
ostatnio w mojej bazylii w doniczce w mieszkaniu zauważyłem jakiegoś wija. Nie jestem w stanie mu zrobić zdjęcia, bo pojawia się na krótko i biega szybko.
Na zdjęciach z internetu wygląda jak wij drewniak - wtedy bym go nie tępił, bo drapieżnik i może wręcz pomóc, zwłaszcza że drobniuśkie żyjątka też są, może je wpierdziela.
Ale jeśli to ten cały zieminek, to już chyba może podgryzać korzenie...
Mam taki pomysł, żeby wyjąć rośliny i upiec ziemię w piekarniku. Ale może da się prościej, żeby tą ziemię zlać wrzątkiem?
Chodzi o to, że szkoda mi ziemi wyrzucać, to duża długa donica.
EDIT: zrobiłem zdjęcie dziada i wygląda identycznie jak TUTAJ, więc to drewniak. Zostawić?