Chciałabym przesadzić tę oto azalię. Niestety nie wiem co to za odmiana (może ktoś rozpozna?) i czy nowe warunki jej się spodobają. W tej chwili rośnie w miejscu dość słonecznym, taki półcień z dużą przewagą słońca i ładnie kwitnie, ale listki ma marne. Nowe zaplanowane miejsce jest na pewno bardziej wilgotne i dużo więcej cienia. Co mi radzicie, przesadzać?
Jeśli jeszcze kwitnie, to zaczekaj, aż kwiaty przekwitną i je usuń. Co do przesadzanie, to nie wiem, czy nie jest trochę za późno, czy nie bezpieczniej poczekać z tym do jesieni. Liści ma rzeczywiście niewiele. Może to miejsce jej nie odpowiada. Jeśli już się zdecydujesz, to posadź w kwaśnym podłożu i miejscu półcienistym - i przez całe lato bardzo obficie podlewaj. Może roślinie brakuje skł. mineralnych. Ja nawożę w kwietniu i lipcu.
Ja tydzień temu przesadziłam dużego rododendrona ,na forum tak mi poradzono.Jak na razie ma sie dobrze ,cały czas wypuszcza nowe liście , ale dużo go podlewam
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Witam. Mam kilkuletniego rododendrona..wysokość około metra.Niedoświadczona..posadziłam go w miejscu nieodpowiednim,,czyli w słońcu. Ratuję go osłaniając starym parasolem..śmiesznie to wygląda ,boję się jednak go przesadzić.Czy ktoś może przesadzał takiego kilkuletniego rododendrona?.Czy jest jeszcze szansa na przesadzenie go z powodzeniem?.
Tak i to ogromna, bo Rh maja całkiem inny niż większośc krzewów system korzeniowy. Korzenie różaneczników są małe i tworzą zwarta bryłkę.
Jeśli w odległości 40 cm od korony zaczniesz kopać, może okazać się,
że nie ma tam jeszcze korzeni!
Zbliżaj się stopniowo do bryły, odkopując ziemię i gdy trafisz na bryłę Rh, już wiesz
jakiej średnicy okrąg nalezy kopać.
Wystarczy głebokość 40-50cm, by nie uszkodzić włośników ( cieniutkich korzonków).
Potem hyc! do nowego, wcześniej przygotowanego dołka, posadzić, włożyć na koronę cieniówkę na 2-3 tygodnie i podlewać.
tylko nie przesadzaj w czasie upałów! bo może być roślince ciężko - znacznie bardziej ją to osłabni niż przesadzanie w chłodniejsze, mniej słoneczne dni
Dziękuję Wam za odpowiedz. Spadł mi kamień z serca..bo myślałam że już nie da się nic z tym moim oleandrem zrobić. Jak tylko przygotuję dołek z odpowiednim podłożem to go przesadzę.
Czy teraz mogę przesadzić posadzone 2 lata temu rododendrony? Rosną pod brzozami i słabo kwitną i ciągle zasychaja im liscie. Jeden nawet miał pąki ale nie rozwinęły się. To samo azalie.
Chyba muszę wszystko przenieśc w inne miejsce. Proszę o pomoc.
Możesz, możesz Szpilko.
Daj tylko mieszankę z , torfu kwasnego 50%, po 25% przekompostowanej kory( przeciwgrzybiczna) i trochę gliny ( trzyma wilgoć).
I będzie ok.
Rh. mają zwarta bryłę korzeniową, więc nie ma problemów z ich przenoszeniem.
Ale warto to robić w okresie zmniejszonej wegetacji, tj. jesienią i wiosną.
One żyja cały rok, ale drzemią sobie, właśnie w tych okresach - po zawiąznaiu pąków i przed kwitnieniem.
Przekompostowana - do dołka,bo zapobiega odkorzeniowym chorobom grzybowym.
Na górę, do zabezpieczenia bryły korzeniowej przed wahaniami temperatur,
może być przekompostowana albo zwykła, min. 5 cm !
Rhododendrony najlepiej przesadzac zaraz po przekwitnieciu (bo wtedy zaczyna sie process wyrastania nowych korzeni), ale mozna je przesadzac bez wiekszego problemu w każdym czasie.
Jednak należy rozumiec ich system korzeniowy. Rhododendrony, naturalnie rosna pod drzewami albo na skalistych polnocnych zboczach gorskich. Korzenie Rh rosna płytko, ponieważ glębiej jest silna kokurencja z korzeniami drzew pod ktorymi rosną. W zamian za to, korzenie Rh wyspecializowały się przenikaniu lisci i innej organicznej materii ktora spadnie pod krzew.
Zatem korzen Rh (mam na mysli twarda bryle z tysiacem, milionem cieniutkich niteczek) tworza nalesnik o srednicy troche wiekszej niz korona krzewi i od 6 do 15 cm grubosci.
Podam teraz sposob jaki stosuje w moin ogrodzie w Oregon, USA. Mam kilkanascie rhododendronow. Przesadzalem wiele z nich. W czerwcu przesadzilem dwa rhododendrony o wysokosci 2.5 metra i 3 metry szerokie.
Jak przesadzam rhododendrona, to przesuwam ten nalesnik korzeniowy (wspolnie z krzewem) na nowe miejsce. Dla mnie bardzo wazne jest by nie zakopywac ten nalesnik w ziemi, bo w ten sposod odetniemy korzenie Rh od nowego pokarmu i od powietrza.
Na nowym miejscu wykopuje dołek o podobnym ksztalcie nalesnika, troche szerszy, i tylko 2-5 cm glebszy. Wypelniam ten dolek do polowy kompostem, torfem albo inna naturalna materia, i na to klade ten nalesnik Rh. Zauważ że ten nalesnik będzie teraz wyższy (2-3 cm) niz na starym miejscu - a to bardzo dobrze, odsłoni to korzenie do powietrza.
Dodatkowo na wierzch kladę cienką warstwe lisci, albo inną materie organiczna (unikam kladzenia torfu na wierzch bo on bardzo wysusza, dziala jak bibula). I ma sie rozumiec, duzo wody.
Jakbym mieszkal w Polsce zalozylbym jesienia dodatkowa warstwe lisci (jesienia jest ich duzo) na korzen roda, by zwiekszyc izolacje przed mrozami.