jak sobie z nią radzicie...?
Już pojawia się mi w ziemi szkodnik MARCHEWKI...
Już pojawia się mi w ziemi szkodnik MARCHEWKI...
Moi drodzy, może mi ktoś polecić jak się pozbywacie w glebie szkodanika który siedzi w ziemi, a potem wchodzi do marchwi.Wyglada jak małutka pomarańczowa glizdka, jak włazi do marchwi to zostawia tam takie tuneliki zgnite. Znalazłam na www,że może to być "połyśnica marchianka" http://www.bejo.pl/?idp=639
jak sobie z nią radzicie...?
jak sobie z nią radzicie...?
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Już pojawia się mi w ziemi szkodnik MARCHEWKI...
Sieję marchew na przemian z cebulą.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4957
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Już pojawia się mi w ziemi szkodnik MARCHEWKI...
On nie siedzi w ziemi- w czerwcu przylatuje mamusia, składa jajka i wylęgające larwy zdążają do korzenia. Oprysk w tym okresie(lotu muchówek) załatwia sprawę.
Uprawa współrzędna, to też rozwiązanie.
Uprawa współrzędna, to też rozwiązanie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
roma333
- 100p

- Posty: 149
- Od: 27 kwie 2013, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Północna Wielkopolska
Re: Już pojawia się mi w ziemi szkodnik MARCHEWKI...
Witam
Podlaczam sie pod ten wątek i mam pytanie .
Dopiero teraz zauważyłam, ze marchewki już maja to paskuctwo. U mnie co roku, ale przez i nieznajomość terminów dokonywania opryskow większość uszkodzonej marchewki przerabialam albo mrozilam.
Moje pytanie jest następujące czy jeszcze teraz mogłabym w jakiś sposób uratować cześć późnej marchewki, czy jeszcze teraz mogę je opryskac i ewentualnie czym.
Roma
Podlaczam sie pod ten wątek i mam pytanie .
Dopiero teraz zauważyłam, ze marchewki już maja to paskuctwo. U mnie co roku, ale przez i nieznajomość terminów dokonywania opryskow większość uszkodzonej marchewki przerabialam albo mrozilam.
Moje pytanie jest następujące czy jeszcze teraz mogłabym w jakiś sposób uratować cześć późnej marchewki, czy jeszcze teraz mogę je opryskac i ewentualnie czym.
Roma


