Co do kwasowości podłoża i traktowania mchu jako bioindykatora - nie ma co toczyć sporu...pod orzechem pewnie zasadowo a mech jest - jak ro bywa w przyrodzie inne czynniki okazały się być dominujäce dla jego obecności w tym siedlisku. Pehametr da jednoznacznä odpowiedź.
Co do zwijania liści. Oczywiście zjawisko występuje najczęściej z powodu mrozu ( w ramach walki rośliny ze zjawiskiem suszy fizjologicznej). Ale nie tylko. Mechanizm obronny (zwijanie liści - ograniczenie powierzchni parowania, pochylenie liści - zmiana käta padania promieni słonecznych, cel ten sam) może zostać wywołany o każdej porze roku kiedy wystäpi deficyt wody możliwej do pobrania z podłoża. To może być więc reakcja nie tylko na mröz ale i na upał, zbytnie nasłonecznienie, wiatr (oczywiście długotrwałe wysuszanie - stanowisko w przeciägu) - reakcja na jeden mocny bodziec, ale najczęściej na ich kombinację. Może być röwnież świadectwem ogölnej złej kondycji rośliny (z zaburzonymi mechanizmami życiowymi).
Co do koloru liści - nie doszukiwałabym się na siłę (szczegölnie o tej porze roku) zmian chlorotycznych (zwiäzanych z trwałym spadkiem poziomu chlorofilu w tkankach). Nie wiemy co to za odmiana, a przecież sporo röżaneczniköw zmienia okresowo barwę - szczegölnie w naszym klimacie.
Pozdrawiam
