Tym razem bez kwiatów, całkiem możliwe, że mówimy o chwastach ale nie ma sensu mnożyć wątków
1. Coś cebulowego, nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek kwitło, choć rośnie na peryferiach i mogłam przegapić. W tym roku na pewno nie wydało kwiatów a już powoli się wykłada do spoczynku.

Tutaj też jest, na drugim planie. Na pierwszym dla porównania zasypiający przebiśnieg
i druga roślina, mniemałabym, że chwast, bo wygląda groźnie, tyle, że wykopałam go z założonej jesienią rabaty. Zdążyłby tak szybko urosnąć czy sama go tam wetknęłam?
Co to jest?
