Od pewnego czasu zauważyłem, że w okolicach wiśni wyrastają samosiejki tego drzewa. Wykopałem kilka i okazało się, że to co nad ziemią, to tylko fragment góry lodowej

Proszę o pomoc.
Pozdrawiam. Norbert.
Nie szkodzisz a nawet pomagasz.Jedyną rzeczą którą właściwie można z nimi zrobić to wycinanie.Jeśli chciałbyś zwalczyć je chemicznie to mógłbyś uszkodzić starą wiśnię.Tych odrostów po założeniu trawnika może być jeszcze więcej bo przy przekopywaniu ziemi uszkodzisz wiśni korzenie.To stymuluje do wytwarzania nowych odrostów.Myślę że jeśli trawnik będzie regularnie koszony to te odrosty nie będą stanowiły większego problemu.Norberto pisze: Wycinając je chyba nie szkodzę drzewu? Pytanie co po posianiu nowego trawnika?
... czyli teoretycznie pozbycie się z ziemi wszystkich odciętych korzeni wyeliminowałoby problem?Rossynant pisze:
A korzeń do życia potrzebuje korony drzewa, z liśćmi. Jak go odciąć od korony - musi sobie wytworzyć własną, lub zginąć marnie...
No, nie tak do końca.Norberto pisze:
... czyli teoretycznie pozbycie się z ziemi wszystkich odciętych korzeni wyeliminowałoby problem?
Mam ten sam efekt z wiśnią, pełno w koło ( na kilkanaście metrów od wiśni dużej ) wisienek od korzeni.Norberto pisze:przy wycinaniu oraz koszeniu
Ja co jakiś czas wycinam te twarde kikuty, podważa łopatą darń i ucinam z kawałkiem korzeni, na jakiś czas spokój ( w danym miejscu).Bo-enka pisze:zdrewniały kikut... raz udało mi się wdepnąć bosą nogą.