Czy ktoś z Forumowiczów ma doświadczenia z tą jabłonką? O zdrowotności i paru standardów w sieci jest, no chodzi mi o doświadczenia ogrodnicze raczej niż sadownicze. Czy lepiej ją na półkarłowej mieć jakiejś, czy może na antonówce? Jak z dojrzewaniem, z przechowywaniem, ze smakiem w zal. od pogody i rejonu itp.
Jabłoń Elise
Jabłoń Elise
Pokosztowałem niedawno jabłek odmiany Elise (czy Eliza jak kto woli). Muszę przyznać, że całkiem przypadły mi do gustu nawet
.
Czy ktoś z Forumowiczów ma doświadczenia z tą jabłonką? O zdrowotności i paru standardów w sieci jest, no chodzi mi o doświadczenia ogrodnicze raczej niż sadownicze. Czy lepiej ją na półkarłowej mieć jakiejś, czy może na antonówce? Jak z dojrzewaniem, z przechowywaniem, ze smakiem w zal. od pogody i rejonu itp.
Czy ktoś z Forumowiczów ma doświadczenia z tą jabłonką? O zdrowotności i paru standardów w sieci jest, no chodzi mi o doświadczenia ogrodnicze raczej niż sadownicze. Czy lepiej ją na półkarłowej mieć jakiejś, czy może na antonówce? Jak z dojrzewaniem, z przechowywaniem, ze smakiem w zal. od pogody i rejonu itp.
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłoń Elise
Przechowanie dobre, jabłko ładne, odmiana jest ciepłolubna i dość wymagająca. W Polsce cierpi od mrozów, łapie choroby kory i takie tam, swoją drogą jest na nie podatna a co dopiero jak mrozy uszkodzą (u ciebie zdaje się łagodniej). Wegetacja długa.
Mnie na karłowej w ogóle zmarzła (no chyba że jaka sarna pomogła) ale też jak przyszło -35-38 to i parę innych rzeczy pooooszło!
Będzie nowa.

Mnie na karłowej w ogóle zmarzła (no chyba że jaka sarna pomogła) ale też jak przyszło -35-38 to i parę innych rzeczy pooooszło!
Będzie nowa.
Re: Jabłoń Elise
A może by ją jednak na antonówce poszczepić? Może odporniejsza by była?

