Wszystko zależy od tego, jaką drogę reanimacji wybrałaś (czy w kamykach, czy w standardowym podłożu itd.) Chyba, że masz na myśli normalną pielęgnację storczyka, tylko, że lekko zaniedbanego  
 
 
Co do podlewania: ja stosuję metodę moczenia, czyli wkładam doniczkę w większe naczynie (np. osłonkę) na ok. pół godziny. A kiedy? Jak podłoże przeschnie (wtykam patyczek między korzenie i patrze czy jest suchy). Wtedy mam pewność, że wszystkie korzenie pobrały wodę, którą dodatkowo wzbogacam w nawóz - przy metodzie, jaką stosuje Twoja mama na pewno nie ma takich samych rezultatów. Ale wybór należy do Ciebie  
 
 
Chodzi o to, by podczas podlewania przybliżyć storczykowi jego naturalne warunki. Czyli obfite deszcze, pomiędzy którymi jego korzenie dobrze przesychają  
