Moje egzemplarze aktualnie też nie kwitną

.dwa rozumiem bo młode ale ten najważniejszy nie kwitnie bo dopadł go przędziorek.
Leczę go właśnie,ale on kwitł mi bardzo wczesną wiosną i długo teraz od dawna ma mnóstwo pąków które się nie rozwijają z powodu przędziorka. Mam nadzieje,że w końcu wygram z tym pasożytem.
Jeśli nie masz żadnych oznak chorobowych to wygląda na to,że za mało dokarmiasz go nawozem do roślin kwitnących?
Może zastosuj inną metodę : dodawaj nawóż do każdego podlewania ale w połowie zalecanej dawki?
Gdzie go przetrzymujesz?
W naturze to krzew dorastający do 3m więc może potrzebuje wietrzenia na balkonie czy tarasie?