
Postanowiłem w dość prosty sposób rozmnożyć drzewko, wykorzystując do tego odkład powietrzny.
W tym celu wykorzystałem malutką "doniczkę" zrobioną z opakowania po wykałaczkach.
W dnie tej doniczki zrobiłem niewielki otwór, na tyle jednak duży, by móc przewlec przez niego (od dołu) rozwiniętą gałązkę krzewu. Wygląda to tak:

Trzeba to robić bardzo ostrożnie, aby nie połamać delikatnych młodych przyrostów.
Na części pędu, która będzie znajdować się w doniczce uszkodziłem nożem delikatnie korę, a następnie na korę naniosłem ukorzeniacz:

Po posmarowaniu pędu ukorzeniaczem, delikatnie zsunąłem doniczkę na dół, tak aby krawędzie otworu w dnie nie starły warstwy ukorzeniacza. Gdy doniczkę umieściłem na pożądanym miejscu, przymocowałem ją do sąsiednich gałązek zwykłym plastrem opatrunkowym.
Efekt:

Teraz pozostaje już tylko zmniejszenie otworu, poprzez częściowe zalepienie plastrem od wewnątrz oraz delikatne wypełnienie doniczki torfem.
na końcu wygląda to tak:

Celowo zastosowałem doniczkę przeźroczystą, aby móc wizualnie kontrolować, czy w ziemi nie pojawiają się korzonki. Pozostaje teraz tylko utrzymywać właściwą wilgotność podłoża. Doniczka, w której ukorzenia się pęd jest mała i torf może dość szybko przesychać.