No, nie pocieszyliście mnie

Mój pomysł na lokalizację jest w takim razie do kitu

i co gorsza nie mam zbyt wiele tych osloniętych miejsc, bo dopiero zakładam ogród. Tak to jest, jak sie najpierw kupuje, bo ładne, a potem czyta, jakie to ma wymagania

,ale co tam, znajde najlepsze możliwe miejsce i posadzę i "niech sie dzieje wola Nieba, z nia sie zagadzać trzeba"

Dodam, że ja mam i mrozy i wiatry, a raczej prawie tornada

mieszkam na pogórzu sudeckim i moja chałupa stoi na wzniesieniu

Bardzo lubie swoje miejsce, ale nie moge tu sadzić chyba polowy tych roślin, które były w ogrodzie rodziców pod Wrocławiem
