Witam wszystkich milosnikow roslin kwitnacych ;) mam pyt odnosnie Azalii Japonskiej siostra Azalii wielkowiatowej... a mianowiscie jestem milosnikiem BONSAI

i probuje moja azalke uformowac wg swoich kryterium... jak wiadomo azalie sa kruche i latwo sie lamia

dlatego drutowania sie ich boje moja roslina ma akurat krztalt zblizony do takiego jaki chce zusyskac

ale do pelni szczescia troszke brakuje ;) i aby korona nabrala dokladnie takiego krztaltu jaki mnie ineteresuje rozwazam jej ciecie i pozostawienie badylkow bez lisci ...i teraz moje obawy czy aby na pewno z kazdego badylka roslina pusci liscie ??? !!!!!!

co do rozkrzewiania wiem ze trzba uszykiwac mlode przyrosty... roslina juz "pozbyla" sie kwiatkow... powycinalem je poniewaz przy formowaniu rosliny nie powinno pozwalac sie jej zakwitac! bo to ponoc oslabia rosline... moze jakies rady ? sugestie czy moje podejsce do tematu ma rece i nogi ? i czy mam mocno sie bac sie tego ciecia na "lyso"
Pozdrawiam !