Canna, zdjęcia masz zrobione jakby z góry, więc założyłam, że dom już stoi, tylko nie wiadomo w jakim stanie, nowy? remontowany?
Mam kilka pytań:
- czy tam mieszkasz na stałe?
- kiedy budowa będzie całkowicie zakończona, tj. żadne ciężkie samochody nie będą już rozjeżdżały działki?
- czy masz już plan z czego i w jakim kształcie będzie podjazd i chodniczki czy ścieżki?
- jaką masz ziemię? Piaszczystą? Gliniastą? Jakąś inną? Co tam było wcześniej, co rosło i co zrobiono z ew. ziemią z wykopu pod dom?
- jakie masz warunki wodne? Sucho, czy wilgotno? Będziesz miała wodę do podlewania?
- jakie jest nasłonecznienie? Patelnia, czy masz też trochę cienia?
Wielu początkujących ogrodników zaczyna od założenia trawnika na całości. Trawnik można siać przez niemal cały okres wegetacyjny, więc do maja 2008 zdążysz spokojnie. A potem zdejmując w różnych miejscach darń, możesz zakładać kwieciste klomby, albo sadzić pojedyncze krzewy czy drzewa. Możesz też najpierw narysować sobie kształty rabat, alejek, trawników, miejsca, gdzie widziałabyś drzewa, czy krzewy, a potem możesz w odpowiednich miejscach działki realizować swój plan.
Na początek, jeśli jesteś tam na stałe, albo często bywasz, wydepczesz sobie trasy, na których chodnik czy ścieżka jest niezbędna. Inne powstaną później, kiedy przyjdzie Ci do głowy jakiś pomysł. Podjazd pod dom musi prowadzić od bramy do wejścia, czy wjazdu do garażu, ale wcale nie musi to być prosta krecha, inspiracje znajdziesz w ogrodach naszych forumków.
Upraszczając sprawę - od gatunku ziemi zależy, jakie rośliny będą się u Ciebie czuły dobrze, a jakie "wypadną" bardzo szybko. Nie warto pakować kasy w nasadzenia, które nie mają szans na rozwój, szczególnie na początku Twojej kariery jako ogrodniczki. Wg. mnie mniej znaczy więcej! Czyli, szczególnie na początku, lepiej mniej roślin, a zdrowych i zadbanych, niż mieć kupę krzaczorów od sasa do lasa. A więc możesz kupić kilka sporych roślin, krzewów i drzewek, we wrześniu jest świetna pora na sadzenie niemal wszystkiego. A właściwie z donic to i w sierpniu można sadzić, od wiosny będą już zadomowione. Jeśli powtykasz maleństwa, to z tarasu może ich nie być widać
Na byliny i kwiaty jednoroczne też przyjdzie czas, ale chyba już nie w tym sezonie. Grunt, to żebyś miała wytyczone miejsca do chodzenia, pomiędzy nimi będą miejsca na trawę i różne rośliny, z góry (z tarasu) będzie widać porządek i wiosną zielone przyrosty.
Jeśli chcesz zasłonić płot, oczywiście zrób to, ale nie rób sobie równej linii iglaków, nawet jeśli dasz na zmianę wysoki i niski krzew, to zrobi się z lekka jak na szynach kolejowych, tak równomiernie i nudno. I nie daj się skusić na najtańsze sadzonki z niewiadomego źródła, tych nie można reklamować, a jakość jest na ogól nieszczególna, więc szanse na utrzymanie zdrowych nasadzeń jest dość niska. Potem co roku musisz dosadzać, co przy dłuższym żywopłocie wygląda dość dziwnie, każda roślinka niby w jednym gatunku, a w różnym wieku i różnej wysokości.
A może lepiej wymieszaj trochę iglaków z liściastymi? Nie musisz mieć zielonej ściany cały rok, masz pełny płot, on Cię odgradza od sąsiadów, czy drogi. Możesz go też obsadzić pnączami szybkorosnącymi, już w tym roku możesz posadzić winobluszcz, zasłoni płot i doda mu urody.
Temat jest długi i skomplikowany, nie da się z tak małą ilością danych poradzić "Jak szybko i bez problemów po pół roku mieć na budowie - park?" To co powyżej, to tylko pierwsze moje skojarzenia, tak mi się przypomniało od czego sama zaczynałam a było to na tyle niedawno, że współczuję Ci i jednocześnie zazdroszczę - wielkie wyzwanie przed Tobą. A każdy temat to pewnie masa pytań i wątpliwości. Pytaj więc i męcz forumków, ale jakoś tak bardziej konkretnie, proszę
