mniejsze bo u mnie było chyba jeszcze zimniej niż u Ciebie i kisiły się w pojemnikach w domu.
Ale teraz chyba ruszą, jeśli tylko pogoda dopisze.
Piękne begonie, powinny spisać się na medal.
Ogródek wysprzątany masz na błysk, u mnie zupełnie inaczej.
Czy tych kilka świerków za tujami to twoje ?
Super miejsce na leśny zakątek i ławeczkę.
Ale teraz chyba ruszą, jeśli tylko pogoda dopisze.
Piękne begonie, powinny spisać się na medal.
Ogródek wysprzątany masz na błysk, u mnie zupełnie inaczej.
Czy tych kilka świerków za tujami to twoje ?
Super miejsce na leśny zakątek i ławeczkę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witajcie . Wybyłam i to dość daleko w ostatnim czasie, bo do Norwegii. Wyobraźcie sobie co tam odkryłam. Moje ulubione kwiaty to ostróżki trwałe:). Uwierzycie, że tam rosną dziko w lesie? Byłam w szoku gdy włóczyłam się po okolicy a tu taki widok. Szkoda, że nie trafiłam na kwitnienie. Tam wiosna dopiero raczkuje:)
Nie było mnie tylko 6 dni, a ogród trafił na wyjątkowe ciepło a raczej upały. Zostawiłam jakbym miała miesiąc nie wrócić , domownik, który został w domu dostał instrukcje: co kiedy i jak podlewać. Spisał się na medal, ale podlewanie to za mało:). Plewienie solidne mnie czeka, przycinanie, za to tarasowe kwiaty bardzo przyrosły:).
A teraz szaleje u mnie burza i leje:).
Taras obsadzony naparstnicami, właśnie zaczęły kwitnąć. Lilie zeszłoroczne też dorodne, dosadziłam trochę nowych, dopiero wschodzą, więc dłużej będę miała kwiaty i piękny zapach.
Pomidory też się zabrały do życia:).
Elu w tym roku miały być sprawdzone odmiany , a wyszło jak co roku. Sporo przysłała mi Grażynka:).
I tak to w tym roku wygląda: Malachitowa Szkatułka, Opal Essance, Anna Russian, Tołstoj, Black form Tula, Aunt Rubbys German Green, Wild Card Blues, Azoychka, Large Barred Boar, malinowy kujawski, Z koktajlowych: Cytrynek, Snow White. Od znajomej mam jeszcze Bawole, Arbuzzo i Czarnego Księcia. Ale dosłownie tych wszystkich po 1-2 krzaczki. Tyle schodzi na podlewanie tego, że z roku na rok sadzę coraz mniej.
Grażynko tak to dalej mo ogród, najstarsza jego część. Chyba dwa lata temu wycięliśmy od dołu te gałęzie, bo sięgały do ziemi i ten zakątek był w zasadzie bezużyteczny już nie mówiąc o koszeniu. Teraz wygląda tak. Ławeczka owszem:).
Nie było mnie tylko 6 dni, a ogród trafił na wyjątkowe ciepło a raczej upały. Zostawiłam jakbym miała miesiąc nie wrócić , domownik, który został w domu dostał instrukcje: co kiedy i jak podlewać. Spisał się na medal, ale podlewanie to za mało:). Plewienie solidne mnie czeka, przycinanie, za to tarasowe kwiaty bardzo przyrosły:).
A teraz szaleje u mnie burza i leje:).
Taras obsadzony naparstnicami, właśnie zaczęły kwitnąć. Lilie zeszłoroczne też dorodne, dosadziłam trochę nowych, dopiero wschodzą, więc dłużej będę miała kwiaty i piękny zapach.
Pomidory też się zabrały do życia:).
Elu w tym roku miały być sprawdzone odmiany , a wyszło jak co roku. Sporo przysłała mi Grażynka:).
I tak to w tym roku wygląda: Malachitowa Szkatułka, Opal Essance, Anna Russian, Tołstoj, Black form Tula, Aunt Rubbys German Green, Wild Card Blues, Azoychka, Large Barred Boar, malinowy kujawski, Z koktajlowych: Cytrynek, Snow White. Od znajomej mam jeszcze Bawole, Arbuzzo i Czarnego Księcia. Ale dosłownie tych wszystkich po 1-2 krzaczki. Tyle schodzi na podlewanie tego, że z roku na rok sadzę coraz mniej.
Grażynko tak to dalej mo ogród, najstarsza jego część. Chyba dwa lata temu wycięliśmy od dołu te gałęzie, bo sięgały do ziemi i ten zakątek był w zasadzie bezużyteczny już nie mówiąc o koszeniu. Teraz wygląda tak. Ławeczka owszem:).
Re: Mój ogród cz. 2
Piękny ten las w Norwegii, pewnie wygląda ślicznie jak ostróżki kwitną.
Ja będąc w Niemczech odkryłam w tamtejszych lasach całe polany naparstnic i tez byłam tym faktem zachwycona, nawet fotki porobiłam choć jeszcze nawet nie było wtedy fo.
U mnie jeszcze naparstnice nie kwitną, może wcale nie zakwitną? Nie widzę ich na rabacie.
Z pomidorków, które wymieniłaś uprawiałam połowę, w tym malinowego kujawskiego. Nie wspominam go dobrze
- kwas jakiego w życiu nie jadłam...no ocet nie dający się zjeść na surowo. Ciekawe czy Twój taki też będzie?
Korolinko, masz kłopot z podlewaniem pomidorków? Zakup sobie podlewanie kropelkowe, dam Ci lin k do sklepu, naprawdę warto i nie jest to duży wydatek.
Ja będąc w Niemczech odkryłam w tamtejszych lasach całe polany naparstnic i tez byłam tym faktem zachwycona, nawet fotki porobiłam choć jeszcze nawet nie było wtedy fo.
U mnie jeszcze naparstnice nie kwitną, może wcale nie zakwitną? Nie widzę ich na rabacie.
Z pomidorków, które wymieniłaś uprawiałam połowę, w tym malinowego kujawskiego. Nie wspominam go dobrze
- kwas jakiego w życiu nie jadłam...no ocet nie dający się zjeść na surowo. Ciekawe czy Twój taki też będzie?
Korolinko, masz kłopot z podlewaniem pomidorków? Zakup sobie podlewanie kropelkowe, dam Ci lin k do sklepu, naprawdę warto i nie jest to duży wydatek.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród cz. 2
Karolinko...bardzo ładnie kwitną ci naparstnice..moje już za chwilkę , już za momencik. . Co do pomidorków u mnie ich brak..za mała działeczka, postawiłam więc na rekreację i kwiatki po cichu myśląc że będzie mniej pracy. Pomyliłam się, przy wszystkim jest praca. . Pozdrawiam i życzę
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogród cz. 2
No to piękne wspomnienia z Norwegii przywiozłaś.
Tam w ogóle dbają na naturę, inaczej niż u nas.
Fajnie że podróż się udała i mogłaś porównać tamte tereny z naszymi.
U mnie naparstnice jeszcze nie zakwitły, może póżniej coś się pokaże.
Pomidorki masz super, u mnie różnie, nie wiem od czego to zależy, ale nie wszystkie rosną tak samo, mimo że warunki miały takie same.
Czyli normalka - każdy rok jest inny.
Tam w ogóle dbają na naturę, inaczej niż u nas.
Fajnie że podróż się udała i mogłaś porównać tamte tereny z naszymi.
U mnie naparstnice jeszcze nie zakwitły, może póżniej coś się pokaże.
Pomidorki masz super, u mnie różnie, nie wiem od czego to zależy, ale nie wszystkie rosną tak samo, mimo że warunki miały takie same.
Czyli normalka - każdy rok jest inny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród cz. 2
Jak to mówią: każdy orze tak jak może.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witajcie!
Urlop(podejście I, w sierpniu będzie II) i wreszcie chwila żeby wejść, wstawić zdjęcia z ostatniego miesiąca. Chyba najpiękniejszego czasu w ogrodzie:). Róże się pojawiły i już przekwitły, obcięłam wczoraj z nadzieją na drugie kwitnienie.
Zajadam się pierwszymi borówkami, malinami i czekam, wciąż czekam na pomidory. W wolnej chwili zasiadam na tarasie z kawą i odpoczywam:). Pokazały się pierwsze lilie, hortensje zachwycają w tym roku.
Elu oczywiście podaj, z chęcią to rozważę. Chociaż ja nie podlewam często, raz na tydzień ale solidnie i odstaną(ciepłą) wodą.
Ale ludzie to stosują więc podeślij.
Smak pomidorów - niby mówią, że to kwestia nawożenia, też na pewno tego co kto lubi:). Powiem Ci jak będzie u mnie z tym kujawskim:).
Zuziu masz racje, przy wszystkim. Nie raz sobie myślę taka zmęczona, brudna po robocie po co ja to robie. Mogłabym jak sąsiad mieć tylko trawę, skosić raz na tydzień. Ale nie, ja bym wtedy zwariowała:). U mnie po naparstnicach, obcięte na drugie kwitnienie:).
Grażynko może to też kwestia miejsca, u mnie osłonięte, cieplej miały to były szybciej. Za to Wy pewnie jeszcze macie a ja już nie, coś za coś:).
W Norwegii dbają o naturę? Nie, oni jej nie przeszkadzają, żyje sobie sama. Do lasu nikt nie wchodzi, nie zbiera masy grzybów( chyba, że Polacy) bo boją się łosia:).
Ogródków też nie uświadczy. To kraj nie dla nas:).
Cześć LOKI. Miło, że wpadłeś.
Urlop(podejście I, w sierpniu będzie II) i wreszcie chwila żeby wejść, wstawić zdjęcia z ostatniego miesiąca. Chyba najpiękniejszego czasu w ogrodzie:). Róże się pojawiły i już przekwitły, obcięłam wczoraj z nadzieją na drugie kwitnienie.
Zajadam się pierwszymi borówkami, malinami i czekam, wciąż czekam na pomidory. W wolnej chwili zasiadam na tarasie z kawą i odpoczywam:). Pokazały się pierwsze lilie, hortensje zachwycają w tym roku.
Elu oczywiście podaj, z chęcią to rozważę. Chociaż ja nie podlewam często, raz na tydzień ale solidnie i odstaną(ciepłą) wodą.
Ale ludzie to stosują więc podeślij.
Smak pomidorów - niby mówią, że to kwestia nawożenia, też na pewno tego co kto lubi:). Powiem Ci jak będzie u mnie z tym kujawskim:).
Zuziu masz racje, przy wszystkim. Nie raz sobie myślę taka zmęczona, brudna po robocie po co ja to robie. Mogłabym jak sąsiad mieć tylko trawę, skosić raz na tydzień. Ale nie, ja bym wtedy zwariowała:). U mnie po naparstnicach, obcięte na drugie kwitnienie:).
Grażynko może to też kwestia miejsca, u mnie osłonięte, cieplej miały to były szybciej. Za to Wy pewnie jeszcze macie a ja już nie, coś za coś:).
W Norwegii dbają o naturę? Nie, oni jej nie przeszkadzają, żyje sobie sama. Do lasu nikt nie wchodzi, nie zbiera masy grzybów( chyba, że Polacy) bo boją się łosia:).
Ogródków też nie uświadczy. To kraj nie dla nas:).
Cześć LOKI. Miło, że wpadłeś.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród cz. 2
Witaj . Przepiękne zdjęcia . Róża na pierwszym planie na zdjęciu ze stoliczkiem bardzo przykuła moją uwagę, czy to jest Eden ??
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
Witaj Ewelinko. A ja własnie wstawiam resztę zdjęć:).
To Jasmina:). Ale nie polecam . Pięknie pachnie, ma masę kwiatów i powtarza kwitnienie. I to jej zalety. Zapytasz więc o co mi chodzi - czego chcieć więcej od róży. Ładnie wygląda 1-2 dni:). I nie ważne czy są upały, deszcz czy wiatr - wszystko to sprawia, że wygląda żle. kwiatki, płatki zaraz obsychają z zewnątrz, po deszczu jest w opłakanym stanie.
A podlewam obficie, nawadniam.
Niektórzy Forumki radzą mi dać jej czas( ma 3 lata) i podziwiać ją od dołu, bo ma specyficznie obwisłe kwiaty:). Ale wiesz...coś za coś:).
To Jasmina:). Ale nie polecam . Pięknie pachnie, ma masę kwiatów i powtarza kwitnienie. I to jej zalety. Zapytasz więc o co mi chodzi - czego chcieć więcej od róży. Ładnie wygląda 1-2 dni:). I nie ważne czy są upały, deszcz czy wiatr - wszystko to sprawia, że wygląda żle. kwiatki, płatki zaraz obsychają z zewnątrz, po deszczu jest w opłakanym stanie.
A podlewam obficie, nawadniam.
Niektórzy Forumki radzą mi dać jej czas( ma 3 lata) i podziwiać ją od dołu, bo ma specyficznie obwisłe kwiaty:). Ale wiesz...coś za coś:).
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Mój ogród cz. 2
A tutaj Aloha. Do tej też mam "ale" . Nie ma pokroju typowej róży pnącej, albo ja nie umiem jej prowadzić. Raczej średnio okiełznany krzak . Kwiaty ładne, kolor piękny( przez niego ją wybrałam), zdrowe błyszczące liście, ale zgęszczenie kwiatów małe i kwiaty 1 dnia - i strasznie się sypie i śmieci. Nie powtarza. Dosłownie kilka kwiatków.
https://images82.fotosik.pl/672/a0afb61e5b128823.jpg
https://images81.fotosik.pl/671/090b860060f3dcae.jpg
https://images82.fotosik.pl/672/0323c7386473da82.jpg
https://images81.fotosik.pl/671/1ee9d34598a90558.jpg
A do róży gratis begonie, które w tym roku są moją dumą i zachwyca się nimi każdy kto mnie odwiedza:)
https://images83.fotosik.pl/670/3866d9d275f0b97c.jpg
https://images83.fotosik.pl/670/4ce3271d387b36ad.jpg
https://images83.fotosik.pl/670/3ba3dafef1e8ef4d.jpg
Wstawiasz za wielkie zdjęcia(regulamin), zamieniłam na linki. Iwona
https://images82.fotosik.pl/672/a0afb61e5b128823.jpg
https://images81.fotosik.pl/671/090b860060f3dcae.jpg
https://images82.fotosik.pl/672/0323c7386473da82.jpg
https://images81.fotosik.pl/671/1ee9d34598a90558.jpg
A do róży gratis begonie, które w tym roku są moją dumą i zachwyca się nimi każdy kto mnie odwiedza:)
https://images83.fotosik.pl/670/3866d9d275f0b97c.jpg
https://images83.fotosik.pl/670/4ce3271d387b36ad.jpg
https://images83.fotosik.pl/670/3ba3dafef1e8ef4d.jpg
Wstawiasz za wielkie zdjęcia(regulamin), zamieniłam na linki. Iwona