
zaczynam nieśmiało i powoli ze storczykami choć są dosyć drogie ale z rzadka można trafić po 10zł. ja na takiego trafiłam pod koniec ubiegłego roku a w połowie lutego wylądował na reanimacji u znajomej kwiaciarki która zgodziła się go uleczyć i siedzi tam do dnia dzisiejszego. a na chwile obecną chciałabym się pochwalić zakupem z początku miesiąca czyli miniaturką storczyka (falka). jak mama do mnie zadzwoniła z informacją ze sklepu o cenie za tego mini to poleciałam po niego

cena za tego malucha wynosiła przysłowiowe 5zł. był 2-pędowy ale niestety 1 pęd zżółkł i usechł

ale pociesza mnie że ten jeszcze mi dycha i mam nadzieje że w końcu się rozrusza i w niedalekiej przyszłości pokaże swoje kwiaty których jeszcze nie poznałam . . .
