Cyprysiki Lawsona srebrne chorują ?

[czar_na]

Posadzone w kwietniu miały spełniać rolę żywopłotu jednak 80% roślin zaczyna zmieniać kolor i miejscami brązowieć.
Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji problemu. Cyprysy kupione w markecie budowlano-ogrodniczym w balocie.



po prawej fragment zdrowej rośliny



z góry dziękuję za pomoc!

[robertP2]

Musi odchorować, poza tym mamy ciężki mokry rok a cyprysiki nie znoszą nadmiaru wody.Mają też płytki system korzeniowy.

[czar_na]

Czy da im się jakoś pomóc ? Wyglądają marnie
Posadzone są na piaszczystej ziemi więc nadmiar wody im raczej nie grozi.

[robertP2]

Jak na piaszczystej ziemi jest większa szansa ,że się przyjmą i dadzą radę.Zauważ, że pada prawie codziennie i woda stoi w miejscach gdzie trudno by było sobie wyobrazić. poza tym sadzone były z balotów, a balot marketowy jest przewożony często w tragicznych warunkach , przesuszone lub na siłę woda lana i zalane.Dodatkowo na domiar złego to cyprysiki dość delikatne i mniej odporne od chociażby sławetnych żywotników tj smaragd czy brabant sadzonych masowo.
Na teraz jedynym wyściem to poobcinać uschłe pędy, poprzebijać kołkiem ziemię, żeby nie było zastoju wody, nie podlewać chyba, że upały nadejdą, nie nawoźić niczym, bo je dobijesz.Podlewać w razie upałów albo rano albo pod wieczór i to mgiełką a nie lać zimną wodę, bo dostaną szkolu termicznego.
Prewencyjnie za jakiś czas jak by była obawa chorób prysnąć środkiem grzybobójczym.Oprysk około 18 st cel.
Na razie to tyle, ja nic innego nie wymyślę tutaj.Czas i zbawienna pogoda będzie tutaj najlepszym rozwiązaniem.

[czar_na]

Czyli one są zalane a nie przesuszone ? Poprzyglądałam im się niedawno, po upałach w trakcie których nie były podlewane ,bo nie sposób było podlać całego ogrodu więc wygrywały rośliny bardziej tego potrzebujące.
W niedzielę podlałam je wraz z nawozem do iglaków na brązowienie igieł .
Nie widzę jednak ani poprawy ani pogorszenia ich stanu.
Niełatwy to rok dla roślin i początkujących ogrodników .
Najpierw było bardzo mokro potem ekstremalnie ciepło i sucho.
Poza kilkoma nawałnicami nie pada u nas za wiele. Najwyżej uporczywa mżawka.

[robertP2]

Podlewaj w miarę upałów, a swoje muszą odchorować.
Ztym nawozem no cóż , nie nawozi się niczym po posadzeniu się roślin ,muszą się przyjąć.Ale nie jest źle ten nawóz zawiera teoretycznie ( nie wiem jak producenci ) z praktyką mniej lub wcale azotu.

[selli7]

Czyli one są zalane a nie przesuszone ? Poprzyglądałam im się niedawno, po upałach w trakcie których nie były podlewane ,bo nie sposób było podlać całego ogrodu więc wygrywały rośliny bardziej tego potrzebujące.

Nowo posadzone iglaki są zawsze najbardziej potrzebujące.Iglaki sadzone na wiosnę kopane, albo z balotów muszą być obowiązkowo podlewane cały sezon.Te mniejsze z doniczek znoszą lepiej nieregularne podlewanie.Żadnego nawozu.Dobrze jest też po posadzeniu co jakiś czas lekko wzruszyć wierzchnią, zaskorupioną warstwę ziemi by powietrze doszło do korzeni, bo zalewanie prowadzi do ich 'duszenia się'.
Ponadto z balotu mają uszkodzony system korzeniowy, kopane są masowo i nikt się z nimi nie cacka. Dlatego jest jak jest.Lepiej kupować mniejsze w doniczkach.