Jak pędzelkować chwasty

[maskot4]

Witam mam problem z paroma chwastami jest ich niewiele ale są. Slyszalełm o tzw pędzelkowaniu.
jak to robić skutecznie. Dodam ze będę dzialal roundupem
Dzięki

[Comcia]

"Maluj" chwasty pędzelkiem, ale nie stężonym środkiem bo spalisz tylko liście a efektu nie będzie, bo środek ma za zadanie poprzez części zielone dotrzeć do korzeni i wytępić chwasty.
Do pędzelkowania używaj trochę silniejszego stężenia, ale bez przesady.
To jest metoda na chwasty wyrastające pomiędzy wartościowymi roślinami, w innej sytuacji wystarczy normalny oprysk.
Ja jednak wolę wyrywanie, opryski stosuję na ścieżkach.

[robertP2]

Wyrwać gnoja z korzeniami wczoraj ciągnę i ciągnę coś małe to było na wierzchu pod spodem ponad 70 cm korzeń ale wyszedł/

[maryann]

A czemu nie kropić wszystkiego?

[sylwia75]

W tym roku opanowowało mi całą działkę takie paskudztwo jak gwiazdnica pospolita.Zarasta dosłownie wszystko,byle kawałek ziemi,strasznie ekspansywna.Przeczytałam że to jednoroczny lub dwuletni chwast ale rozmnaża się z nasion właśnie w tym okresie i rzeczywiście ma się świetnie.Wyrywanie nie skutkuje,pomyślałam więc ,że wezmę ławkowca i pojadę raundapem po powierzchni.Comcia piszesz,że spali liście a mi właśnie chodzi o to ,żeby te nasiona wypalić-reszta sama zginie.Dobrze myślę?

[Comcia]

Nie.
Żaden herbicyd nie zadziała na nasiona, tylko po części zielonej będzie przemieszczać się w roślinie aż dojdzie do korzeni i ją zniszczy.
Oczywiście zniszczy wszystko na co padnie, nie tylko chwasty.
Gwiazdnicę też mam, nie jest aż tak uciążliwa jak piszesz, wyrwiesz w przyszłym roku wszystko co zobaczysz i będzie dobrze. U mnie nie stanowi żadnej plagi. Zresztą wytępisz gwiazdnicę to pojawi się coś innego....

Opryskuje się chwasty, które gdy podczas wyrywania zostanie choć odrobinka korzenia to odbijają. Takie, które są trudne do zwalczenia i wieloletnie.
Naprawdę na chwasty najlepszym sposobem jest ich wyrywanie.
Wiem co piszę, wyrywam i wyrywam a one dalej rosną. I dlatego nazywa się je chwastami.

[francikrecz]

Witam.
Sylwio75 chciałbym dodać - uzupełniając wypowiedź Comci - że gwiazdnica to takie zielsko, które ma kilka sposobów żeby przetrwać: jedna roślina wytwarza w ciągu roku ok. 1000 nasion b. drobnych, które mogą przenieść nawet owady, z każdego kolanka może wypuścić nową łodygę, czyli wszystkie resztki jakie pozostają są sadzonkami, a kwitnąć przestaje dopiero w okresach mroźnych.
Zwalczają ją tak środki przeciw dwuliściennym jak i totalne.

Francik.

[sylwia75]

aha, czyli jeśli nie chcę opryskiwać typowymi środkami chemicznymi to mi pozostaje mój stary sposób(widzę że Comci też)
czyli łopatologia stosowana=no to nic innego mi nie pozostaje jak motyka,grabie i w pole
Kochani my to chyba po prostu lubimy

[maryann]

Weź Ty zadbaj lepiej o trawę- napowietrzanie, nawozy, podlewanie i koszenie, nawet herbicydy potrzebne nie będą(chyba, że w cieniu). A jeśli już- to nie ma problemu wziąć taki, który trawy nie tknie, a wszystkie dwuliścienne "spali"!

[sylwia75]

O trawę to ja muszę dbać(areacja,wertykulacja i wapnowanie) bo jeśli bym tego nie robiła ,to bym miała mech na całej działce zamiast trawy,taki mam świetny teren
A ta paskuda zarasta mi wszystko...oprócz tawy

[francikrecz]

Sylwio75, zmień - jeśli to możliwe - trochę warunki siedliskowe, a ominie Cię przyjemność wydatków i pracy, o których wspominasz w ostatnim poście. Gwiazdnica wybiera stanowiska o podwyższonej wilgotności i dużej zawartości azotu oraz ocienione. Wspominasz o tym w ostatnim poście.

Francik.

[sylwia75]

Francik czy przez zmianę warunków siedliskowych masz na myśli doświetlenie i podsuszenie gleby??Jeśli tak to nie ma szans,mam takie miejsce na dzialce gdzie prawie w ogóle nie dociera słońce,tam cały dzień jest wilgotna trawa,a raczej mech bo w tym miejscu już nawet nie walczę o trawnik.Ale jest dobra strona -jest tam przyjemnie i mięciutko jak na dywaniku
Ale z tym azotem to mnie zaskoczyłeś

[maryann]

A, czyli jednak jest trawa. Co jeszcze, jakie rodzaje roślin?

[francikrecz]

Sylwio75, to nie ja zaskakuję tylko ta roślinka. Jest b. często traktowana jako roślina wskaźnikowa, a Tobie - bez żartów - radzę jeśli nie możesz jej zwalczyć to powinnaś ją polubić i zacząć korzystać z niej jako rośliny leczniczej. Tak zrobili moi sąsiedzi i twierdzą że zielska nie ma. Zlikwidowali ją zużywając na herbatki i sałatki, ale to - jak zwykle - rzecz gustu.

Francik.

[sylwia75]

no właśnie też doczytałam że to całkiem smaczna i jadalna roślinka-czemu nie spróbować,przynajmniej nie będę musiala walczyć ze ślimorami jak z moją sałatą bywa
maryann nie zrozumiałam twojego pytania