Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Naprawdę nie wiedziałem, że cantedeskie są kwiatami jesiennymi, zakwitającymi dopiero po pierwszych przymrozkach. A jednak!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Dzięki Magdallena
Loki ja kiedyś sadziłam w donice i trzymałam w domu , kwitły mi zimą i wczesną wiosną .
Miałam kiedyś taką białą o czysto zielonych liściach w donicy na działce i ktoś mi ukradł o tej pory nie udało mi się takiej kupić .
Loki ja kiedyś sadziłam w donice i trzymałam w domu , kwitły mi zimą i wczesną wiosną .
Miałam kiedyś taką białą o czysto zielonych liściach w donicy na działce i ktoś mi ukradł o tej pory nie udało mi się takiej kupić .
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Sęk w tym, że ja swojej nie trzymam w domu i że naprawdę już kilkakrotnie było nocami -3°C i rano wszystko było pokryte szronem... Cantedeskia również. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Jacku kwiat miała taki jak ta moja biała tylko większy , taki jak ten żółty też ma liście czysto zielone .
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Loki cięta kalla w wazonie stoi miesiąc, ale calle się wyrywa a nie wycina.
Geniu to jest właśnie calla aethiopica trochę tego miałem na przełomie ustrojów
Geniu to jest właśnie calla aethiopica trochę tego miałem na przełomie ustrojów
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
@ Fox ? Ja jak na razie nic ciąć ani wyrywać nie mam zamiaru. Niech sobie kwitnie na zdrowie.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
To moja zantedeschia. Kupiłam pierwszy raz bulwkę w LM latem. Przechowałam przez zimę w piwnicy, posadziłam w połowie stycznia, wczoraj przesadziłam do większej doniczki, bo korzonki już wychodziły przez otwory w dnie. Do ziemi dodałam osmocote i teraz tylko czekam na kwiat. Postawiłam na komodzie w jasnym miejscu.
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Przestaw ją w chłodniejsze miejsce, bo za bardzo galopuje w górę a przy tym jasny kolor kiełków.
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Mam kaloryfery skręcone na zero w tym pokoju, specjalne dla roślin. Mieszkam w bloku i zimnym, jasnym pomieszczeniem nie dysponuję, niestety.
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Trochę za wcześnie ją wybudziłaś.
Ja przechowuję ją w nieogrzewanym pomieszczeniu, w piachu, raz na 2 tyg. lekko zraszam (podlewam) i tyle. Do ogródka dopiero wysadzam w maju!!! Nie puszcza korzonków, ma tylko tzw. kiełki.
Jak widać na zdjęciu trzymasz ją na jakiejś komodzie, a to stanowczo za ciemno. O tej porze roku nawet na parapecie będzie miała trochę za mało światła.
Ja przechowuję ją w nieogrzewanym pomieszczeniu, w piachu, raz na 2 tyg. lekko zraszam (podlewam) i tyle. Do ogródka dopiero wysadzam w maju!!! Nie puszcza korzonków, ma tylko tzw. kiełki.
Jak widać na zdjęciu trzymasz ją na jakiejś komodzie, a to stanowczo za ciemno. O tej porze roku nawet na parapecie będzie miała trochę za mało światła.
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Pozdrawiam - Michał
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Przestawiłam ją na okno w sypialni, na komodzie jeden dzień stała, po przesadzeniu do doniczki docelowej. Nie planuje wysadzać jej na działkę, mam plany na pokojową roślinę. Wysadziłam ją wcześnie bo piwnicę mam ogrzewaną i cebulka wyschła na wiór (w suchych trocinach przetrzymywałam).
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kalla Zantedeschia aethiopca cz.2
Wow, ale jestem z siebie dumna udało mi się przechować przez zimę cebulki. Dla mnie to wyczyn bo w zeszłym roku je zamordowałam. Cebulki zabierają się do kiełkowania - wyszły im 4 mm kiełki. Planowałam je posadzić koło kwietnia ale w tej sytuacji nie wiem, co robić. Dalej trzymać w papierowej torbie na chłodnym oknie, czy posadzić do ziemi? Jak myślicie?