suchy rododendron
suchy rododendron
Witam rok temu posadziłam rododendron ładnie zakwitł potem przekwitł i znowu wyrosły pączki na zimę obłożyłam ziemię korą i podwójną otuliną go zakręciłam wcześniej dobrze go podlałam a teraz jak zrobiło się już ciepło odkryłam go ale on jest cały suchy i pączki i liści suche oraz skręcone pomóżcie co mogę zrobić żeby mu pomóc.
Re: suchy rododendron
ania2560 piszę w ciemno, bo ani nie pokazałaś zdjęcia, ani nie napisałaś jaka to odmiana, jak i w co sadziłaś...
Podejrzewam, że wyschnięta jest bryła korzeniowa. Jeśli jeszcze ma coś zywego to wyjmij go teraz z ziemi, jeśli bryła korzeniowa jest w kształcie doniczki (takiej jak wsadzałaś po zakupie) to włóż go do wiadra z wodą na jakieś pół godziny, aż porządnie się nawodni. Potem posadź go ponownie. Pod koniec kwietnia trzeba będzie zrobić porządek z korzeniami, jeśli oczywiście moje podejrzenia są słuszne
A w tzw międzyczasie poczytaj bo naprawdę warto http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Podejrzewam, że wyschnięta jest bryła korzeniowa. Jeśli jeszcze ma coś zywego to wyjmij go teraz z ziemi, jeśli bryła korzeniowa jest w kształcie doniczki (takiej jak wsadzałaś po zakupie) to włóż go do wiadra z wodą na jakieś pół godziny, aż porządnie się nawodni. Potem posadź go ponownie. Pod koniec kwietnia trzeba będzie zrobić porządek z korzeniami, jeśli oczywiście moje podejrzenia są słuszne
A w tzw międzyczasie poczytaj bo naprawdę warto http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
Re: suchy rododendron
Warto zapewnic roslinie cieniowanie, zima przy intensywnym sloncu jest wysoka transpiracja a zmarznieta gleba nie pozwala na pobranie odpowiedniej ilosci wody, co powoduje zasychanie.
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 19 mar 2012, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: suchy rododendron
Witam,
"podbijam wątek" - co to znaczy "cieniowanie"? Będę wdzięczna za informacje, jak najlepiej zabezpieczyć rododendron na zimę. wiem, że do zimy jeszcze daleko, ale dzisiaj kupiłam w Biedronce taki fajny RH, że wolę wiedzieć już dzisiaj co zrobić żeby go nie stracić.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam!
ziemia_120
"podbijam wątek" - co to znaczy "cieniowanie"? Będę wdzięczna za informacje, jak najlepiej zabezpieczyć rododendron na zimę. wiem, że do zimy jeszcze daleko, ale dzisiaj kupiłam w Biedronce taki fajny RH, że wolę wiedzieć już dzisiaj co zrobić żeby go nie stracić.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam!
ziemia_120
Re: suchy rododendron
Ma jakąś nazwę
?
Tu na zdjęciach pokazane jest cieniowanie http://www.rhodogarden.com/talvisuojaus/sld008.html

Tu na zdjęciach pokazane jest cieniowanie http://www.rhodogarden.com/talvisuojaus/sld008.html
Re: suchy rododendron
Moniko, na tych fotkach, to raczej jest pokazane zabezpieczanie na zimę, przed osuszającymi mroźnymi wiatrami. Cieniowanie, jest raczej na takiej zasadzie stosowane , że okrywamy całą roślinę, w celu zmniejszenia natężenia promieni słonecznych. Ma ono za zadanie rozproszenie promieni słonecznych.Przynajmniej takie jest moje zdanie.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: suchy rododendron
Aniu, odbił Ci rododendron? Ja mam podobny problem. Raczej za sucho nie miał. Obawiam się, że go przelałam na przedwiośniu.
Rósł w grubej i dużej doniczce plastikowej, miejscu zacisznym. Był opatulony folią babelkową (doniczka) i agrowłókniną. Zaraz po zimie jeszcze jakoś wyglądał - nawet miał zielone listki. Teraz zgubił liście a te małe pączki na wierzchołkach zupełnie się zasuszyły. Co mu jest?
Pozniej wkleję zdjęcia.
Rósł w grubej i dużej doniczce plastikowej, miejscu zacisznym. Był opatulony folią babelkową (doniczka) i agrowłókniną. Zaraz po zimie jeszcze jakoś wyglądał - nawet miał zielone listki. Teraz zgubił liście a te małe pączki na wierzchołkach zupełnie się zasuszyły. Co mu jest?
Pozniej wkleję zdjęcia.
Re: suchy rododendron
Varjostusverkko = siatka cieniująca
i taka rolę ma spełniać
Marcin33 a jak ci słońce przeszkadza to się owijasz parasolem?
Magdallena wyjmij z doniczki i popatrz czy korzenie nie są suche. Możesz próbować ratować wrzucając do wiadra z wodą.. chyba że nie przetrzymał zimy i padł.
i taka rolę ma spełniać
Marcin33 a jak ci słońce przeszkadza to się owijasz parasolem?
Magdallena wyjmij z doniczki i popatrz czy korzenie nie są suche. Możesz próbować ratować wrzucając do wiadra z wodą.. chyba że nie przetrzymał zimy i padł.
Re: suchy rododendron
Jako zabezpieczenie donicy dobrze się sprawdza stary poczciwy styropian ;) Robi się tzw korytko z otartą górą. Następnie 3 -4 cm warstwa kory a na wierzch Rh parawan z agrowłókniny. Co jakiś czas trzeba sprawdzać wilgotność podłoża w doniczce. Bo wiadomo, to nie gleba, że utrzymuje ją dobrze ;)
Magdaleno pokaż fotkę ;)
Moniko, a jaką osłonę przed promieniami słonecznymi daje Ci niby to "cieniówka", jaką pokazałaś na fotkach, skoro góra jest odkryta ;) Wtedy to raczej potęguje się działania słońca na Rh, nie uważasz ?;)
Cieniówka ma za zadanie osłonić z góry , tak jak to się stosuje np., przy uprawie host na otwartych terenach ;P
Magdaleno pokaż fotkę ;)
Moniko, a jaką osłonę przed promieniami słonecznymi daje Ci niby to "cieniówka", jaką pokazałaś na fotkach, skoro góra jest odkryta ;) Wtedy to raczej potęguje się działania słońca na Rh, nie uważasz ?;)
Cieniówka ma za zadanie osłonić z góry , tak jak to się stosuje np., przy uprawie host na otwartych terenach ;P
Ustawiam go nad sobą, a nie po bokach ;) Tak bym tylko spotęgował działania promieni słonecznych :Pmonika pisze:Marcin33 a jak ci słońce przeszkadza to się owijasz parasolem?
suchy rododendron
Magdaleno ja wykopałam go z ziemi włożyłam do wody na prawie godzinę potem znowu go posadziłam w to samo miejsce czyli ogromną oponę podlałam go i poobcinałam suche patyczki zostawiłam tylko te co chociaż troszkę widać było że jest w nich jakieś życie a po jakimś czasie i tak go wyjęłam bo mąż pytał ogrodniczym i stwierdzili że go zaparzyłam i kupił mi drugiego. SZKODA MI GO WYRZUCAĆ WIĘC POSADZIŁAM GO JESZCZE DO GRUNTU MOŻE COŚ Z NIEGO BĘDZIE POZDRAWIAM.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: suchy rododendron
- alina206
- 50p
- Posty: 55
- Od: 17 cze 2010, o 09:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chocianów, dolnośląskie
Re: suchy rododendron
Wydaje mi się, że po prostu przemarzł. Albo miał za sucho, albo był za słabo okryty.
To jednak doniczka i z każdej strony chwyta mróz
To jednak doniczka i z każdej strony chwyta mróz

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: suchy rododendron
Najlepsze cieniowanie jest wtedy gdy Rh . rośnie prawie w cieniu ale to w lato. Na zimę najlepiej postawić go w drewnianej skrzyni i otulić liścimi oraz włókniną , jednak i w zimę gdy jest dodatnia temperatura wysycha , więc trzeba polewać , Znajoma dodaje hydrożel i nawet ładnie jej przezimowały na balkonie , ładniej jak moje w ogrodzie ..
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 19 mar 2012, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: suchy rododendron
Witam,
oto mój suchy - i nie wiem czy żywy - rododendron. Otrzymaliśmy w zeszłym roku wczesną wiosną w doniczce, za późno wsadzony do ziemi, obwiany na maksa zimny wiatrem, tracił powoli liście i został całkiem łysy.
Na zimę nie był zabezpieczony, ale rósł/zimował w zacisznym miejscu.
Aż wstyd mi go pokazywać... Wiem, że jego stan w 99% wynika z mojego lekceważenia, ale w zeszłym roku z powodów rodzinnych nie byłam w stanie zająć się ogrodem / roślinami.
Czy uważacie, że on jeszcze żyje? Jak to można sprawdzić? czy poobcinać go jakoś? Szkoda mi go strasznie i chciałabym go uratować.
Proszę o rady.
ziemia_120



oto mój suchy - i nie wiem czy żywy - rododendron. Otrzymaliśmy w zeszłym roku wczesną wiosną w doniczce, za późno wsadzony do ziemi, obwiany na maksa zimny wiatrem, tracił powoli liście i został całkiem łysy.
Na zimę nie był zabezpieczony, ale rósł/zimował w zacisznym miejscu.
Aż wstyd mi go pokazywać... Wiem, że jego stan w 99% wynika z mojego lekceważenia, ale w zeszłym roku z powodów rodzinnych nie byłam w stanie zająć się ogrodem / roślinami.
Czy uważacie, że on jeszcze żyje? Jak to można sprawdzić? czy poobcinać go jakoś? Szkoda mi go strasznie i chciałabym go uratować.
Proszę o rady.
ziemia_120


