Kosiarka z napędem- wrażenia, wady i zalety.

[kefas g]

Mam dylemat odnośnie zmiany kosiarki. Wiem jaką mam wybrać odnośnie mocy, szerokości koszenia, rodzaju silnika itp. Jedynie mam wątpliwości co do napędu, którego do tej pory nie miałem w swoich kosiarkach. Chciałbym poznać opinie forumowiczów posiadających sprzęt z wyżej wymienionym napędem. Jak to z nim jest, czy manewrowanie jest łatwe czy nie (rabaty, drzewa, krzewy), czy teren lepszy płaski (tzw. stół) czy może być lekko nierówny (kretowiska, małe zagłębienia itp.), jak się zawraca, czy sprawdza się przy wysokiej trawie i temu podobne. Pozdrawiam.

[Hosta]

Ja obecnie bez napędu już nie chcę. Kosiarka zwrotność itp ma niemal identyczną jak zwykła. Ale..... w momencie gdy koło trafi na dołek, trzeba było mocniej się przyłożyć by ją przepchnąć. Dziś, nawet jadąc z pełnym koszem, spaceruję za kosiarką. Czasem ją pcham (dla mnie za szybko jedzie, gdy trawa gęsta i duża), ale gdy trzeba użyć siły, właczam napęd i wówczas siła potrzebna jest tylko do zmiany kierunku a nie do pokonania oporów kół na gruncie czy przepchnięcia ciężaru.
napęd mam na tylną oś.

[t271828]

wg mnie jeśli kosiarka spalinowa to tylko z napędem - wad nie widzę żadnych (oprócz trochę wyższej ceny) kosi się bardzo wygodnie

[Caparzo]

jak jest płaski teren, to bez napędu wystarcza a napęd zabiera troche moc silnikowi :p

[Hosta]

Zabiera jak jest załączony. A moc kosiarki i tak jest zawsze z lekkim nadmiarem. Więc gdzie problem. Po co pchać, jak może sama jeździć ?

[slipknot]

Od kilku lat średnio raz na 2 tygodnie koszę trawę na powierzchni około 800 m2 kosiarką spalinową z napędem.Napęd z pewnością jest przydatny i czyni pracę bardziej komfortową.Jedynie manewrowanie przy dosyć gęsto posadzonych krzewach,rabatach itp. jest nieco trudniejsze i wtedy lepiej go po prostu nie używać.Co do samej kosiarki to najlepiej wybrać firmę,która ma ugruntowaną pozycję na rynku z uwagi na serwis i części.Napęd w kosiarce działa na zasadzie ciernej i sam jestem przykładem,jego zużycia się.Na chwilę obecną napęd już nie ciągnie,jedyny najbliższy serwis naprawia tylko jedną markę,a eksperymentowanie co się popsuło i kupowanie kosztownych części na własną rękę jest dla mnie trochę za drogie.Praca kosiarką z niedziałającym napędem jest bardziej uciążliwa niż taką,która takiego w ogóle nie ma.Zatem warto się zastanowić przed zakupem,czy czasem w przyszłości nie wynikną jakieś problemy i mieć w okolicy serwis na wszelki wypadek.Pozdrawiam.

[kefas g]

Slipknot, a ile czasu wytrzymał Ci ten napęd? I jeszcze jedno pytanie, czy przy nawrotach trzeba wyłączać obowiązkowo tenże napęd.

[Caparzo]

Zabiera jak jest załączony. A moc kosiarki i tak jest zawsze z lekkim nadmiarem. Więc gdzie problem. Po co pchać, jak może sama jeździć ?

moja działka ma 7 arów, - dom - podjazd - buda na drewno - gril - taras = jakieś 3 ary ?? więc po co mi napęd? teren płaski z lekkim spadem
zależy jaką kto ma działkę. a nie kupować na hura. równie dobrze traktor można kupić za 10k

[Andrzejbdg]

Caparzo, przecież nikt Cię do napędu nie zmusi Sam dużo kosiłem kosiarką z napędem i mogę polecić do dużych powierzchni. Jak ktoś ma małą działeczkę i ciągłe manewrowanie to chyba nie warto

[Caparzo]

nie no luzik, mnie nikt nie zmusza, tylko pisze moje odczucie to kosiarki z napędem

poza tym kupiłem w casto tydzień temu kosiarkę przecenioną z 798 na 622 zł z silnikiem brigsa i dzisiaj było 1 koszenie trawy. jestem zadowolony

[slipknot]

kefas g - napęd wytrzymał jakieś 3 lata.Przy nawrotach trzeba wyłączać,wyobraź sobie nawrócenie kosiarką,która cały czas rwie do przodu.Dodam,że moja kosiarka to Vega Boss GT 53,kupiona w Leroy,a więc nie jest to marketówka z najniższej półki.Nie mówię,że kosiarka z napędem to zło,bo na prostym terenie z pewnościa daje komfort pracy,ale na wszelki wypadek warto wziąć coś z firmy,która ma ugruntowaną pozycję na rynku i części,czy serwis nie znikną za 2-3 lata.Pozdrawiam.

[Hosta]

Dodam, do tych co proponują bez napędu.

Obecnie jeśli kosiarka jest trochę lepiej zrobiona, ma dobry kosz, wyrzut boczny itp. to chyba każda juz ma napęd.

Tak więc kupic bez napędu można, ale to najczęściej podstawowy model. Więc gdy cena decyduje, to napęd na płaskie, małe powierzchnie nie jest konieczny, ale gdy cena nie gra roli, bo różnica w cenie to 50 zł? Po co się kłopotać.

[kefas g]

Hmm, mój dylemat wcale nie zniknął, a nawet bardziej chyba się pogłębił i raczej będę skłaniał się do wymiany kosiarki na taką bez napędu, pomimo sporego areału do strzyżenia. Mój ogród ma raczej postać projektu nieformalnego, czyli nie ma trawnika o mniej więcej określonym kształcie geometrycznym. Po prostu trawa jest wypełnieniem przestrzeni między grupami roślin. Prostych długich odcinków jest sporo, ale również krótkich także i często trzeba objeżdżać drzewa, krzewy i rabaty, wycofywać kosiarkę do tyłu, no po prostu sporo manewrowania. Dziękuję wszystkim za rady, sugestie i pozdrawiam.

[Andrzejbdg]

kefas g, ja na Twoim miejscu bym brał z napędem, jak sam piszesz na części trawnika Ci się przyda, a na części nie będziesz załączał i tyle. Przecież to tylko machnięcie dźwignią

[Jerry888]

Mam ten sam problem - z napędem czy bez. Również mam sporo objeżdżania krzewów i wydaje mi się, że kosiarka z napędem nie zda egzaminu. Po pierwsze kosiarka z napędem będzie cięższa i trudniejsza w manewrowaniu przy krzewach bo wtedy będę musiał co chwila wyłączać napęd. Słyszałem również że kosiarki z napędem przy wyłączonym napędzie trudniej się pcha i cofa, koła stawiają większy opór. Jak kupować z napędem to z regulowaną prędkością, ale wtedy taka kosiarka będzie droższa i cięższa i wydaje mi się że też nie za bardzo zda egzamin.