Od kilkunastu lat posiadam w domu jukkę, która z małego okazu urosła do olbrzymich rozmiarów. Aktualnie ma ok. 2 metry wysokości (tylko część nadziemna) i ok. 1,5 szerokości. Latem roślina stoi na dworze a zima w domu. niestety w tym roku zimowała w pomieszczeniu z okami w strone północna i z tego powodu straciła sporo liści. Generalnie roślina jest zdrowa. Chciałabym ją jakoś odmłodzić (skrócić), ponieważ niedługo nie będę mogła jej już schować na zimę do domu (latem rośnie dość szybko).
Moja mama przeprowadziła już taka operację ładnych parę lat temu - obcięła wszystkie łodygi, które potem uległy rozgałęzieniu. Czy są jakieś alternatywne rozwiązania? Co mogę zrobić w tej sytuacji? Z góry dziękuję za pomoc.
Mam nadzieję że zdjęcie się wgra i moja "roślinka" będzie widoczna;)
