Chciałam przedstawić moje maleństwo, przydomowy ( właściwie przyblokowy) ogródek. Bardzo trudne miejsce do założenia ogródka, ponieważ z powodu trendu "nowoczesnego" budownictwa deweloperskiego (upchać jedno na drugim i sprzedać) nie ma w nim intymności. Ja traktuję go jako "letni pokój", taras. Chciałam się podzielić z Wami tym maleństwem, zawsze marzyłam o wielkim ogrodzie... Na razie te 30 m kw musi mi wystarczyć. Oczywiście roślin w nim od początku jest za dużo;) wszystko się rozrasta po 3 latach, więc już robię prezenty sąsiadkom;) Największym problemem jest brak intymności... Można się ogrodzić tujami, parkanami... ale z drugiej strony szkoda mi słońca, które gości tylko po południu... Bo ogródek jest od płd - zach. strony... Cudowne położenie? Prawda? Jedyną pociechą jest zacienienie w lecie, bo można sobie odpocząć od rana.
Wiem, że nie ma się czym chwalić...Ale zakładam wątek, ponieważ czekam na Wasze rady, odpowiedzi na moje pytania oraz jako wskazówkę dla osób mających podobne miejsca do zagospodarowania.
Zapraszam! Na razie zdjęcia sprzed 2 lat i z ubiegłego lata
Początki

widok z salonu

