Moniko albo aparat robi psikusy i zmienia kolory, albo te berberysy są hodowane z siewek, które mają dosyć niejednoznaczne cechy.
Pierwszy berberys, jak pisałaś, jest żółty. Końcówki pędów są rzeczywiście żółte, ale widzę też i zielone listki, z tego względu ocena odmiany jest raczej niemożliwa, wg mnie wyszedł mieszaniec. Chyba, że to co na zdjęciu jest zielone, w rzeczywistości jest kolorem żółtym.

Może być jeszcze jedno, posadzony jest w pełnym cieniu, i dlatego się nie wybarwia w całości na żółto.
Ten berberys wygląda zdrowo.
Drugi berberys, niestety, ma trochę matowe listki, i jakby białawy nalot na nich. I znowu może to być wina aparatu, albo tak został wybrudzony przez deszcz i wiatr.
Moniko przyglądnij się listkom, też nie mają jednoznacznego koloru (jakiś mieszaniec lub zbyt duży cień),i spróbuj oczyścić liść czy nie ma nim plamek, przebarwień, czy białego nalotu.
Jak dla mnie ten czerwony berberys rzeczywiście nie jest okazem zdrowia, chyba ma za ciasno, i być może męczy go jakaś choroba grzybowa, ale ja nie jestem ekspertem od chorób, więc musisz ocenić sama (dokładnie oglądając listki, w razie czego zrobić oprysk preparatem przeciwgrzybicznym).
Tak jak napisałam odmiany nie jestem w stanie określić, też musisz sama przez porównanie z berberysami opisanymi na stronie, którą Ci podałam.